Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 24, 2007 13:51

:))
witam, pisalam cala noc i faktycznie troche padlam o swicie,
ale przed poludniem juz byl telefon i karmienie kotow,
no i w koncu znow sie zabralam do pracy

Ale teraz dopiero jak mi przedluzyli termin zlecenia do jutra
moge przestac tak sie denerwowac i podczytuje forum

U kot nic nowego - ale powolutku sie sprawy prostuja mam wrazenie,
oczywiscie pomaga stale pilnowanie i odciaganie Rysi, niemniej
nie widze juz u Fumci buczenia tak silnego i sikania ze strachu,
tylko troszke syczy i warczy. Dluga jest jak makaron i nie miesci
sie biedna w tym kaftanie; ale nie mam odwagi na razie go sciagac
i zamieniac na nowy.

Za oknem wiatr i chmury, ale wciaz nie ma deszczu, wszystko wypalone
na obchod dzielnicy moze pojde poznym wieczorem

troche sobie przypominam Smoczka ... ale tylko katem mozgu
(o ile moje resztki tegoz moga miec katy ... ). Im bardziej jej nie ma,
tym bardziej mi zal i tym bardziej widze, jak jej nie docenialam; inne
koty nie sa takie nawet w 10 % - choc tez je bardzo lubie oczywiscie*.
(* - wiadomo, ale nie pisze).

sciski. zo. bez S. ale moze. kto wie. czekam.

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 15:33

Zosieńko, trzymam :ok: i wszystko inne. A jak bardzo nudzi Ci się to daj swoim kociuchom do zabawy strusie jajo :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 15:51

Tweety pisze:Zosieńko, trzymam :ok: i wszystko inne. A jak bardzo nudzi Ci się to daj swoim kociuchom do zabawy strusie jajo :wink:


Dzieki Tweety :))
A jak tam smarkotki ??? :))

strusie jajo nie, nie nie, tez bym takiego gluta nie chciala sprzatac ...
ale co do zabawy to naprawde je podziwiam, skacza po meblach i pod
nimi, chodza po stertach papierow .. i nigdy nic nie rozrzucaja (no moze
czasem cos jednak ..). Dzis nad ranem jedna wielka galopada; najruchliwsza wciaz jeszcze jest Bunia - fruwa prawie pod sufit.
Zaokragla sie jednak w widoczny sposob po tej sterylce; chyba musze
zaczac glodzic biedactwo ...

Uwaga: spotkanie kolejne jest 3 sierpnia w tym samym miejscu;
masz byc !!!!! (watek na podforum: spotkania)

sciski. zo + praca ....

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 15:57

no to we wtorkowe popoludnie spodeczek dobrych mysli (bo na kubelek jak Doroty moze nie starczy sil, potforry mialy faze o 4 rano i nie daly spac do 6, wiec stosownie sie czuje pracujac). Spodeczek mysli jak smietanki dla kotow (wiem, ze koty nie pija smietanki ani mleka, ale niech kto powie to Babci Jozefince :) .
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Wto lip 24, 2007 16:03

Dzieki Agnieszko !

Koty mleczko pija, tylko musi byc 7+ %, czyli jakies zageszczane,
a nie cienizna dla ludzi; no i dawki niewielkie, kilka lyzeczek / lyzek, zaleznie od tolerancji.

Niewyspanie znam az za dobrze, na dzisiejsza noc tez mam super
plan - pisanie do rana kolejnych ok. 20 stron ... i konczenie tych 40
z dzisiaj.

