Malenka Gracja szuka cudownego domku ..takiego naj :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lip 17, 2007 14:24

bedzie kolejna "rewolucja" :P razem z Rewolucja przeprowadzam sie do Piaseczna - i tak tam musialabym jezdzic i szykowac wszystko do przeprowadzki, to moge sie tam juz teraz przeniesc, kiciula pod reka, a ja sie swoimi rzeczami zajme :twisted:
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro lip 18, 2007 12:51

wiadomo juz czego Rewolucja na pewno nie lubi: transportu :twisted: w drodze na zastrzyk i z powrotem protestowala bez wytchnienia, chwilami milkla, to ja zaniepokojona zagladam do kontenerka i jak tylko kitka zobaczyla moja twarz, znowu zaczely sie protesty
za to w lecznicy kontenerek byl azylem - kratka mogla byc otwarta, bo kitulka wlazila do srodka grzecznie i sie kladla :) slodziaczek :love:

nie lubi tez zakrapiania oczek - wyrywa sie, patrzy z wyrzutem, a po puszczeniu wolno idzie lepek w ruch (pewnie z kropli w oczkach niewiele zostaje, ale zawsze cos), a potem wyciera je porzadnie (dzieki temu odpada mi przemywanie jej oczek z ewentualnej ropki 8) )
za to czyszczenie uszek cierpliwie wytrzymuje - lezy skulona, drzy, ale sie nie wyrywa - dzielna dziewczynka!
brzusio albo coraz mniejsze, albo ja sie do rozmiarow juz przyzwyczailam :mrgreen: ale chyba jednak jest mniejsze (na razie statystycznie 2 razy dziennie sprzatam dorodnego koopla, co moze sugerowac, ze pozbywamy sie tego co sie nazarlysmy :ryk: albo jest to efekt lagodnego odrobaczacza)

Uwaga! Uwaga! Rewolucja ma zielone oczy, co swietnie pasuje do wiekszej, czarnej czesci jej futerka
na pyszczku ma srodkiem pasek bialego futerka (zgodnie z zasadami makijazu, rozjasnienie zmniejsza nosek, no nie?)
lewe lapki biale, prawe zawadiacko upsztrzone czarnymi plackami a'la krowka :mrgreen: ogonek czalkowicie czarny
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro lip 18, 2007 14:23

:D Wyrośnie z niej fajna koteczka 8)
a Czupurek czyli braciszek twojej grzecznie jedzie do weta ,grzecznie poddaje sie zastrzykom 8O poczym rozanielony leży w transporterku mruczy i pedałuje :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 18, 2007 14:48

:ryk: to chyba rodzina pieszczochow :1luvu:
a wlasnie - zastrzyki nie robia na Rewolucji zadnego wrazenia - ani te w pupe, ani pod skorke ...
a moze ksiezniczka po prostu nie lubi zamkniecia, dlatego protestuje? ciekawe, czy dalaby sie przetransportowac ktoregos dnia "za pazucha" :twisted:
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro lip 18, 2007 14:56

oj nie ryzykuj ,bo potem będziesz po drzewach buszować w poszukiwaniu :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 18, 2007 15:46

dorcia44 pisze:oj nie ryzykuj ,bo potem będziesz po drzewach buszować w poszukiwaniu :lol:


wiesz co, wlasnie do mnie dotarlo, ze protest by nie dlatego, ze ona tego nie lubi, ale ze ona teskni pewnie za swiatem!
w moim balaganie wyglada na zadowolona kocinke (ma juz pare sprawdzonych kryjowek), ale pewnie by sobie po prawdziwym swiecie pobiegala

masz racje - pierwsze niezabezpieczone wyjscie "na swiat" i kociczki ogon mi tylko mignie 8O
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Pt lip 20, 2007 21:24

Wczoraj Rewolucja mnie troche zestresowala - przez caly dzien nic sie w kuwecie nie pojawilo ... troche to bylo dziwne, bo brzuchal wcale sie nie powiekszyl, choc nadal jest pokazny :lol:

Poniewaz wczoraj nie mialam glowy do rozwiazywania zagadek, tajemnice odkrylam dopiero dzisiaj ... kiedy dolecial mnie wiadomy zapaszek mimo nadal pustej kuwetki :twisted: Rewolucja zrobila rewolucje i zamiast do kuwetki bardzo ladnie zaczela wszystko zostawiac w duzym kartonie (pierwotnie mial byc jej domem, potem zostal skladowiskiem zabawek - tam poczatkowo byl plastik, na ktorym tak ochoczo zostawiala niepotrzebne produkty :mrgreen: ). Przypuszczam, ze jako kot troszku odchowany na wolnosci, zalatwial swoje potrzeby na stertach smieci ... i jako takie dla niego okazaly sie roznosci zlozone do kartonu :twisted: No coz, zabawki zmienily miejsce, co-nieco trafilo do prania, karton wyladowal w smietniku, a na miejscu kartona przestawilam kuwetke.
Chwilowe zwyciestwo :ok: sioo bylo w kuwetce :ryk: ale szybko otaksowalam swoj balagan, co jeszcze cwana mala uzna za lepsze miejsce od kuwetki na te zyciowe czynnosci ...

