Kretka (CKucharek :), Gwiazdeczka i Szara

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 02, 2007 11:25

Dziękuję :oops:
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 22, 2007 19:32

Dzisiaj po raz pierwszy!!!!!!!!!!!!!!!!! Kretka sama do mnie podeszła i zaczęła mnie "myziać" ogonem i robić "ósemki" wokół nóg!!!! :D Tak bardzo się cieszę z tego !!!!!!!!!!!!!!!!! I w ogóle jakby się przełamała - ma ochotę na zabawę i galopady po domu. Nie da się jednak pogłasakć. Ale chyba już niedługo. Bo na razie ma minę, że "chciałaby a boi się" :) Wygląda, jakby jej było głupio, że nie daje nam się pogłaskać. :)
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 22, 2007 20:03

bez44 pisze:Dzisiaj po raz pierwszy!!!!!!!!!!!!!!!!! Kretka sama do mnie podeszła i zaczęła mnie "myziać" ogonem i robić "ósemki" wokół nóg!!!! :D Tak bardzo się cieszę z tego !!!!!!!!!!!!!!!!! I w ogóle jakby się przełamała - ma ochotę na zabawę i galopady po domu. Nie da się jednak pogłasakć. Ale chyba już niedługo. Bo na razie ma minę, że "chciałaby a boi się" :) Wygląda, jakby jej było głupio, że nie daje nam się pogłaskać. :)

o rety - Kucharek i ósemki :lol: Kto by pomyślał!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto maja 22, 2007 21:28

:D :lol: 8O 8O :lol:
Cudownie!

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw cze 14, 2007 20:06

Ósemek ciąg dalszy :) I przytulanie się do nogi, i ocieranie się o nogi, i oczywiście - ósemki. Ale jeden warunek! Przygotowywanie sniadania, kolacji czy obiadu co wiąże się z krojeniem mięska lub wędlinki. Zawsze stoję w jednym miejscu w kuchni, gdy kroję mięso i Kretka wyczaiła to :) Numer jest okrutny, gdy np. obieram truskawki - Kot również włącza ósemki i mizianki :) - ale nie chce jeśc truskawek :lol: Patrzy na mnie obrażona :( I ma taką minę, że zawsze się "załapie" na mięsko. A przy niej oczywiście Gwiazdeczka ! TYlko Szara jest obrażona i omija mnie szerokim łukiem :(.
Na parapecie w kuchni koty mają położony "piernacik" czyli poduszkę cienką. I zawsze są zawody między Kretką a Gwiazdeczką, ktora pierwsza zajmie pyszne, sloneczne miejsce. Są urocze ! Jak to KOty!
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 26, 2007 7:51

No tak :( Tu dopiero pustki - nikt nie zagląda, nikt nie pisze, nikt nie jest ciekawy co ze mną :(. A ja już jestem prawie domowym kotem :)Obrazek
To ja!!! Dawna CKucharek !!!!
Obrazek
Prawda jaka ze mnie Dama??
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 26, 2007 7:57

Baaaaaaardzo lubię siedzieć na stole, albo na szafkach w kuchni i....myć się :twisted: . JUż się Duża czasami złości czy ja nie mogłabym gdzie indziej robić toaletę??
Mają fajne i smaczne kwiatki na stole :lol: i można się nimi też bawić, jak nikt nie widzi.
Obrazek
Ale Duzi sami mnie zaczepiają i bawię się czasami z nimi:
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 26, 2007 8:03

I wreszcie, żeby udowodnić, że jestem prawie domowym kotem - ósemki i mizianki wokół nóg Dużej - nawet jedzenia nie musi robić, ale nich stanie spokojnie na chwilę :)
Obrazek

Obrazek
Fajnie jest :)
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 26, 2007 8:04

Kuchareczko, kto by pomyślał, że tak będzie. Jesteś bardzo mądrym Kotem :1luvu:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 26, 2007 8:06

Ale nie mam jeszcze ochoty na większe głaski i spoufalanie :evil:
Spokojnie - przyjdzie i na to czas.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

To tyle ode mnie :)
Kretka
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 26, 2007 8:08

Bez, czy ona bywa wobec Was niemiła - syczy, warczy, prycha?