ych. z domu prawie nie wychodze. pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2007 16:10

odkad kota dorwala sie do dzbanuszka z mlekiem skondensowanym (8%), wiem, ze jest to jej ulubiony przysmak :) Kocurry zlewaja mleko totalnie, kota natomiast musiala dawniej pijac, bo z zapalem wszystko mleczne pochlaniac chce (bez szkody dla zdrowia, sprawdzone, mama kiedys nalala jej zwyklego mleka -bo to prawdziwy kot przeciez.., kota uradowana wypila, sraczki nie bylo, moze jak cale zycie pila mleko to ma aktywny enzym laktaze?), aczkolwiek oczywiscie daje jej wlasnie jak juz to na spodeczku po trochu, w ramach deseru :)

trzymaj sie w czasie nocnej pracy!
ja autokorekte jutro, nie cierpie czytac 100 x co sama napisalam, a dzis ankiety osobowe i kosztorysy, fuuuj
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Śro lip 25, 2007 6:48

Kubelek dobrych mysli na srode

-:ok::ok::ok:-
---:ok::ok:---
-----:ok:-----
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 25, 2007 7:20

Zosieńko :ok:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 7:21

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 7:38

dzis pare spodeczkow mysli, od kazdego kota po jednym i ode mnie

trzymaj sie
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Śro lip 25, 2007 8:22

Nieustająco :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 25, 2007 16:03

no i wpadlam -nie zapomnialam...mysle Zo , ze Ty wkrotce ksiazke bedziesz mogla wydac z tego watku:) szkoda , ze bez zmian.usciski

minog

 
Posty: 126
Od: Pon mar 12, 2007 18:11
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lip 25, 2007 16:17

Teraz dopiero moge cos odpisac .. przepraszam.
Bardzo dziekuje za wpisy, za kubelki i spodeczki dobrych mysli,
i w ogole... bardzo potrzebne, bo juz kompletna bezradnosc.

Noc minela na pisaniu, maly karniak nad ranem dla Rysi (akurat jak mi sie
udalo zasnac ok. 6.00 to ona musiala zrobic atak na Fume, no i trzeba
bylo interweniowac ...) Potem znow pisanie, i biegiem oddac zlecenie.

Wracajac zrobilam obchod - karma nie zjedzona, wiec nie dokladalam, ogloszenia ze slupow el. pozrywane wszystkie ... a wlasnie wczoraj wieczorem poznym odnawialam, z takim fajnym czerwonym plastrem. Bardzo mnie to zmartwilo, i juz nie wiem co robic; chyba to akcja celowa ... moze strasznicy znowu ? w kazdym razie juz nie mam odwagi wieszac ponownie, pewnie ogranicze sie do rynien, drzew i nielicznych slupow ogloszen dla mieszkancow (to te, na ktorych wciaz zalepiacze wieszaja czysto komercyjne ogloszenia - oczywiscie zalepiajac moje :(( ).

Zadnego kota oprocz BialychPorteczek nie bylo ... wczoraj w nocy tez
nie. Zadnych sygnalow o Smoczku, ani w ogole nic ...

Ochlodzilo sie, przynajmniej zyc sie jakos da. Okazalo sie, ze na koncie
nagle zero (automatyczne platnosci wyczyscily je do konca) ...
wiec znow musze do kieratu, bo inaczej ciezko bedzie , a tu jeszcze
podatkowy haracz czeka ..

Znow nie zdazylam zadzwonic do schroniska. Plakaty leza i czekaja
na lepsze czasy i rezerwy finansowe. Ogloszen nie mam gdzie wieszac.
Mozliwosci dzialania mi sie zawezaja okropnie. Juz tylko czekanie na cud
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 16:25

Zo,

cuda sie zdarzaja.
Sa po porostu (cokolwiek to znaczy).

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro lip 25, 2007 16:42

Tak Dorotko ... zdarzaja sie ... gdzies, komus ...

Ale ktos tu z forum ma w podpisie motto:
wiara jest wtedy, kiedy cudow nie ma.

staram sie o tym pamietac. ale ciezko mi okropnie.
no moze troszke mniej ciezko, jak przeczytalam co Kociama znowu
narozrabiala, i jak sobie przypomne, jakie inni maja problemy ...

trzymaj sie, Rysia Cie pozdrawia (bywa ostatnio grzeczna, :)) )
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 433 gości