Moderator: Estraven
Myszka.xww pisze:Koteczka (bo to byla ona) juz po kastracji.
Miala bardzo zastarzala infekcje macicy i zresorbowane plody. Dlugo by z tym nie pozyla![]()
Jeszcze spi, ale lada moment powinna sie zaczac budzic.

za dalsze łapanki i zabiegiMyszka.xww pisze:Martwilam sie bardzo, bo Fifi jest tak wystraszona i zestresowana, ze od wczoraj ani nie byla w kuwetce, ani nie zjadla, ani nie pila. Nie tknela conv w plynie, w saszetce, suchej karmy ani whiskacza. Siedziala nieruchomo wcisnieta w kat transporterka i patrzyla z wyrzutem, jak moglam ja tak zlapac? Przeciez mi zaufala... Nie rozumie, ze to dla jej dobra.
Wreszcie TZ pobiegl do sklepu po kurczaczka. ZjadlaI zmienila pozycje
dalej jest wcisnieta w kat transportera jak wchodze, ale z miseczki zniknelo miesko. Staram sie wchodzic po cichutku i szybko, cicho podawac jedzonko i zmieniac wode. Mam nadzieje, ze juz za 10 dni, bede mogla ja wypuscic.
Dostala szanse na dluzsze zycie. Bez gryzacych w kark kocurow, bez martwych dzieci i wolania za nimi po nocy, bez bolu brzucha. Oby tylko wytrzymala te 10 w klatce.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 51 gości