Bungo i Lusia - koniec części pierwszej, można zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 23, 2007 14:59

Póki co na razie głośno cieszyć się nie będę, bo widać, że do stałego domku jeszcze dość daleko, ale nadal po cichutku :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon lip 23, 2007 17:37

Ja-ba-da-ba du!(ale tak po cichutku :wink: )
Obrazek

Łatek98

 
Posty: 227
Od: Wto lip 17, 2007 8:07
Lokalizacja: Gdzieś,nad kanałem La Manche...:D

Post » Wto lip 24, 2007 8:40

Bungo, jestem cały czas, myślę, kciuki zaciskam i dobrą energię ślę głównie dla Ciebie, bo Mijka już bezpieczna :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 24, 2007 8:47

Dzięki wszystkim :D
Femka, kciuki to jednak głównie potrzebne są Mijce. Martwię się o nią w tym zakoconym domu. Ona kocha ludzi i psa - kotów się boi. Spróbuję umówić się jakoś z tą panią, żeby zobaczyć warunki, w jakich te koty żyją. Boję się, że dla Mijki taki dom może być tylko trochę lepszy niż schronisko. Mam co prawda jeszcze jakieś trzy tygodnie na zastanawianie się, ale jedyna zapewne szansa na dobry domek - u dziewczyny, którą w rezultacie przygarnęła Gaję - już przepadła.
Choc oczywiście wszystko może ułozyć się dobrze :?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 8:52

Będzie dobrze, zobaczysz.
Kciuki za Mijkę są cały czas, aż się zastanwiam, czy na obiady do Ciebie nie jeździć, bo mnie w gotowaniu zaciśnięte pięści przeszkadzają :D
A dla dobra energia dla Twoich skołatanych nerwów :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 24, 2007 8:56

Zapraszam na obiad - może być ze śniadaniem :wink: Dziś kefir z ziemniakami - nic innego nie jesteśmy w stanie zjeść w te upały :evil:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 8:59

obiadek pychotka :twisted: ale będzie wyżerka :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 24, 2007 10:16

No i jeszcze garść wieści o Mijce. szwu po sterylce juz nie widać - goi się jak na psie! Coraz lepiej czuje się w tymczasowym domku. Ale boi się kota. Rezydent - jedynak nie chce raczej zrobić jej krzywdy, ale trochę jej dokucza. A to wpędzi pod szafkę i wyjść nie daje, a to blokuje dojście do kuwety. Mijka syczy, ale widac nie groźnie, bo Czorta wcale to nie przeraża. To ona się boi... Wpadłą jednak na pomysł wykorzystania psa i kiedy chce się bezpiecznie przemieścić, przylepia się do jego boku i tak z nim łazi, a Czort zachowuje wtedy odpowiednią odległość. Mądra ta kicia, czyż nie :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 10:53

heheh madrala :lol:

Bungo pisze: Mam co prawda jeszcze jakieś trzy tygodnie na zastanawianie się

i an szukanie domku, moze akurat...ja wiem że lepszy domek z 11 kotami niż ulica, ale ja tam wierze że czasami sie nasze marzenia spelniąją i mocno trzymam kciuki że Mijka znalazła taki domek zebys nie cieszyła się tak :) tylko tak :lol: :spin2:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto lip 24, 2007 10:57

Bungo pisze:No i jeszcze garść wieści o Mijce. szwu po sterylce juz nie widać - goi się jak na psie! Coraz lepiej czuje się w tymczasowym domku. Ale boi się kota. Rezydent - jedynak nie chce raczej zrobić jej krzywdy, ale trochę jej dokucza. A to wpędzi pod szafkę i wyjść nie daje, a to blokuje dojście do kuwety. Mijka syczy, ale widac nie groźnie, bo Czorta wcale to nie przeraża. To ona się boi... Wpadłą jednak na pomysł wykorzystania psa i kiedy chce się bezpiecznie przemieścić, przylepia się do jego boku i tak z nim łazi, a Czort zachowuje wtedy odpowiednią odległość. Mądra ta kicia, czyż nie :wink:



kiciunia mądrutka :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 24, 2007 14:16

Trudno, popodrzucam jeszcze Mijkę. Tragedii nie ma, ale może zdarzy się COŚ i będzie całkiem dobrze....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 10:35

Mijka czuje sie coraz lepiej. Już nie zjada wszystkiego, co jest jadalne i znajduje się w zasięgu pyszczka. Przesypia w łóżku całą noc bez marudzenia. Przestała tyle gadać, bo przedtem mordka jej się nie zamykała. Widać już opowiedziała o wszystkich swoich nieszcześciach :(
W sobotę jedzie do kolejnego domku tymczasowego - bez kota, co dobrze, ale i bez dotychczasowej opiekunki, którą pokochała. U weta dała sobie wszystko zrobić, byle przytulona do niej. Psa też pewnie będzie Mijce brakować...Za dwa-trzy tygodnie znowu zmiana domu i tego boję się najbardziej. Nowi ludzie i 11 kotów...
Moje gady zajrzały wczoraj do komputera i się śmiertelnie obraziły, że nic o nich nie piszę. Odwóciły sie do mnie dooopkami i śpią. I dobrze - przynajmniej nie muszę siedzieć z nimi na balkonie :twisted:, gdzie jest zimno :D i chwilami pada :D . Nareszcie!!!!!

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 10:39

Bungo pisze:Mijka czuje sie coraz lepiej. Już nie zjada wszystkiego, co jest jadalne i znajduje się w zasięgu pyszczka. Przesypia w łóżku całą noc bez marudzenia. Przestała tyle gadać, bo przedtem mordka jej się nie zamykała. Widać już opowiedziała o wszystkich swoich nieszcześciach :(
W sobotę jedzie do kolejnego domku tymczasowego - bez kota, co dobrze, ale i bez dotychczasowej opiekunki, którą pokochała. U weta dała sobie wszystko zrobić, byle przytulona do niej. Psa też pewnie będzie Mijce brakować...Za dwa-trzy tygodnie znowu zmiana domu i tego boję się najbardziej. Nowi ludzie i 11 kotów...
Moje gady zajrzały wczoraj do komputera i się śmiertelnie obraziły, że nic o nich nie piszę. Odwóciły sie do mnie dooopkami i śpią. I dobrze - przynajmniej nie muszę siedzieć z nimi na balkonie :twisted:, gdzie jest zimno :D i chwilami pada :D . Nareszcie!!!!!



już wezwałam na interwencję TOZ, straż dla zwierząt i prokuratora generalnego. Jak posiedzisz w pierdlu parę latek, to się nauczysz dobrze koty traktować :twisted: :twisted: :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lip 25, 2007 10:51

Wcale się nie boję "odpowiednich służb" :mrgreen:
Boję się tylko zemsty tych gadów, bo one na pewno coś knują :strach:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 11:24

Bungo,widze że Mijka jest w centrum uwagi,więc czy nie mogła byś pisać czegoś o "Bungósiu"i o Lusi?W każdym razie trzymam kciuki za Mijke :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


PS.U nas w poznaniu termometr za oknem wskazuje 21 stopni,i są chmury tak lekko burzowe :| :|
Obrazek

Łatek98

 
Posty: 227
Od: Wto lip 17, 2007 8:07
Lokalizacja: Gdzieś,nad kanałem La Manche...:D

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan, pibon, Silverblue i 27 gości