Żaba & Choć- czyli niunia i cicik ;) + iggy czyli koty3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob cze 07, 2003 22:22

Ipsi... zdrowka zycze!
I ciesze sie, ze sie odezwalas :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88545
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie cze 08, 2003 1:33

Ja tez sie cieszę! :D
Brakowało mi relacji o Twoich kociastych! ;)

Zdrowiej szybko, Ipsi!

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39556
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie cze 08, 2003 10:55

No pewnie, dawaj "głos" chociaż co jakiś czas!

A co do balkonu, to ja niestety (albo stety) mam całkiem odkryty, więc jak się zanosi na deszcze, to jednak muszę zamykać, bo mało że podłogę zalewa, to Cipiór wyciera sobą to mokre i mało czyste i nabiera maści szarawo-błotnistej. A tak, to stoi otworem dopóki mnie się nie zrobi zimno (no, jak zejdzie poniżej 15o) i Cipiór sobie łazi jak chce i kiedy chce.
Ostatnio edytowano Pon lip 14, 2003 21:24 przez PumaIM, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 27, 2003 5:51

Ipsi, co u Was?
Jak zdrówko?
:lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt cze 27, 2003 18:25

witamy witamy:)
u nas co slychac?aktualnie mordowanie myszy przez zabe.choc wegetuje na fotelu-mine ma przy tym taka jakby to on byl najwazniejszy na swiecie( dodal teraz : i niech nikt w to nei watpi) no tak i co ja mam tu do gadania 8)
jakby ogolnie na wszystko patrzec to wszystko uklada sie rewelacyjnie:> no choc praktykuje czasem zygniecie sobie z rana- w tym celu zjada kawalki foli...ktora ochrania skrzynke w ktorej jest kuweta( nie wiem jak na to wpadl ze to mozna odwijac. :roll: ) niunia zaliczyla jednodzienne zatkanie-ale interweniowalismy i dostala paste na odklaczkowanie:D apetyt moich kotow powyzej normy.zaba jadlaby na okraglo cala dobe.a o godzinie 19.30 siedzi pod kuchnia i miauczy rozpaczliwie--czas na kolacje 8O jak to koty potrafia sie nauczyc rozpoznawac pory dnia :twisted: niunkowata nadal przechodzi metamorfoze z kota "niedotkaj mnie" na kota "glaskac mnie glaskac" choc bez zmian-pieszczoch rodziny:) w lipcu skonczy rok :) nie powiem aby to wplywalo na uspokojenie jego charakterku..co wieczor mamy do czynienia z diablem wcielonym demolujacym wszystko-a zwlaszcza zabie fitro :twisted:
w domku rzadza teraz rytualy kocie.idzie dokladnie przewidziec co koty beda robily o danej godzinie. :roll:
co do zdrowia mego-to teraz jzu na bank moge sie przygotowywac do powiekszenia naszej spolecznosci..i to nei o 3 kota :wink: w zwiazku z tym za jakis czas bede miala milion pytan odnosnie tego jak przyzwyczaic koty do nowej wrzeszczacej formy zycia :lol: :wink: no ale mamy czas do stycznia.koty obecnie juz nie raguja jakos dziwnie na mnie a zdazalo sie to zwlaszcza chociowi ktory ostentacyjnie omijal moj brzuch-teraz znowu urzadza sobei na nim drzemki.no i kocie zadowolone bo siedze w domu -i sie kuruje z dodatkowych dolegliwosci..ktorych nei wolno mi niestety zwalczac lekami... :evil: no ale jakso sie trzymamy :D
a kcoie zdrowie w normie-dziwna zaleznosc zauwazylismy-jak przestalismy chodzic z kotami do weta to one przestaly chorowac :roll: chyab mam zlosliwe koty :wink: mam pytanie bo zaba nadal ma cos z uszami..nie sprawia jej to bolu czy cos...ma hymm zalegajaca woszczyne czy cos takiego..i czyszczenie uszu dosc czeste musi byc-brala antybiotyki i to dwa razy na te uszka i zero efektow.tak zastanawiam sie czy kots moze zna inne metody?moze jakies naturalne?ja nie znam sie az tak.cos mi sie kolacze w glowie ze mama star jakos bez antybiotyku wyleczyla uszy swojemu kotu.jakby ktos mial jakis pomysl to czekam na rady.
pozdrowka serdeczne
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt cze 27, 2003 18:33

UUUU, no to gratulacje :-)
A dzidzia bedzie pachniala Toba a Ty dzidzia i tylko koty bedzie trzeba dopieszczac, zeby sie nie poczuly odrzucone :-)
A po rady to mozna do Lakshmi :-) I na jej stronke koniecznie trzeba zajrzec ;-)
Pozdrowionka dla calej rodzinki :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88545
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt cze 27, 2003 18:35

Ipsi- na zstrzelilas mnie wiesciami! 8O :D
Gratulujęęęę! :lol: :dance:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39556
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt cze 27, 2003 20:10

