Jaki kot jest każdy widzi...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 23, 2003 17:15 Jaki kot jest każdy widzi...

No i problem jest pewien z tą naszą "przybłędą" co to nawet imię już ma... (taki on, ło... http://koty.rokcafe.pl/koteria/alborg/1m.jpg) Kot to "podwórkowy" - bo przylazł sobie na balkon - jednakowoż z nawykami kota typowo domowego. No i jak z nim teraz postępować? Niby się w domu po kanapach walcuje, do miski bieży żarcia głośno się domagając a jednocześnie głośno narzeka i w drzwi balkonowe grzmoci obunóż, coby go wypuszczać... Tedy i wypuszczam... No i łazi taki cały dzień albo i pół nocy po osiedlowych pięknych okolicznościach przyrody - nie wiedzieć gdzie i po co. I tak się zmagam z decyzją, coby mu szlaban zrobić na te eskapady, ale z drugiej strony serca nie mam tak mu onej "wolności" odmawiać, skoro do niej przywykł... No i co tu począć..? Poczekać do zimy, aż mu mróz i gruda łazęgi ze łba wybije? Czy też bezlitośnie, jeszcze o lecie zawrzeć mu drogę "na świat"?
Chyba, póki co, wykastruję cholernika (wszak jam nie dziewka hoża, co to w księcia będzie chciała go przedzierzgnąć... ;) )
Ostatnio edytowano Pon cze 23, 2003 20:55 przez Aalborg, łącznie edytowano 1 raz
Aalborg

Aalborg

 
Posty: 96
Od: Pon cze 02, 2003 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2003 17:17

:lol:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon cze 23, 2003 17:28

Wykastrujcie go, kumie. Tak jak rozmawialiśmy ostatnio: tę decyzję i tak trzeba będzie podjąć, im wcześniej tym lepiej. To leczenie na świerzb ma średnio sens, jak on lata po wądołach i szlaja sie niewadomo w jakim towarzystwie. A sam mówiłeś, że jak ma drzwi przed nosem zamknięte i tafla szklana odgradza go od uroków domowych pieleszy, to sie dobija i głośno niezadowolenie swe manifestuje. A powiedz mi kumie, czy umiałbyś serce swe na kocią rozpacz utwardzić?

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 23, 2003 17:37

A gdyby tak balkon zabezpieczyć coby wędrownik wolność ograniczoną miał? :idea:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2003 17:48

Macduś, to jest myśl! Kumie?

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 23, 2003 19:33

Humm, moim zdaniem zabezpieczanie balkonu nic nie da, poniewaz kotek bedzie sie zachowywal tak jak z drzwiami balkonowymi. Jest przyzwyczajony do wolnosci i swobody wiec wydaje mi sie ze juz nic na to nie poradzisz :wink:

Anja*

 
Posty: 15
Od: Nie cze 22, 2003 19:53
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2003 19:59

Anju*, ja widziałam tego kota. Widziałam, jak leżał rozparty na poduszkach i leniwie mrużył oczy, i nic a nic nie ciągnęło go na balkon. Myslę, że da się z niego na powrót zrobić kota domowego, bo ze był domowy, nie ulega wątpliwości. Ale ta decyzja akurat należy do kumów Aalborgów.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 23, 2003 20:08

Moim zdaniem po zabezpieczeniu balkonu, można na nim zrobić koci "plac zabaw". Drzewko wysokie, albo duży drapak, dużą skrzynkę z kocią trawą, albo owsem. Jakaś zabawka na sznureczku. Poza tym tyle się dzieje na zewnątrz. To jakiś piesek przebiegnie w dole i można mu pokazać figę, bo zza siatki może kotu naskoczyć :wink: , jakiś ptaszek przysiądzie i można go postraszyć. Można wygrzewać się w promieniach słonka na najwyższej półce/gałęzi.
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Pon cze 23, 2003 20:28

Pal licho eskapady kocie.
Ale ten język i styl! 8O
Az mi sie w głowie kręci :spin2: :spin2: :spin2:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon cze 23, 2003 20:39

Agni ma święta racje :!: :!: :!:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2003 22:03

