Oto parę fotek zdjęć.
To nasza wakacyjna przyjaciółka. Mimo naszych usilnych próśb
niestety nie chcąc jej wysterylizować. Efekt co roku jest problem z maluszkami.
Niestety mimo naszej chęci sfinansowania sterylizacji itp. nie udało się nam znaleźć DT
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=63635&highlight=
Ale robiliśmy co mogliśmy w warunkach kempingowych.
26.07 urodziło się 1 maleństwo mimo zaoferowania gościny u nas w przedsionku mama wolała się ukryć z maluszkiem gdzieś indziej, tylko my wiedzieliśmy gdzie to jest.
Przychodziła do nas regularnie przed porodem i tydzień po na posiłki. apetyt mała spory Gosia podesłała nam troszkę wartościowego jedzonka i gotowałam jej piersi z kurczaka. Uwielbiała również śmietankę. Po tygodniu jak już odzyskała siły przychodziła już tylko na mizianki i śmietankę i na dojedzenie. I oczywiście na pogaduchy. Musiała nam zawsze opowiedzieć co robiła i jak się świetnie rozwija jej maluszek.
Nasza przyjaciółka to około 5-6 letnia kotka i bardzo troskliwa mama. A jaka zaradna żaden inny kot nie podchodził do jej kryjówki.
przyjaciółka
karmiąca mama pokazuje brzusio
Teraz nasze kociste
Wprawdzie pierwsze urodziny dopiero 18 września, ale prezent już stoi

,
Haker na drapaczku

Pysia na drapaczku
Tak sobie smacznie śpię

ale mi przeszkadzają
a ja juz cała w stresie za 12dni będę teściową
.
O czym zapomnieliśmy