PRZYJMĘ KOCURKA

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 21, 2007 11:22 PRZYJMĘ KOCURKA

zaopiekuję się kocurkiem rasy syjamskiej. Nie musi być rasowy (wystarczy mi podobieństwo-kremowo czekoladowy to ideał!) Musi być maleństwo, bo dużego moje kicie nie zaakceptują.

tynka

 
Posty: 7
Od: Sob lip 21, 2007 11:11

Post » Sob lip 21, 2007 11:34

skąd jesteś i jakie warunki zapewniasz kociakowi?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lip 21, 2007 11:37

jestem z woj zachodnipomorskiego.
warunki myślę super, bo domek z ogrodem przy lesie. Moje pozostałe 2 koty -jeszcze do wczoraj 3 :-( mają tu raj. A my z mężem wprost je rozpieszczamy. Mieszkają w domu, a wychodzą na ogród kiedy chcą i jeśli chcą.

tynka

 
Posty: 7
Od: Sob lip 21, 2007 11:11

Post » Sob lip 21, 2007 11:42

A co się stało z 3 kotkiem?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2007 11:42

A to trochę daleko z W-wy.
Czemu już dwa, co się z trzecim stało?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lip 21, 2007 11:49

nie szkodzi, że daleko. Transport jakoś bym załatwiła
To przez moją głupotę :-( mój kot był jak pies i chodził za mną na spacery. Pojechałam na rower a on pobiegł za mną. Jechał walnięty małolat 100/h i w tym kurzu zdążyłam tylko pomyśleć, by mój Florek nie stał przypadkiem na drodze....ale stał...i patrzył za swoją panią :-( :-( :-(

tynka

 
Posty: 7
Od: Sob lip 21, 2007 11:11

Post » Sob lip 21, 2007 23:06

'Walnięci' kierowcy są jednym z powodów, dla których niewiele osób zdecyduje się oddać kota do domu pozwalającego na spacery.
Jak widać, niewiele ofert się pojawiło od rana. :?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lip 22, 2007 10:17

Widzsz...to wszystko zależy. Jedna moja kotka wcale nie wychodzi, a jak wychodzi, to tylko ze mną. Natomiast jak brałam drugą baaaaaardzo skrzywdzoną kotkę z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami to miłośnicy kotów, którzy tam pracują, widząc warunki jakie koty u nas mają, prosili bym wzięła jeszcze 2 inne kociaki.
Naprawdę u nas koty mają raj na ziemi. Mało tego, mieszkamy przy lesie i mamy tylko 5 sąsiadów. Samochodów całe szczęscie jak na lekarstwo, choć jak widać zdarzają się :-( Natomiast jeśli warunkiem jest, by kot nie wychodził, to dla nas zero problemu. Będzie razem z Tynką w domu (kicia)

tynka

 
Posty: 7
Od: Sob lip 21, 2007 11:11




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 46 gości