Dołączam się do gratulacji!! :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt cze 27, 2003 20:28

A-ha, ipsiolku, to takie tajemnicze "choroby" cie zlapaly... :lol:
Gratuluje!!! :balony:
Piekna sprawa :D

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt cze 27, 2003 21:44

Ipsi - gratulacje :D
Co do kotuszkowych uszu to właśnie to przerabiam ze Szczęściarzem,
pozbyliśmy się świerzbowca ale pojawiły się jakieś powikłania.
Dr Piotr poradził kupić preparat propolisowy w kropelkach i właśnie
star wyleczyła czymś takim kotuszkowe uszka.
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 27, 2003 22:24

no ale jaja!!!wlasnie wracam z ronda srodka.o godzinie 21 wysiadlam z tranwaju poniewaz po obserwacji malego psa doszlamdo wniosku z enei pozwole mu na popelnienie samobojstwa pod samochodami.sledzilam psa ok20min po wyjsciu-i jak po raz kolejny polazl przez jezdnie i dzieki uprzejmosci kierwcow nie zostal przejechany to podeszlam do niego i wzielam go na rece( dal sie) mial obrozke ale nic na niej nei bylo napisane:( siedzialam kolo maltanki z sunia az bocian dotarl z kocia smycza.najlepsze ze sunia zaczela si ebawic ze mna.lazilam po malcie na czworaka i bawilam sie z psem :oops: rzucalam mu patyki a mala miala szusy..ehhh fantastyczny pies.obeszlismy z bocianem cala srodke pomiedzy blokami nikt psa nei poznawal :( a pies zachowywal sie jak dziki -bardzo bal sie samochodow i ludzi.jak go sposcilismy z smyczy na ostrowie tumskim to chodzil za nami albo na nas czekal... :roll: sluchal sie..jak mowilam ze ma siedziec to siedzial, jak zostac w miejscu to zostawal.uhhhhh.NIE MOGLAM GO WZIASC DO SIEBIE!!!BUUUUUU dzwonilam do janki pytac si eo rade.potem do doktora piotra i ten poradzil na straz miejska.i rzeczywiscie przyjechala 2 przemilych panow - psina im sie bardzo podobala :D wsadzili niunie na tylne siedzenie samochodu i obiecali odstawic na bukowska.troche zal ze tam pies musial jechac..no ale to chyab najlepsze wyjscie bo jak ktos go szuka to pewno zadzwoni do schroniska i to nie raz.a piesek przesliczny --mial czyste uszka oczka byl dobrze odkarmiony..ale wystraszony.bal sie duzch facetow..bociana obszczekal...ale jak mu powiedzialam ze bocian jest ok to nawet do niego podchodzila :wink: niech ktos mi powie ze zle nei zrobilam...krecilismy si ena srodce 2h nikt psa nie szukal...obawiam sie ze albo komus uciekl albo ktos go wyrzucil...:( tak mysle czy dac do wyborczej albo cos ogloszenie ze znaleziono suczke ok roczna jamnikowata itp?na malcie..i ze jest teraz w schornisku...moze to cos da?sama nie wiem.troche zal mi ze nie wzielam jej do siebie -bocian tez zmiekl taka byla swietna.ale ani boc ani ja nei umiemy wyobrazic sobie psa w bloku-ja chce wlasne podworkoooooooo buuu.no ale koniec koncom moje sumienie mowi mi ze dobrze zrobilam.( oby)

hihihi a za gratulacje dziekuje...zaczynam sie z mysla rozmnozeniowa oswajac... :wink: :lol:

a janko droga moze mi powiedz ile mam tych kropli lac kotu do uszu?bo propolis mam krople...
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt cze 27, 2003 22:35

Do gratulacji dołącze się i ja 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35319
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt cze 27, 2003 22:36

Ipsi, :dance: GRATULACJE :dance2: :balony:

A co do pieska - daj może ogłoszenia, gdzie się da

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt cze 27, 2003 22:43

ipsi, bladego pojęcia nie mam ile kropli, spróbój może po 2-3 do uszka albo pierwszy raz tylko po jednej, bo propolis chyba może uczulać ...

a co do psinki to mam nadzieję, że sie po prostu zgubiła a nie została wyrzucona z samochodu, bo ktoś jechał na wakacje a pies to kłopot :evil: , wole trzymać sie tej pierwszej wersji ... jak się zgubił to właściciel na pewno będzie szukał w schronisku ...
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 27, 2003 22:56

Ipsi, może jednak zadzwoń do Wyborczej też. Co ci szkodzi, wydrukują i już. A może też być tak, że przeczyta to ktoś kto zna tego psa, albo wie, że znajomym uciekł na przykład?
Różnie to bywa. I z ludzką świadomością też bywa różnie, niekoniecznie muszą go szukać w schronisku. No, w każdym razie ja bym do gazety zadzwoniła.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 958 gości