Dongi+Zenek+Kasia - Guz na żuchwie - koniec paniki :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 23, 2007 9:10

Wyjazd.... - nie wiem. Nie znam sie na tym. Nie umiem doradzić. Ale.
Swego czasu na Mazurach widywałam ekipę zaokrętowaną razem z wieeelkim burym długowłosym. Łaził luzem po pokładzie.

Siostrzyczkom wszystkiego najlepszego.

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lip 23, 2007 9:15

Z wyjazdu może nic nie wyjść, bo jak do tej pory nie udało się wynająć łódki - jest kłopot z ... kotem, bo się na kota nikt nie chce zgodzić. A ja mam to gdzieś. Zawsze mogę pojechać do rodziców i poleżec do góry brzuchem - razem z Zenkiem.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 7:42

Katastrofa. W niedzielę do Krakowa przyjechał mój tata, bo pomaga siostrze wykończyć mieszkanie. Śpi u nich. Do tego była ekipka od parkietu, bo tak położyli, że teraz trzeba kawałkami zrywać i kłaść od nowa. Czarna jest totalnie zestresowana. Boi się chodzić do kuwety, ma rozwolnienie i wymiotuje. Załatwia się gdzie popadnie. O dziwo je normalnie. Szylkretowa śpi z tatą na jednym łóżku, więc taki groźny nie jest. Co robić? Siostra dała miśce smektę ale jakoś trzeba uspokoić kota i to długodystansowo. W sierpniu jadą na urlop i kotami ma się zająć najpierw siostrzenica jej TZ-a a potem nasza młodsza siostra. Będzie katastrofa jak nie uda się wyluzować czarnej. Na dzisiaj planujemy Feliway'a. Ja mam dyfuzor z resztką wkładu i mają kupić drugi na zapas. Co będzie jeśli nie zadziała? Krople Bacha nie wchodzą w grę bo trzeba działac już.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 8:09

A zmniejszone dawki Sedalinu rozważałyście?
Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Trzeba tylko wypróbować jaka dawka ja uspokoi, ale nie zwali z nóg.
Strasznie wrażliwa ta malutka....

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lip 24, 2007 8:20

Nie wiem czy Sedalin by pomógł ale pewnie warto spytać weta (podjadą do weta sami bez kota). Dzisiaj zamknęli obie w łazience z kuwetą i może to coś da choć tata z łazienki też korzystać musi. Czarna od małego była strachliwa. Ostatnio wydawało się, że ma już ten etap za sobą ale jak widać trauma wraca. Biedna mała.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 11:18

Wetka przepisała czarnej hydroxyzynę. Oby pomogło i zadziałało prawidłowo, bo nigdy nic nie wiadomo.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 14:12

Biedna malucha! Może jej przejdzie...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 7:46

Jest lepiej. Po hydroxyzynie czarna wyszła z ukrycia i dała się tacie pogłaskać. Nie było też niespodzianek kuwetowych. Spędziła pół dnia zamknięta w łazience z Kreską vel Zuzą i może to ją też uspokoiło trochę. Oby to był koniec kłopotów.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 18:21

Oby :ok:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lip 26, 2007 7:25

Zenon dostał zalecenie wrzucania do paszczy trzeciej tabletki Neoralu :cry: (do tego Beta-glucan i kwasy tłuszczowe omega). Krótko mówiąc zwiększamy dawkę cyklosporyny do 5mg/kg/dzień. Tyle jeszcze nie brał ale mniejsza dawka nie przynosi poprawy. Brzuch łysy coraz bardziej, cycorki krwawo-czerwone, ranki przy łapach, opuszki całe połuszczone, uszy różowe i rozdrapane. Plan jest taki, aby zwiększyć dawkę do momentu poprawy, bo może jego organizm musi się "wysycić" lekiem. Potem zejdziemy do mniejszej. Za tydzień badania krwi. W luźnej rozmowie z wetką padł pomysł "zarażenia" Zenka zwykłym katarem (ale jak skoro on na normalne choroby nie choruje :wink: ) aby układ immunologiczny miał się czym zająć i nie robił głupot. Nie wiem czy takie postępowanie ma jakieś uzasadnienie w ludzkim przypadku. Muszę poszukać informacji. Logicznie rozumując ma to jakiś sens ale jak tu zarażac zdrowego kota czymkolwiek.
Znalazła się łódka gotowa przyjąć kota. Zenek zostanie zatem mianowany majtkiem. Nie wiem jak to obydwoje zniesiemy (dla mnie to też pierwszy raz). Wetki nie mają nic przeciwko, bo na wodzie kot nie będzie miał kontaktu z innymi kotami i tym samym z kocimi chorobami. Będzie cały czas ze mną a tak coś czuję, że to działa na jego psychikę najlepiej. Nie abym się tu próbowała przechwalać ale misiek jest bardzo do mnie przywiązany. Teraz jak mieszkamy sami to mam co rano porcję łóżkowych przytulanek i mru, mru. Będe mogła osobiście wrzucać mu 3 razy dziennie leki do mordki (nie mogłabym go nikomu zostawić w takiej sytuacji).

