Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 09, 2007 16:57

Malutki rudziutki wykopany koparką przekonał się do nowej mamki i śpi przyssany do cycuchów aż miło popatrzeć. Brzuszek ma pełny, jest przez mamę wymyty i wygrzeny i widać, że życie mu wróciło. Śpi przy cycu, albo rozplaszczony jak żabka z wielce zadowoloną miną. Kotce przeniesienie z boksów teżdobrze zrobiło, bo mizia się jak szalona, mruczy i strzela baranki. Tylko co z nią będzie jak mały pójdzie do domu...

Koteczka Kaja (86) wyglądała dziś ciutek lepiej. wyczyściłyśmy z aga-lodge jej całą buźkę, która zdążyła się do dziś już kompletnie zalepić ropą. Do oczu dostała leki a doustnie antybiotyk. Uszy dało się dziś już dużo lepiej czyścić, bo trochę rozmoczyła się od wczoraj wydzielina. Koteczka mruczy kiedy czyści się jej uszka, choć widać, że ją to boli. Dostała do uszu oridermyl. Było by super, gdyby dostała stronghold. Wetka mówiła dziś, ze w przyszłym tygodniu poda wszystkim kotom iwermektynę.

Persiowaty Misio wygląda jak chuda zjawa, ale już sam chodzi i ciekawie rozgląda się po kociarni jak uda mu się zwiać z izolatki. Misio nie jest zamknięty w klatce, bo wtedy drze się w niebogłosy i wszystko w klatce rozwala. Jak ma otwarte drzwi to śpiw klateczce spokojnie.

Złota szylkretka ma około 13 lat, czyli już wiemy, dlaczego nikt jej niechce i dlaczego powrót na boksy będzie jej ostatnim. Chcę na weekend przerzucic ją do klatek i nakleić na klatce opis kotki, może by ją ktoś jednak adoptował. No i klatka musi być jakaś wolna, bo niestety wszystkie są zapełnione.

Pseudo syjamka już się trochę wyciszyła i uspokoiła. Po włożeniu ręki do klatki syczy, ale można ją pogłaskać i nawet wziąśc na ręce. Widać, że jeszcze cierpi po operacji - jeszcze się nie załatwiła.

Jest nowa kotka, która dostała nr 22. Pięna marmurka, która ma cycuszki pełne mleka, opuchnięte i obolałe. Miziasta i kochana, młodziutka - około półtorej roku.
To ona:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 09, 2007 17:06

Serce peka.... i bezsilnosc dopada .....
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 09, 2007 17:23

ta nowa kotka to taka piekna panienka!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 09, 2007 17:25 Re: Kocięta w schronisku - stan na 07 sierpnia

CoolCaty pisze:Klatka 6
Obrazek
Samotna około 7 tygodniowa koteńka. Przestraszona, ale tylko do momentu wzięcia na ręce. Wtedy przytula się i mruczy oraz ugniata łapeńkami. Obawiam się, że jej wystraszenie może zniechęcać ludzi, bo kiedy podejdzie się do klatki, to mała kładzie uszka po sobie i wciska się w kącik.


mała jest u mnie od wczoraj
na razie się chowa ale damy jej czas , już nie musi się spieszyć nigdzie
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw sie 09, 2007 17:26

Ja też zajrzałam dziś na chwilę do schroniska w sprawie kocurka Mago
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... koty&nr=88

Mago wypatrzyła na stronie internetowej schroniska dziewczyna z Poznania i bardzo chce go adoptować :D
ponieważ wieści o stanie zdrowia Mago były niewesołe, ale i nie potwiedzone, podjechałam sama zobaczyć jak się kotuś miewa i pogadać z panią wet. Na zdjęciach Mago sprzed miesiąca, które wczoraj podesłała mi Magija kot wygladał bardzo źle - oczy w okropnym stanie, widać było, że jest słaby i czuje się źle

