
Na pierwszej stronie pewnie tez warto dodac wiecej zdjec -- jezeli ktos czyta watek to zaczyna od pierwszej strony i czesto nie dochodzi dalej.
Jesli chodzi o list do Jet -- tez uwazam, ze to genialny pomysl. Dla firmy koszt prawie zaden, a dobrze dziala na wizerunek i morale pracownikow -- szczegolnie, jezeli sie powiedzie... dzieki temu firma moglaby zabiegac o to by w jakiejs lokalnej gazecie opisac, ze pracownicy Jet uratowali Muśkę. Mysle, ze ilosc podpisow jest tutaj mniej wazna niz to, by list szybko zostal wyslany... no i trzeba miec troche szczescia by szybko zostal odebrany i rozpatrzony...

Ale oczywiscie, ja sie podpisuje!