Koteczki są owojone, zdrowiutkie, odrobaczone.Rodzeństwo znalazlo już domki, a one nie.Mamusie,osiedlowe kotki, zostaly wysterylizowane pare dni temu, 2 już wypuszczone,jedna za parę dni będzie wypuszczona.
Poniewaz mam bardzo chorą kotkę Fionę, nie moge ich wziąć do domu, sa w piwnicy bez okien i powietrza.A sąsiedzi grozą mi i kotom,ktore dokarmiam na osiedlu.
Biorę je na godzine do mieszkania, zamykajac Fionę, ale one potrzebuja stalej obecności czlowieka.
Bardzo proszę , może ktoś je przygarnie, albo da tymczas chociaz ?
Jeśli trzeba koszty utrzymania koteczek pokryję.
Tak strasznie mi ich zal, staram się jak mogę, ale powolutku wysiadam
nerwowo.
Bardzo, bardzo proszą o domek