Obrazek Obrazek

We wczorajszej rozmowie uprzedzałam domek, że Mago może wymagać leczenia, że nie jest w pełni zdrowy... Mimo tego Małgosia podtrzymała swoja decyzję o adopcji. Pojechałam dzisiaj, żeby uzgodnić z wetką zabranie kota w sobotę, mimo jego niedyspozycji. Z duszą na ramieniu wchodziłam do boksu rozgladając się za Mago - spodziewałam się zobaczyć zmarniałą bidę, z zaropiałymi oczami...
A tu czekała na mnie najmilsza pod słońcem niespodzianka - ku swojemu największemu zdziwieniu zobaczyłam Mago w dobrej formie, opalającego się na słoneczku, oczka znów piękne, czyste, bursztynowe :D :D :D
Pani wet. powiedziała mi, że Mago spędził prawie dwa tygodnie w szpitaliku na leczeniu - jak widać z dobrym skutkiem, i że poza świerzbem nic mu (przynajmniej w widoczny sposób) nie dolega. Trochę zeszczuplał, futro w nieładzie ale w troskliwym domu na pewno szybko nabierze ciała i pięknego wyglądu.

W sobotę ma przyjechać do schronu łódzka przyjaciółka Małgosi i zabrać go do domu, a stamtąd niezwłocznie do Poznania, do jego domku.
Trzymajcie kciuki za Magicznego Mago :D
Ostatnio edytowano Czw sie 09, 2007 17:29 przez pisiokot, łącznie edytowano 1 raz

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 09, 2007 17:28

mokkunia pisze:Obrazek

ta kotka jest młoda, bardzo mizisata , nie lubi tłoku
ma okropnego świerzba w uszach, dziś ciocia Ania :wink: dała jej Oridermyl, ale na razie musi się odmoczyć dziadostwo w uszach
bardzo było miło na rączkach i jak było głaskanie
jest piękna i żadne zdjęcie nie oddaje jej uroku
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Czw sie 09, 2007 17:41

To ja mocno trzymam kciuki za Mago i jego podróż do Poznania. Bardzo mocno!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 09, 2007 18:08

Ale się zaczęło dziać w tym wątku :) Strasznie się cieszę, że kociaste w schronisku nie są już same i anonimowe :D

Dziś Bunia opuściła schronisko - pojechała do domku tymczasowego :)
I oby same takie dobre wieści były.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 09, 2007 20:37

hopsajcie kociaki, niech was wszyscy zobaczą, może ktoś pokocha choć jedego z was...

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 09, 2007 20:55

Bardzo sie cieszę, ze maleńtas śpi przy cycusiu :)

malagos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1590
Od: Pon wrz 05, 2005 20:54
Lokalizacja: okolice Makowa Maz.

Post » Pt sie 10, 2007 6:32

mokkunia mam wrażenie, że to jest właśnie klucz do sukcesu - koty nie mogą być anonimowe, przecież każdy z nich ma swoją historię i nieraz to ona najbardziej porusza potencjalne domki. To co robicie jest po prostu super.

Nikogo chętnego do współpracy ze stronką? :(
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Pt sie 10, 2007 9:38

takie dobre wieści z samego rana o domkach dla kotusiów, az serce sie raduje :D
pomysł z watkiem i przedstawianiem kotków był pierwszorzedny :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26877
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 10, 2007 11:15

mgrpl pisze:Nikogo chętnego do współpracy ze stronką? :(

O którą stronkę chodzi? Koty schroniskowe szukające domu mają metryczki i zdjęcia na stronie schroniska. Pilne przypadku umieszczamy także na naszej stronie www.kotylion.pl. No i ogłoszenia w kilkudziesięciu serwisach ogłoszeniowych w internecie.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 10, 2007 14:32

Pojawil sie na horyzoncie domek dla ''lysej''Czarnulki..a wszystko dzieki ogloszeniu na allegro kotka Mikado...telefony caly czas sie odzywaja.Wczoraj mialam przyjemnosc zobaczenia Czarnulki!Jest piekna i miziasta,spragniona swojego Czlowieka :( nawet z tymi dredami bylo widac i czuc,ze ma cudowne,mieciutkie futerko!!!Jak wszystko sie uda bedzie miala domek z ogrodkiem,gdyby zachcialo sie jej wychodzic i polowac na robaczki i motylki :wink:
Znowu jest okolo 40 maluszkow..wszystkie placza i prosza o domek :( ,to taki straszny i przygnebiajacy widok kiedy przy starcie w zycie trzeba spogladac na Swiat spoza krat i walczyc wolaniem o swoj domek i swojego Duzego :(

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt sie 10, 2007 14:50

tyle kociego nieszczescia wokol az sie serce kraje :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], puszatek i 77 gości