Muśka w nowym domku.Życzenia od i dla Pani Bogusi!

[czitka]

I dalej fotki
Shot at 2007-08-07
A to patio....

Shot at 2007-08-07
A tutaj okolica,za domkiem droga, po której nic nie jeździ i pola łowne
I zaraz napiszę wszystko już nie o domku, a o cudownej Pani Bogusi i Jej Mężu Panie

[bromba]

Rany! Muśka została Panią na włościach! Sama będzie miała ten olbrzymi teren we władaniu? (jakaś psia buda mi mignęła na pierwszej fotce).
Cudnie, że koteczka wreszcie znalazła domek i do tego jaki !

[Joy]

Ale z Muśki szczęściara ...ładne to patio i ogród i domek...no to dziewucha trafiła do raju

[varulv]

......a czy domek pojawi sie na forum?
to juz byloby maksimum szczescia dla wszystkich sledzacych losy Muśki...

[beata111]

nie moge uwierzyc w to co widze, co czytam serce rosnie, chce tylko powiedziec ze dzieki takim wiadomoscia i ludzia CHCE SIE ZYC

[Wojtek]

Też bym się wyadoptował do takiego domku

[Siean]

Zaglądam do wątku i.... oczom nie wierzę

[Fredziolina]

Dopiero do domu wróciłam, a tutaj takie wieści :
Bardzo sie cieszymy
Mamuśka badź najszczęśliwszą koteczką i sprawiaj wielką radość swoim nowym Pańciuchom

[czitka]

A teraz po kolei.
Muśka nasza kochana pojechała do miejscowości Borów, 27 km od Wrocławia, do absolutnie cudownych i ciepłych ludzi-Pani Bogusi i Jej Męża. Pani Bogusia była ze mną w kontakcie od trzech dni i sobie telefonicznie rozważałyśmy wszystkie za i przeciw. A w Muśce się po prostu zakochała odnajdując ją przypadkiem na Allegro!
Opcaj poczatkowa była taka, że naprzód pojedziemy bez Muśki porozmawiać o adopcji, a potem ewentualnie Pani Bogusia odwiedzi Muśkę tutaj, a potem zapadną decyzje ostateczne.
Ale dzisiaj zmieniliśmy plany z inicjatywy Pani Bogusi. Bo po co czekać? Bo po co przedłużać tymczas u mnie, skoro na Muśkę czeka domek?
W domku jest kotek, czarny, wychodzący włóczykij.
Rozważałyśmy różne opcje, teoretyzowałyśmy jak koń pod górę, co może być, ale nie musi, a co będzie jeżeli, itd.
Zakładamy myślenie pozytywne i przyjmujemy wariant kontrolowanego dokocenia. I że będzie dobrze, bo taki domek to skarb prawdziwy!
Pan Mąż czekał na nas przed domem, a Pani Bogusia uśmiechnięta wyszła na przywitanie.
Jak zobaczyła Muśkę w koszyczku jeszcze, to tylko powiedziała: Jezuuuu, jaka ona piękna
Muśka została wprowadzona do swojego i Pani Bogusi pokoiku, takiego w sam raz W koszyczku głaskana już mruczała, zjadła kilka chrupek, zwiedziła pokój i...uciekła za wersalkę
Ale głaskana zą ta wersalką też traktorzyła, jak najęta!
Ona chyba wie, że to jej docelowy domek, u nas tak od razu, to wcale nie jadła.
W tym pokoju, pod troskliwa opieką Pani Bogusi, spędzi tyle czasu, ile będzie wskazane. Tak, aby poczuła się bezpiecznie, aby wiedziała, że to jest jej oswojona przestrzeń. Potem będzie zwiedzanie dalsze, próby poznania czarnego kocurka , i dalsze oswajanie z domem.
Potem, o ile będzie zainteresowana- wstepne wychodzenie pod kontrolą w okolice domku, które są bezpieczne absolutnie. Wokół nie ma żadnych psów, kotki sąsiadów żyją długo i zdrowo
Dom Pani Bogusi i Jej Męża jest domem otwartym dla swobody Ich kocurka, który niebawem będzie wykastrowany. A Muśka być może wcale nie będzie chciała wychodzić, ale to jeszcze ho, ho....
Odjechaliśmy spokojni. Muśka znalazła wspaniały dom i dobrych, ciepłych, odpowiedzialnych Opiekunów.
Pani Bogusia od kilku dni nie tylko zagląda na forum, ale nawet wydrukowywała sobie ostatnie wieści o Muśce
Jutro w pracy pewnie też kliknie na wątek!
Powitajmy nowy, dobry, wspaniały domek!

[Ayane]

No i się popłakałam z radości.

[Bungo]

Pani Bogusiu, piękne dzięki za dom dla tej wspaniałej kotki. I dla Męża oczywiście też!!!!!
Niech żyje z Wami szczęśliwie przez dłuuuugie lata

[progect]

Jak miło czytać takie posty

Muśka na pewno będzie słoneczkiem pani Bogusi i jej męża.
Domek ideał jej się trafił

[Matahari]

czytałam i trzymałam kciuki...

i cudne wieści teraz...

brak mi po prostu słów...

[czitka]

A ja mam wieści od Pani Bogusi
Muśka mruczy aż miło, Pani Bogusia ją głaszcze i głaszcze, Pan Mąż nawet przybiegł z wrażenia z kawałkiem schabowego
Zjadła troszkę chrupek, zwiedza i zwiedza i sama nawet już do Pani Bogusi podchodzi!!!!!
Jest cudnie!!!!!
Kochani, a teraz ja
Muśka to koteczka, która miała tu swój prawie roczny wątek. W szczęśliwy koniec, czyli wymarzony, docelowy domek, zaangażowało się całe mnóstwo dobrych, cudownych, ciepłych dusz. W imieniu Muśki bardzo, bardzo Wam Wszystkim dziękuję!
Przede wszystkim Fredziolinie i Jerzykowi, za ogrom dobroci, za poświęcenie czasu, za otwarcie dla niej swojego domu i serc! Wielki ukłon Jadziu!!!!
Wszystkim, którzy pomagali mi w akcji ogłoszeniowej, w cudnych bannerkach, w podnoszeniu wątku, we wszystkim- wielkie, wielkie dzięki!!!!
Za czuwanie, za dobre słowo, za podtrzymywanie na duchu- dziękuję!
I Greta- Małgosiu.....Złoty Medal Kociej Miłości za Allegro!
Udało nam się, Kochani, udało!!!!!

Shot at 2007-08-07
Muśka, a z tym Kocurkiem, bardzo przystojnym, proszę żyć w zgodzie i miłości!!!!!No!

[Bungo]

Uwaga - czarny kot przynosi szczęście!!!!
Czując się podziękowana przez Czitkę, pozowlę sobie podziękować także Jej i Jurkowi - za zabranie Musi ze stacji, za pierwszy i ostatni tymczas, za szukanie dla niej domku.
Teraz masz już duuuuża wprawę