Ale ja jestem właśnie osobą, która na forum pisze, pyta, czasami wspiera innych, opisuje historie kotów, którym pomaga.
Nie mam tu jeszcze dużego stażu - mój pech.
Z lektury moich postów mozna sie zorientowac, ze w chwili obecnej pod swoja opieka mam 7 tymczasow, a moj TŻ aktywnie łapie i dowozi kocice na zabieg kastracji do TOZ-u, że w TOZ-ie go znają, że wie o tym kilka innych osób ze Szczecina.
Twoje wątpliwości co do mojej wiarygodności zostały przedstawione publicznie (piszesz, że opinię o kimś można sobie wyrobić czytając jego posty, ale tego nie uczyniłaś)i dlatego się do nich w pewien sposób ustosunkowałam.
Również nie chcę zaogniać sytuacji, mam świadomość, że przez forum przewinęło się wielu wyłudzaczy, być może stąd moja nadwrażliwość i chęć bycia przejrzystą.
Na moją korzyść (mam nadzieję

) przemówi być może fakt, że nie zwracałam się do nikogo z prośbą o pomoc finansową, a jedynie o radę.
Właśnie dlatego jeszcze bardziej doceniam Wasz gest.
Jeśli masz jakieś wątpliwości to proszę napisz o nich, mam nadzieję, że uda mi się je rozwiać, dla dobra kotów chciałabym uniknąc niedomówień