Jest racja po Twojej stronie Kumo. Czem prędzej chlaśniemy nieboraczka wetem po klejnotach(cie ;) ) to może mu się nieco odmieni i zamiłowanie do włóczęgi przygasi... Bo i niby z czym będzie się miał naonczas po chaszczach obnosić i czym kotkom imponować? Inteligencją, aparycją czy umiejętnością sikania do celu...? Toż taka kotka to ma w nosie kto un zacz i co ma - i tak się doń zadkiem okręca i zdecydowanie tylne partie jestestwa swego eksponuje, czego konsekwencją jest brak możliwości oglądania zawodnika, bo przecie kot nie kameleon i ócz obrotowych nie ma...
Co do zabudowania balkonu to nie wiem... Pewnie - można i tak uczynić - ale kot wzmiankowany jest tak cholernie leniwy, że bawi się jaką myszką czy też inszym substytutem zwierza na uwięzi jedynie wtedy, gdu mu go na głowie położyć... A to i tak odbywa się to na zasadzie odgarniania jakiegoś badziewia znad czerepu... On po prostu majestatycznie i ze stoickim spokojem, niespiesznie, lubi sobie powędrować to tu to tam... Krzaczor jeden z drugim obwąchać, bryznąć (z póki co nie chlaśniętego jakja) moczykiem i zaznaczyć - moje ci to... Poszlajać się po ludziach, na obłoki popatrzeć, wiatr w nozdrza złapać, fuknąć na innego przedstawiciela swej rasy... Oooo... Taki ci on... Yndywidualista. Zobaczymy czy się mu nie odmieni po kastracji. A powinno przecie... Prawda? ;-)
Aalborg

Aalborg

 
Posty: 96
Od: Pon cze 02, 2003 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2003 22:09

Aaa... Coś mi się przypomniało... Chyba żeby ten balkon jaką siatką na owady zasłonić szczelnie i napuścić tam much i innego latającego tałatajstwa... Jak dotąd tylko talające chwiejnie stworzenia potrafią obudzić w tym kocie jakoweś instynka i do gwałtowniejszych, łowczych ruchów go skłonić... Których efektem nierzadko są walące się z rumorem doniczki z kwiatkami spokojnie i ufnie stojące sobie na parapetach ;)
Aalborg

Aalborg

 
Posty: 96
Od: Pon cze 02, 2003 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 23, 2003 23:26

Dobra ja takim jezykiem nie umieć to normalnie napisać ;)

Mysza też kotem leniwym jest z natury ;) Zabawki to rzecz ostatniego zainteresowania ;) Ale balkon zasiatkowany to insza inszość! Na ptaszki można popatrzeć, na chmurki, na listki. Muchy przylatują, ćmy, pająki przychodzą. Zawsze coś się dzieje ;)
Od czasu do czasu jakiegoś psa przegonić można co przy balkonie chce sobie kuwete zrobić :twisted: Z kotem - dziczkiem się poprzepychać. No miód-malina!
Wietrzyk wieje, słoneczko przygrzewa, trawka wypielęgnowana w doniczce pod nosem....żyć nie umierać!
A ja spokojna jestem i sypiam bez problemów ;)

Pomyśl o tym, bo to wydaje mi się być dobrym pomysłem 8) Że powiem tak nieskromnie ;)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 23, 2003 23:33

Barni (primo voto Rudy) tez był kotem wychodzącym (a raczej zewnętrznym kotem europejskim lesnym) ale jakos dziwnie wyzbyl sie swoich nawykow jak zobaczyl pelne miski. dzis z niechecia pozwala sie z domu wynosic do weta i z przyjemnoscia do domu wraca

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pon cze 23, 2003 23:43

No tak... To się człowiek dowie, że nie dość, iż kota "nienormalnego" ma to jeszcze jakimś językiem nienormalnym próbuje się porozumieć... ;)
Masz pewnie rację Macda - będę zmuszony jakoweś "zamknięcie" balkonu spreparować, by się mi kot na eskapady nie wypuszczał a przy okazji by nie cierpiał z powodu ograniczenia jego swobody. Tym bardziej, że to balkon typu loggia - twór radosnej twórczości architektonicznej początku lat '80 - i ma całkiem niezłą powierzchnię, więc przestrzeni powinien mieć zwierz wystarczającą ilość.
Poczekam aż Oberhexe odbierze swą sięć na balkon, obaczę jak owa wygląda i może zdecyduję się na takąż. I nie będzie mi się bydlę plątać po osiedlu jak jakiś hołmless, tylko na własnym balkonie odnóża wyciągnie w kocim leżaku ;)
Aalborg

Aalborg

 
Posty: 96
Od: Pon cze 02, 2003 23:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 62 gości