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 26, 2007 10:52

No to powodzenia na wyjeździe.
Na łódce byłam raz, daaawno temu, było fajnie, tylko nie pod pokładem. :oops:

A kto miał coś przeciw kotu na pokładzie? Reszta załogi, czy wynajmujący? Bo jak wynajmujący, to nie rozumiem tego... :roll: Chociaż... może boją się, że kot im podrapie pokład?

Tak sobie poczytuję Twoje perypetie z Zenkowym wylizywaniem futra i powoli się zbieram, żeby zacząć Pitę czymś faszerować. Najpierw jednak musimy zrobić badania. Mam ciągle opory, bo ona taka stresująca się jest.

Cieszę się, że Mała Czarna wyluzowała.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lip 26, 2007 11:31

Niestety wynajmujący nie chcieli kota. Powody były różne. Nawet takie klasyczne, że ktoś po nas może mieć alergię.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 27, 2007 12:57

Sylwka pisze:Znalazła się łódka gotowa przyjąć kota. Zenek zostanie zatem mianowany majtkiem. Nie wiem jak to obydwoje zniesiemy (dla mnie to też pierwszy raz).


Dobrze będzie :ok:
Znalazłam dla Ciebie lekturę obowiązkową na czas rejsu: "Cisze i sztormy" i "Dziękuję ci, Pacyfiku" Andrzeja Urbańczyka.
Na okładce tej pierwszej kot Myszołów w szeleczkach na pokładzie jachtu "Nord IV".
Myszołów opłynął kulę ziemską, to i Zenek da sobie radę! :D
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw sie 02, 2007 8:45

Byliśmy wczoraj zbadać zenkową krew. Do gabinetu weszliśmy "z biegu" bo było pusto i wydawało się, że będzie łatwo. Niestety z pierwszej łapy nie dało się uciągnąć ani kropelki. Po wbiciu igły w drugą łapę do gabinetu wczedł starszy pan i zaczął "zawracać d..." lekarce. Ja w stresie bo trzymam Zenka, lekarka w stresie bo wbiła właśnie igłę w kocią żyłę a pan jakby tego nie widzi i nawija przy otwartych drzwiach. Zenek chyba się dzięki temu wyluzował albo bardziej zestresował - sama nie wiem - ale nagle krew zaczęła płynąć. Chyba powinnam być panu wdzięczna. Mimo zwiększonej dawki leków wyniki ma super (też cycorki wreszcie różowe a nie czerwone czyli przestał ostro lizać). Próby wątrobowe śliczne, profil nerkowy OK i tylko znowu trochę jest zagęszczony (hematokryt przy górnej kresce i hemoglobina powyżej normy). Nie wiem czy to wina leku (nie znalazłam takich informacji) czy po prostu za mało pije. Możemy jechać na urlop bez obaw. Uff.
Czarna kropa na zenkowym zębie, która nie dawała mi spokoju od 1.5 miesiąca i opróżniła mi trochę portfel za sprawą wizyty u dentysty, została .... wyczyszczona moimi własnymi ręcami. Został piękny bielutki ząb trzonowy. Jestem histeryczką.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 02, 2007 9:25

Oj tam, zaraz histeryczka....
Teraz będziesz już wiedziała, że najpierw plamki trzeba potrzeć. :wink:

To miłego żeglowania. :lol:
Zenon, nie bój żaby. :twisted:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Majestic-12 [Bot], pibon i 19 gości