Muśka w nowym domku.Życzenia od i dla Pani Bogusi!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 05, 2007 19:03

czitka pisze: [...]Rano piękny urobek w kuwecie :P ,

Jest śliczna!


więc sie nie zatkała :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie sie 05, 2007 19:05

Fredziolina pisze:
czitka pisze: [...]Rano piękny urobek w kuwecie :P ,

Jest śliczna!


więc sie nie zatkała :wink:

to dobrze :lol:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie sie 05, 2007 19:11

W kwestii urobku : duży qupol i duże siku było z piatku na sobotę, z soboty na niedzielę- tylko siku. Jedno. Więcej siku niet.
Ale kiedy była u mnie na samym poczatku, urobki były też tylko nocne.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 05, 2007 19:26

czitka pisze:W kwestii urobku : duży qupol i duże siku było z piatku na sobotę, z soboty na niedzielę- tylko siku. Jedno. Więcej siku niet.
Ale kiedy była u mnie na samym poczatku, urobki były też tylko nocne.



to poczekajmy, co trafi do kuwety dziś
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie sie 05, 2007 19:41

Czitka, w wolnej chwili zaktualizuj tytuł wątku na kociarni i może napisz parę słów. Odzew na Mijkę miałam z kociarni, więc warto i tam pilnować

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 05, 2007 20:44

Czekam jeszcze tylko na Balbusię, powinna zaraz wrócić, i schodze na dół do Muśki.
Ponieważ moje spanie jest w tym pomieszczeniu, gdzie jej koszyczek, jedzenie i kuwetka, mam drugi dla niej zestaw, do pokoju, gdzie się schowała w starej kanapie.
Być może będzie się bała przesmyknąć koło mnie :(
Nachodzą mnie czarne myśli, że być może ona po cichutku teraz płacze za swoimi działkami koło stacji....
Ale to już domowa kota, tylko gdzie ten dom.. :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 05, 2007 20:48

Wcale nie płacze.
U nas nawet do okna nie podchodziła, wogóle nie interesowała sie tym za drzwiami i oknami.
Swiat zewnętrzny miała w nosie.
Zmiana mieszkania to dla niej stres, napewno sie przełamie.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie sie 05, 2007 21:03

Balbiśka przyszła bardzo grzecznie, ona do 22-giej. Trójca moja na górze w komplecie, biorę aparat, telefon, książkę, wołowinkę polędwicę drobno siekaną i jeszcze inne przysmaki.
Może wyjdzie do mnie?
Znikam z netu, do zobaczenia rano!
Jadziu, nie denerwuj się, ja tylko głośno myślę, co może ona myśli....
Tam, na dole, też do okien nie podchodzi, czaiłam się zewnetrznie dzisiaj.
Śpijcie dobrze!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sie 05, 2007 22:35

czitka jesteś kochana, trzymaj się
wierzę, że będzie dobrze
a dom jest wyjątkowo pilnie potrzebny !!!
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 06, 2007 8:18

Czitka, jak tam po nocy z Musią?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 06, 2007 9:42

Dzień dobry, właśnie wstałam, mam wały pod oczmi i się lekutko słaniam.
Poczekajcie chwilę, muszę wypić kawę, zaraz wszystko napiszę. Lody przełamane :D
Dom docelowy bardzo pilny, bardzo!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 06, 2007 10:01

Mało piszę, staram się czytać na bieżąco, parszywy sezon ogórkowy...

Pozdowienia od mojej tymczasowej szylkreci (też mamusi) Adelki dla Muśki.
Obrazek

Colas

 
Posty: 1233
Od: Śro lip 20, 2005 8:24
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 06, 2007 10:15

Coś długo Czitka tą kawę pije :roll:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon sie 06, 2007 10:16

Witaj Colas, miło, że wpadasz! I my pozdrawiamy szylkrecię!
Ja teraz napiszę w skrócie, bo mam dezynfekowanie :wink: góry, moje obronne kotki wyczuwają Muśkę. Przynoszę zapach innej kotki z dołu na pantoflach, na wszystkim, aczkolwiek, nim wejdę do mieszkania, wchodzę pod prysznic kilka razy dziennie.
Było tak: Muska schowała się za wersalką, którą rozłozyłam sobie do spania, ale nie uciekała. Głaskałam, głaskałam, zaczęły się traktorki, potem wyszła, potem się miziała, potem zwiedzała salooony, potem szurszurszur, kupa, w drugiej kuwecie szurszurszur siku, coś tam pochrupała, chodziła dookoła mojego spania, i szyjke dawała i pysio i wszystko.
Od wczesnego świtu miauki, żebym wstawała i głaskała, potem gdzieś uciekała, chowała się, potem znowu dziwne pomruki, teraz gdzieś sie schowała i chyba mamy powrót do wersji dziennej.
Wnioski: Muśka to koteczka bardzo miziasta i oswajalna, jej potrzebny człowiek na bieżąco, dom docelowy, kitusia otworzy się w dwa dni, albo szybciej.
Schodze na dół poczyścić kuwetki, dać coś do jedzenia i znikam.
Rany boskie, ja nie chcę jej do siebie przyzwyczajać!
Nie istnieje opcja, że zostaje u nas, albo czeka w nieskończonośc na dom docelowy, czekanie będzie dla niej kolejną krzywdą.
Jest sliczna, a traktorzy jak orkiestra!!!!
Idę do niej, odezwe sie potem.
Jest dobrze, siusia, kupolek, chrup chrup, mruczy. :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19233
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 06, 2007 10:58

Super :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2849
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek, włóczka i 82 gości