Orientalna kotka pięknie umaszczona-ma juz swoj domeczek :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt lip 27, 2007 18:50

Wspaniała wiadomość :):):):):):)
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Pt lip 27, 2007 20:17

Szybko poszło :D a fotki zobaczymy? nie mogę się doczekać :lol:

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Pt lip 27, 2007 21:06

musza sie do siebie przywyczaic !! bardzo sie ciesze ze Megusia ma domek :)
pozdrawiam i mam nadzieje ze bedziesz pisac co u was slychac :)
Obrazek

teqquila

 
Posty: 107
Od: Pon lip 19, 2004 21:03
Lokalizacja: Łódz/Aleksandrów Łódzki

Post » Sob lip 28, 2007 11:33

Megina jest" trudno uchwytna" do zdjęc ale postaram się zrobic na przyszlosc lepsze zebyscie zobaczyli jaka jest piekna :lol: W rzeczywistosci wyglada duzo lepiej niz na zdjęciach-
oto Megi:
Obrazek

a oto jej nowy kolega-Bruno:

Obrazek

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

Post » Sob lip 28, 2007 15:01

I ma faktycznie "syjamską" urodę ? :D

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie lip 29, 2007 13:27

jest klasyczną orientalną kotką-bardzo drobna ale na wysokich łąpkach-waży moze niecały kg-a wydawało mi się ze Bruno jest szczupłym kotem 8O ,z cieniutkim ogonem, idealnie klinowata główka i wielkie kaple:)
no i garbek na nosie.

od wczoraj chodzi za nami jak pies -nawet przy myciu zębów towarzyszyła mi siedząc w kabinie prysznicowej:))))
fajna jest



Obrazek
Obrazek
Obrazek

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

Post » Nie lip 29, 2007 13:50

A koty się zaakceptowały,czy jeszcze obchodzą się z daleka ?

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Nie lip 29, 2007 13:56

sycza na siebie na razie i sledzą się nawzajem ale wiekszosć czasu każdy siedzi w innej części domu i nie wchodza sobie w drogę...może jak zaakceptuja swój zapach bęzie coraz lepiej?

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

Post » Nie lip 29, 2007 14:01

Myslę, ze tak. Jak wprowadziłam do domu Parysa to było podobnie. Jednak całkowita akceptacja ze strony Pipi nastąpiła po ok. 1 m-cu. Pusia do teraz nie zbliża się do niego. żyją obok siebie i jest OK. Nie wchodzą sobie w drogę. A jak Parys wejdzie to wtedy Pusia pokazuje kto rządzi :twisted:

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Wto lip 31, 2007 19:54

u mnie na poczatku tez starsza prychala !! ale jak sie przyzwyczaily do siebie to teraz zyc bez seiebie nie moga :) ale trzeba czasu by sie zaakceptowały :) co u Was slychac??
Obrazek

teqquila

 
Posty: 107
Od: Pon lip 19, 2004 21:03
Lokalizacja: Łódz/Aleksandrów Łódzki

Post » Nie sie 05, 2007 10:37

no więc między kotami jest róznie, najczęsciej nie zwracją na siebie uwagi albo sie unikaja, czasem wąchaja sobvie pyszczki

mam problem jednak z Megi i nie wiem jak go rozwiązać...
otóz mała jest nienajedzona, cały czas by jadła i jadła ale wszytko co zjadaz zwraca :( w zasadzie zaraz po zjedzeniu wyrzuca to z siebie w formie niestrawionej(sorry za opis-ale może ktos ma doświdczenie ztakim problemem?)pomijam to że mam obrz....wszystkie fotele i kanapy,zdazryło się jej nawet obhafhtowac plecy siedzącej na fotelu osoby :twisted: -boje sie ze ona nie jest zdrowa do końca.
Przy okazji wizyty z psem u weta pytałam i wzięłam dla niej próbke karmy dla wrazliwców Royala, bo u mnie jada whiskasa i zaczęłam podejrzecwac ze może ma nietolerancję na niego-ale je RC i nadal jest tak samo....nie wiem co robic
pomocy!
Obrazek

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

Post » Nie sie 05, 2007 12:14

to moze byc reakacja na zmiane otoczenia, czesto zwierzeta przez pewien czas nie jedza, zawracaj, nie pija albo pija za duzo. Moze sie czyms zatrula? jakas roslinke zjadla, czy polizala jakis srodek czystosci. zabierz ja do dobrego weta. do kogo chodzisz? z pabianic czy z lodzi?
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 05, 2007 15:20

poprosiłam o sprwdzenie czy w domu tymczasowym , w którym przebywąła zdarzało się tez to i podobno tez tak bywało.
byc moze dlatego jest az tak chudziutka?ze je duzo ale się nie najada tak naprawde bo nie trawi pokarmu?mysłe ze jak to potrwa jescze chwile to jednak nie minie nas wizyta u lekarza(a ja się juz chyba załamie bo pies chory, mój Bruno-(drugi kot)zacząl źle się czuc, jakies 3 tyg temu stracil na chwilę przytomność, potem było ok, a od wczoraj jest potwornie apatyczny, nie je, nie pije , ma jakies kurcze-zaczynam się bac ze to padaczka :(
i Megi do tego jeszcze wymiotująca...

z psem jeżdze do Łasku do dr Rybińskiego zazwyczaj albo w Pabianicach do "amicusa".Niestety wszyscy weci za krótko jak dla mnie pracuja i moge tylko w soboty gdzies zdązyc bo w normalny dzien za dlugo ja pracuje..

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

Post » Nie sie 05, 2007 18:10

A jak dajesz jej jeść to ile razy dziennie i jaką duża porcję? Może spróbuj podawać np 1-2 małe łyżeczki jedzenia co pół godziny lub nawet godzinę.

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Pon sie 06, 2007 8:59

zdaje sie ze juz wszytko wiem-wezwalam lekarza-kotka ma wrodzone zwęzenie przelyku-jeszcze tylko zbada to co ona z siebie wyrzuca...i potwierdzi diagnoże-dlatego jest taka chuda-i tyle je-bo nic wlasciwie z tej tresci nie trafia do żoładka :(
teraz to juz sie zalamalam kompletnie

dzodzo

 
Posty: 64
Od: Pon gru 04, 2006 14:15
Lokalizacja: pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości