[quote="bechet":22htbqxd]Agnieszko, co słychać u Selci?[/quote:22htbqxd]
Właśnie gryzie mnie w kostkę.
A ja usiłuję pisać tę durną pracę, o której wspominałam chyba w Orzechowym wątku.

Chyba przestałam być humanistką, mam dziurę w głowie.....
Mała ma się całkiem dobrze. Rośnie. Wczoraj usiłowała wypełznąć na balkon - dobrze, że mamy wysoki próg, ale i tak udało jej się na niego wspiąć.
Właśnie sobie uświadomiłam, ze ułomność Selinki mogłaby być atutem dla potencjalnego [doskonałego, ofkors] domku. To kot, który nigdzie nie wskoczy, niczego nie zrzuci - co najwyżej samą siebie. To kot, przy którym nie trzeba nad balustradą balkonu zakładać siatki zabezpieczającej - co najwyżej zabezpieczyć prześwit POD balustrada, żeby się nie sturlała.