Pola, Irys, Bonnie - yyy kotki trzy ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 24, 2007 8:11

2 noce nieprzspane :twisted:

koty całymi dniami śpią, jak ragdolle (zeby nie powiedzieć szmatki) przelatują przez ręce. Za to w okolicy godziny 22.00 zaczyna się u nas życie. Kocie. Bo ludzie chcą spać. Ale wtedy zaczyna fajnie wiać na balkonie, cykają świerszcze, jakiś kot przemyka pod płotem.

Dziś przeszły same siebie :roll: Mialam otwarty balon - drzwi i okno, które wychodzi na balkon. Miały jazdę wskakujac oknem i wychodzac drzwiami, tak w kółko. Aż któryś (Cassey!) potknął się o pudełko z klamerkami :roll: (stało na parapecie)

Przed 7 rano - kiedy wychodziłam do pracy znów padły, każde zajęło swoje strategiczne miejsce i będzie spało, pewnie tak do 20.00 :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie lip 29, 2007 12:00

i znów jest masakrycznie

W zeszłym tygodniu padło auto - TZ potrzebuje niezbędnie więc szybko trzeba było naprawić
W sobotę pralka się zapaliła.
w nocy z wczoraj na dziś spadło lustro z garderoby.

TZ wsciekły pyta kiedy ten kot zniknie. Na weekend mamy gości, on nie chce widziec tego kota w domu, bo syf wszedzie, w łazience żwir, tu miski, tam miski.

Wystawiam ogłoszenia, ale poki co nic z nich nie wychodzi :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie lip 29, 2007 12:20

Taka śliczna kiciunia. I z dobrych rąk, odchuchana, tylko brać :!:
A jak miałam Atomówki, to zero spania było. Byle hałas mnie na równe nogi podrywał i wlokłam się sprawdzać co się dzieje, czy nikt nie ucierpiał. I tak po kilkanaście razy w ciągu nocy i nad ranem. A małe tłukły sie i bawiły, szalały z Didżejem, straszyły biedną Jaśminkę. Cyrk był na kółkach. Bywało, że jak przesadzali, to całe towarzystwo (oprócz Jaśminki) zamykałam w kuchni do rana.
Dobrze, że mojego małżonka nie było w tym czasie w domu! :roll:

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lip 29, 2007 20:29

carmella, współczuję... skoro samochód, pralka i lustro to wina kota... to masz niewesoło :?
Mam nadzieję, że kicia szybko znajdzie dom :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30821
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lip 30, 2007 7:21

Kicorek pisze:carmella, współczuję... skoro samochód, pralka i lustro to wina kota... to masz niewesoło :?
Mam nadzieję, że kicia szybko znajdzie dom :ok:


Winą kota nie jest, ale na czymś się trzeba wyzyć :(
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon lip 30, 2007 8:08

No właśnie... :(

Może ludzie już powracają z urlopów i znajdzie się dom :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30821
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lip 30, 2007 8:56

Kicorek pisze:No właśnie... :(

Może ludzie już powracają z urlopów i znajdzie się dom :ok:


nie mam czasu na to "może"
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon lip 30, 2007 9:32

Dobra, to ja już nic nie mówię
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30821
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lip 30, 2007 14:19

Co to się porobiło...
Bardzo współczuję, ale to teraz nic nie pomoże.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lip 31, 2007 9:16

Kasiu w górę

Carmella wspólczuje sytuacji w domu :( :(

bardzo prosze o domek dla Kasi, sytuacja kotki jest nieciekawa..naparwde...carmella nie ma co z nią zrobic :(

plis plis
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro sie 01, 2007 8:48

wczoraj umarł piecyk gazowy (przepływowy), ale na szczęście okazało się, że to tylko bateria padła.

Dziś rano zaczęła krztusić się i smrodzić suszarka do włosów :roll:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro sie 01, 2007 9:47

Co to się dzieje!!!!!??????
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 01, 2007 17:52

My mieliśy taką czarną serię trzy lata temu tuż przed naszym wyjazdem do Włoch...zepsuła sie pralka, alarm w domu, zmywarka, a suszarka wybuchła w dniu wyjazdu i poparzyła rękę TŻ-towi :( Każda czarna seria się kiedyś kończy i potem długo, długo jest dobrze 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro sie 01, 2007 19:44

:ok:

Carmella, trzymam kciuki za opanowanie sytuacji...
wiesz...ja nie mogę w tymczasach pomóc, ale wciąż rozpytuję znajomych :?
...może coś się ruszy...

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 01, 2007 21:10

trzymam za nagłe i cudowne rozwiązanie wszystkich problemów :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 73 gości