kotalizator pisze:Twoje wątpliwości co do mojej wiarygodności zostały przedstawione publicznie (piszesz, że opinię o kimś można sobie wyrobić czytając jego posty, ale tego nie uczyniłaś)i dlatego się do nich w pewien sposób ustosunkowałam.
O nie, nie.... Jeżeli już wleczemy to dalej

- napisałam, że "co do beneficjenta sierpniowego to nie będę dyskutować z resztą- nie znam w ogóle osób z tzw forumowej aktywności, zatem trudno mi ocenić wiarygodność" To różnica. Nie
miałam wątpliwości tylko napisałam, że
nie jestem w stanie ocenić bo
nie znam (JA konkretnie nie znam a nie w ogóle nikt nie zna albo ja znam i mam wątpliwości).
Tak się składa, że ostatnio na forum wpadam tylko na moment- jakoś tak mi się składa i nie śledzę dokładnie wątków. Co nie oznacza, że ich nie ma tylko, że ja ich nie czytałam.......
Dziękuję Ci, że mi zrobiłaś brief ze swojej działalności

Działa to niestety w dwie strony- już mamy Swojego Człowieka w Szczecinie
Bungo pisze: Ja o Dzidzi pamiętam - od jej wątku zaczęłam swoje bycie na forum...
A ja każdy dzień zaczynałam od Jej minek..... I myślę o Niej często..... I ciągle mi przykro, że nie maluje oczek Zosinymi tuszami, nie goni kartofelków, nie sprząta wytrwale przed gośćmi czy po prostu nie jast na Dyżurze Robaczkowym.......
pixie65 pisze: Słonko - JAK mam Cię upewnić w decyzji??? Zaufasz mojej intuicji?
No właśnie tak jak teraz to zrobiliście wszyscy- że znasz, czytałaś i masz przeczucie..... Przeczucie nawet bardziej mnie przekonuje niż można sądzić.... A co do "zaufania intuicji" to skoro ufałam Ci do tej pory, to kolejny raz też Ci zaufam bez problemu....
I zgadzam się z Ziemowitem- dyktatura jest ok- polecam lekturę Księcia Machiavellego- znajdziesz tam porady jak sobie radzić będąc dyktatorem, zapewnić sobie posłuch, miłość poddanych i ich strach (bez pejoratywnego wydźwięku- strach przed karą ale też przed smutkiem Księcia). A grupa musi mieć przywódcę, którego słucha. Inaczej jest chaos i niczego się nie zdziała. Soliści to w filharmonii i operze niech zostaną....
ZIEMOWIT- jak mnie brakowało Ciebie i Twojego poczucia humoru

Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker