moje koty. 19+8?. Nowe wieści s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 05, 2007 1:15

Ratunku, wymacalam u Mali-Mali przepuklinę na brzuchu.
Jestem pewna, ze wczoraj, kiedy karmilam go przepukliny nie bylo :crying:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie sie 05, 2007 8:32

o mamo

a jestes pewna, czy tylko Ci sie wydaje? moze sprawdz jeszcze raz?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sie 05, 2007 21:26

Nie wydaje mi się. Z samego rana pojechalam do lecznicy.
Mali ma przepuklinę. Maleńką :D.
Na razie mamy obserwować :lol:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 07, 2007 8:05

No, to niech to będzie takie małe głupstwo, żeby na obserwacjach się skończyło :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 07, 2007 12:34

ariel pisze:Nie wydaje mi się. Z samego rana pojechalam do lecznicy.
Mali ma przepuklinę. Maleńką :D.
Na razie mamy obserwować :lol:


Łoj :(
Aga, a od czego ta przepuklina mogła mu się zrobić?
Uświadom mnie proszę, bo w tym temacie jestem zieloona :oops:

I oczywiście wyglaskać Bączka proszę :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto sie 07, 2007 12:52

Akineko pisze:
ariel pisze:Nie wydaje mi się. Z samego rana pojechalam do lecznicy.
Mali ma przepuklinę. Maleńką :D.
Na razie mamy obserwować :lol:


Łoj :(
Aga, a od czego ta przepuklina mogła mu się zrobić?
Uświadom mnie proszę, bo w tym temacie jestem zieloona :oops:

I oczywiście wyglaskać Bączka proszę :)

Pewnie od dzikich szaleństw.
Np. u mamy w pokoju Małi robi rundkę po meblach, zeskakuje na parapet, z parapetu skacze na lufcik, wyskakuje na balkon, z balkonu wpada do mieszkania, wskakuje na szafę i powtarza taki cykl kilkakrotnie :roll:.
Czasami jeszcze zahaczy o człowieka, skacząc mu na brzuch albo na twarz (wczoraj tak zeskoczył mami, mama ma rozorane skrzydełko nosa, przebitą na wylot pazurem skórę na wardze).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sie 08, 2007 13:11

a to wariat 8)

biedna Mama - pozdrow ją ode mnie :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro sie 08, 2007 20:50

No, Bialy zaraz po kastracji pojechal do nowego domu :D.
Stan na dziś 23 + 7.
A ja jestem tym sezonem bardzo zmęczona :(.
Ostatnio prawie codziennie bywam w lecznicy. Nie mam kiedy posprzątać. :roll: Od 22 marca zostawilam więcej pieniędzy niż zarabiam w ciągu miesiąca :strach:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 09, 2007 15:30

No i już w domciu. O dziwo nie ma wojny, izolowania. Nawet z Majką jest ok.
Tylko nie wyspałam się bo Biały-Jul miauczał, ale jak rano zasnął to sprawdzałam czy dycha 8)
i tak sobie spokojnie leżał
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Czw sie 09, 2007 19:27

No chłopak gadatliwy jest :).
Cieszę się, że z Majką jest OK :D.

Trzeba go bardzo dużo pieścić, bo chłopak u mnie był pod tym względem zaniedbany, a bardzo lubi.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 09, 2007 19:58

No, to gratulacje dla Białego, no i dla Kasi :D
Trzymam kciuki za rekonwalescenta i gładkie zadomowienie się :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 10, 2007 8:33

kciuki mile widziane 8)
dziś już było lepiej, problemy pojawiają się między 2 a 3 w nocy :roll:
a ja wstaję jak do małego dziecka w nocy, ponosić, pogłaskać i do spania :lol: oby sąsiedzi byli wyrozumiali




Biały jak polizuje się po "worku" wydaje z siebie nieziemskie dźwięki, brzmi to jak rzucanie klątwy za pozbawienie go męskości :twisted: a że nie słyszy sam siebie, wyrzuca z siebie wszystko- nie ma litości :twisted:
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt sie 10, 2007 8:43

Kasia_S pisze:kciuki mile widziane 8)
dziś już było lepiej, problemy pojawiają się między 2 a 3 w nocy :roll:
a ja wstaję jak do małego dziecka w nocy, ponosić, pogłaskać i do spania :lol: oby sąsiedzi byli wyrozumiali


Fakt, cichy to on na pewno nie jest :roll:.
U mnie wycia zdarzały się nieco wcześniej, no chyba, że ja nic nie słyszałam.

Kciuki w każdym razie bardzo mocno trzymam, żeby chłopina wreszcie się uspokoił :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt sie 10, 2007 9:11

może wieczorny spacer by mu pomógł?

taki żeby się zmęczył... :roll:
Obrazek
Obrazek

Kasia_S

 
Posty: 2620
Od: Pon wrz 18, 2006 15:08
Lokalizacja: Warszawa- Ochota

Post » Pt sie 10, 2007 9:14

Kasia_S pisze:może wieczorny spacer by mu pomógł?

taki żeby się zmęczył... :roll:


A jak będzie gorzej bo tylko się rozochoci? :strach:
Musiałby naprawdę się wymęczyć.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MAU i 25 gości