Dla mnie niesamowite jest, ze pozwala się dotykać - w azylu przez kilka lat nie pozwoliła nikomu :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 26, 2007 9:26

Jak dla mnie to dowód na to,że cuda się zdarzają :wink: . W tym wypadku cud przybrał postać właściwych Ludzi :D

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Czw lip 26, 2007 9:41

NIGDY na nas nie warczała, prychała czy co tam kot może wyczyniać. Lubi teraz być blisko nas; coraz odwazniej zwiedza dom. Nawey spi w tej chwili na fotelu w pokoju :) I wygląda to wieczorem tak, że na fotelach śpi Kretka i Szara, a na kanapie - Gwiazdeczka. :) Duży pokój jest kotów :lol:
Bardzo lubi kłaśc się do tekturowego pudełka (kiedyś przywiozlam w nim słoiki od rodziców i zostawiłam w holu, żeby potem zabrać - ale nic z tego :). Pudełko stanowi podstawę wystroju holu ;), a Kretka w nim się chowa, robi fikołki, filuternie patrzy zza ścianek. Coraz bardziej się bawi. Lubi sznurki od żaluzji - świetna zabawa! Czekam tylko jak uda się jej spuścić żaluzje i narobi rumoru - co wtedy zrobi :)
Ani przez moment nie żałowaliśmy, że ją wzięliśmy - chociaż nie jest to miziasty kot - ale będzie :). Pozwala się też głaskać - ale trzeba do niej spokojnie mówić i musi leżeć na wysokości ręki (czyli parapet w kuchni).
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 08, 2007 19:30

No tak - minęło prawie 2 tygodnie i nikt tu nie zaglądnął :( Chociaż z czystej przyzwoitości ktoś by coś napisał do mnie. A tu nic :(. A u mnie bardzo dużo się wydarzyło.
W zeszłą sobotę wybrałam się do ogrodu korzystając z nieuwagi Dużych :twisted: . Potem wróciłam jeszcze raz, ale nie zdążyli mnie złapać. No i wróciłam dopiero w niedzielę późno wieczorem, a właściwie to Szara mnie zawołała do Domu, bo ja nie wiedziałam, czy Duzi bedą mnie jeszcze chcieli skoro poszłam sobie na spacer. Ale mnie chcieli!!!!!


A co przezylismy to nasze. Cała niedziela " z głowy". Chodzenie wokół osiedla; kicianie; zaglądanie pod każdy krzak; chodzenie wokół każdej knajpki i campingu; obserwacja ulicy. Ale nic :(. Ogromną radość sprawiła nam rezydentka Szara, która narobiła hałasu pod drzwiami z ogrodu głosno oznajmiając, że wróciła Kretka.
Radości było co niemiara!!! Kretka sobie chyba zapomniała, że jest niedotykalskim kotem i dała się pogłaskać. nie mówiąc o tym, że wsunęła kolację za 3 koty :). Od tego czasu, powrotu z wyprawy, Kretka bardzo się zmieniła. Mogę ją spokojnie pogłaskać całą reką i przez całe ciałko. Daje się pogłaskać i podrapać nad ogonkiem ;) i zaczyna miętosić łapkami kocyk. Dzisiaj nawet podeszła do mnie jak robiłam kolację (oczywiście Kretka na szafce) i strzeliła mi baranka :) Jest super!!! TŻ tylko do niej mówi "ty zdrajczyni" ;) bo to ma być jego kot - a na razie nie za bardzo chce być przez niego głaskana. Chociaż kiedyś tak się rozłozyła na ławie w kuchni, że miętosiła łapkami nogi TŻ-ta. To cudownie widzieć jak kot się zmienia - jak rozkwita jego prawdziwa, kocia, serdeczna dusza.
ObrazekObrazekObrazek

bez44

 
Posty: 1178
Od: Wto sty 02, 2007 11:49
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 08, 2007 20:53

Ale przeżycie :strach:


Bez44,cudownie się czyta o postępach Kretki. To co dla niej robicie jest niesamowite :1luvu: :king:

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 97 gości