» Wto lip 24, 2007 12:29
Ty chyba żartujesz??? Do niego??? Na miłość Boską, dziewczyno, Ty poszukaj kogoś, kto wie, co robi!
Wiesz, że on miał nielegalne schronisko dla psów? Że one tam ginęły z brudzie i smrodzie??? Wiesz, że źle zdiagnozował kotkę przyjaciółki mojej mamy i kota odeszła na jej rękach w wielkich cierpieniach? Piekna, młoda rosyjska niebieska. Nie wiesz, bo skąd... Sprawa w sądzie to chyba do dziś się toczy. O mój Boże ten człowiek nie jest wart złamanego grosza!
Kiedyś leczył nasze koty. Nasza zaufana wetka mówiła, że ona go uczyła na Akademii i że możemy jego zapytać o poradę... A potem... potem nas przepraszała, że poleciła nam takiego kogoś.
Nie ma kogoś innego w Myszkowie?
A w Dąbrowie kto? Molicki? Ta sama sytuacja. Kolejna sprawa w sądzie za zaniedbania. Znajoma znalazła wycieńczoną sunię w lesie przywiązaną do drzewa. Odchowała, wyleczyła. Minął ro, czy dwa. Pies miał ropomacicze. Krwotok podczas operacji, Molicki wyciągnął za nogi z gabinetu martwego psa i oddał właścicielce! A moją Misię jak zoperował? Sunię? Niepotrzebnie ją męczył, żeby tylko zainkasować gotówkę. Przerzuty poszły momentalnie! Odchodziła w męczarniach...
Może jechać ciut dalej do Katowic do Czogały? Albo Mikołów Mirka Lewicka?
Ostatnio edytowano Wto lip 24, 2007 12:33 przez
dora750, łącznie edytowano 2 razy