Sklamałam-Dano im szanse na to aby żyć:)-musi się udać-S.Kat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 23, 2007 19:54

Iwona_35, mam pewien pomysł-może zupełnie niewykonalny, ale może akurat się uda? Napisałam na pw
Obrazek

Morela80

 
Posty: 1885
Od: Śro gru 14, 2005 15:51
Lokalizacja: Warszawa/Otwock

Post » Pon lip 23, 2007 19:56

Morela80 pisze:Iwona_35, mam pewien pomysł-może zupełnie niewykonalny, ale może akurat się uda? Napisałam na pw

Iwona nie ma teraz w domu netu, dopiero rano będzie mogła przeczytać...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon lip 23, 2007 20:56

Tricolorka z rudaskiem pojechała do Tychów mamkować innym maleństwom. Jesli je przyjmie i nie wróci do mnie, to jutro pójdę po dwa z klatki zagrozonej. Jeśli nie znajdzie sie dom dla tricolorki w międzyczasie, to po dopiero po odkarmieniu przyjedzie do mnie. Planuję zabrać młodą białą kotkę w łaty i jednego podrostka.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 23, 2007 21:33

W górę hop!
Hotelik dla zwierząt "Raszka" zaprasza! 664 768 580, emisia.p@wp.pl https://facebook.com/HotelRaszka

Emiś

 
Posty: 1119
Od: Wto lip 10, 2007 21:02
Lokalizacja: Sarnów

Post » Pon lip 23, 2007 22:32

Jaaga :ok:

Iwona podziwiam Cie za determinacje i siłę walki :wink:

wszystko sie ułoży zobaczysz :wink:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 23, 2007 22:33

czy juz cos wiadomo??
napisze prawde choc moze zabrzmi niemilo....trudno.
Jestem wstanie przetrzymac te maluchy dwa tyg ale nie dluzej :( Ktos musialby mi je dowiezc razem z klatka, jedzonkiem i zwirkiem a pozniej odebrac.....przepraszam, ale mam taka sytuacje, ze inaczej pomoc nie moge jak tylko miejscem w kuchni...

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 23, 2007 23:24

No to jest jeszcze jedna mozliwosc.
U mnie w piwnicy.
Tylko, ze tam jest kotka nosicielka kataru. Mam klatke, bylyby odizolowane.
Tylko potrzebna bylaby pomoc w znalezieniu domow.
I szczerze musze powiedziec, ze w styczniu umarlo 9 moich podopiecznych. Ostatni, ktory zachorowal byl domowy Szeryf i przezyl. Nauczyalam sie juz przez poprzednie 10 dni tej wrednej choroby.

Ale teraz wyglada na to, ze wszystkie pozostale oprocz rezydentki, ktorej katar nie chce sie wyleczyc tak jak u Szeryfa, sa ok. Po pogromie przez miesiac dostawaly betaglukan.
Tamte biedaki w schronisku chyba jednak maja mniejsze szanse na przezycie. Moge jeszcze sprobowac piwnice troche wykropic tymi srodkami, ktore zostaly mi ze stycznia. Poslania zawsze teraz piore z dodatkiem "odkazaczy".
Jesli zdecydujecie, ze nie jest to niebezpieczne to jestem gotowa.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 24, 2007 0:29

Lidka :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 24, 2007 7:23

dziewczyny jesteście wspaniałe, na PW odpisze.

Emis koty nie wiem czy są 100% zdrowe, były leczone to wiem.
Nie ma się kogo zapytać, telefonicznie nie dowiedziałam się nic.Pani Ani nie ma.
Trzeba tam jechać poprostu i wyciągnąć jak najszybciej.

Jaaga ty mieszkasz najbliżej uda ci się tam iść?

Trzeba z nimi na pewno iść do weta, są strasznie chude.
Julita zansponsorowała jedzonko.

Czyli tak:

Jaadze może uda się wziąść dwa
Zostają trzy , aassiila i Lidka , dziewczyny co robimy?
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto lip 24, 2007 8:08

W pracy nie bardzo mam jak zagladac na forum.
Dlatego dopiero popoludniu moge sie dowiedziec.
Jesli zadecydujecie, ze moja piwnica nie jest niebezpieczna to jesli Jaaga wziela by je to postaram sie skontaktowac i przejac. Ale poki co nic nie pomoge w decyzjach, bo za chwile musze znikac z forum.

Dzis jeszcze musze tez pojechac z Szeryfem do weta, musimy zdecydowac co dalej. Ale jesli bedzie decyzja, ze do mnie, to sobie to jakos zorganizuje.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lip 24, 2007 8:49

ufffffffffffff, komp mi pada a znaczy wentylator i nie mogłam sie tu dostać wrrrrrrrrrrrrrrr, ale widze same dobre wiesci maluchy mają szanse jak pięknie :crying: :dance: :dance2: :crying: ( łzy radości oczuywiście)
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Wto lip 24, 2007 14:49

Wróciłam właśnie ze schroniska i niestety cztery z kotów nadal są w klatce. Brakuje tylko jednego - czarnego z białą krawatką i łapkami. To pewnie ten pojechał do domu. Do tego mają biegunkę. Były bardzo wyglodniałe. zabrałam RC, który dostalam od Julity, a one rzuciły się na niego z taką pasją, ze drapały sie i gryzły przy misce. Najbardziej żywiołowe są dwie krówki, burasek chodził sobie obojętnie, a biało-bura koteczka cały czas lezała i nie zwracała na nic uwagi :( .
Nie wzięłam niestety żadnego z nich przez te cuchnące, brzydkie kupki, żeby nie zarazic tych, które wzięłam wcześniej. Zabrałam za to kotke w ciąży.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lip 25, 2007 7:07

Kochana Lidka weźmie do siebie dwa czarno białe, tak jak powiedziała Jaaga ..widac że one chcą życ....na wszystkich kotach mi zależy, ale one maja taka siłę życia...umierały, były zapchlone strasznie, w pewnym momencie zostawione same sobie a one dalej walczą...

Martwi mnie jedna rzecz, sa źle karmione, te i inne..Pani Ania jest na urlopie i inni mają to gdzieć, chrupy są najgorszej jakości a tylko to dostaja..czy ktos mógłby podwieść do schronu...dobre żarcie...ja przywioze dopiero w sobotę, Mała na urlopie, ja nie dam rady...
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Śro lip 25, 2007 21:18

Kochana Lidka :ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 27, 2007 14:04

E tam :oops:

I tu napisze, ze sie udalo.
Nie dwa wzielysmy a cztery i juz widac u nich poprawe.
Wazne, ze wszystko jakos udalo sie pozalatwiac i idzie teraz ku lepszemu:))
No i najwazniejsze wyzwanie, znalezc domy - dobre, odpowiedzialne i pewne.Bardzo liczymy na wsparcie. Bo w adopcjach to ja jestem zielona. Probowalam moje piwniczne wydac i poprawic im los ale marnie mi to wychodzilo:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 488 gości