Energia kitula moglaby obdzielic ze dwa przynajmniej takie malenstwa ... bawi sie ze mna w "pojawiam sie i znikam", bo ledwo spojrze sie w inna strone, to juz jej nie ma tam gdzie byla - przewaznie juz mnie zachodzi z tylu laszac sie na calego. Ostatnio mnie wystraszyla, bo w ramach zabawy calkiem mocno walila w zamkniete drzwi ... kaskaderke cwiczy rzucajac sie na nie, czy w pogoni za futrzana kuleczka nie zdarza wyhamowac ? :lol:

Oczka zaczynaja wygladac na pelniejsze ... coraz szerzej otwartymi slepiami sie we mnie wpatruje. Uszka coraz mniej lokatorow maja (z prawego to nawet juz nic wysrkobac patyczkami nie daje rady, ale wetka zajrzala glebiej i potwierdzila, ze jacys dzicy lokatorzy nadal tam sa :? ). Tylko tego brzuchala musimy sie pozbyc - jutro kolejna kontrola, ale juz nie bedzie zastrzyku, tylko tabletki ... czeka mnie nowa rozrywka, no nie?
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob lip 21, 2007 9:11

w takich warunkach i ztakim podejściem .hmmm może wezmiesz jeszcze jednego tymczasika ? nie bedzie się małej nudzilo a jeszcze jedno malenstwo bedzie mial o dach nad glową... :oops: :wink:
u mnie szaleją aż zabardzo...nieraz sobie mysle żeby mogły troszke odpocząć....poco sie tak forsują.. :evil: :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 21, 2007 14:58

hehe, osobiscie to bym nie miala nic przeciwko jeszcze jednej bidzie ... ale rodzinka sceptycznie do tego podchodzi, strasza mnie ze skoncze jak VV :twisted:
poki z nimi mieszkam, szaleci nie moge :mrgreen: a juz Blanka byla szalenstwem ... zobaczmy najpierw, czy Rewolucje wyprowadze na koty :lol:
:catmilk:
dopiero dzisiaj byla przeprowadzka do Piaseczna (taka czesciowa, urlopowa, wlasciwa bedzie dopiero za tydzien) ... szykowanie kociego zarcia, zakup plecaczka na transport Rewolucji, plany jak i kiedy spakowac kuwety i miski ... i zgadnijcie czego nie spakowalam :strach:


wlasnych rzeczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


mama ze swoja opiekunka omal sie nie posikaly ze smiechu :ryk: jak nic, VV coraz blizej :mrgreen:

Rewolucja dostala swoj wlasny pokoj, a Blanka/Mysia cala reszte ... bidulka jest w trakcie rui, wiec nie wiem, jak bedzie z aklimatyzacja :cat3:
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob lip 21, 2007 15:31

własny pokoj ..ale jej dobrze..i własna opiekunka...pewnie nigdy o tym nie marzyła :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2007 10:36

Rewolucji strasznie sie spodobal ten plecaczek,w ktorym przyjechala na "nowe smiecie". Wyglada jak taki krotszy a szerszy tornister, i bardzo wygodnie sie go na plecach nosi. Niestety, nie mialam okazji sprawdzic jak sie kici u mnie na plecach siedzialo, ale lokum zostalo zaakceptowane i stanowi miejsce spania maluszki :love:

Kociaki sobie w drodze pomiauczaly, bo to goraco bylo i duszno. Blanka nawet jezyk wywalila i dyszala, wiec musialo byc ciezko - ale chyba otwarcie okna w samochodzie na osciez pomoglo.

Rewolucja szybko sie zadomowila w pokoju - obcykala w ktorym kacie jest co i rozpoczela harce :ryk:

Wczoraj skapitulowalam: poniewaz jedna wiecznie sie rwala do wyjscia, a druga wiecznie do wejscia, w koncu pozwolilam im sie poznac ... obie ciekawskie, ale proba zbyt bliskiego podejscia malej do Blanki byla kwitowana zdecydowanym hyyyyyyyyy ale bez agresji. Poniewaz czesto wychodzilam, wiec za kazdym razem mala byla zamykana w pokoju ... no bo to nic nie wiadomo :twisted:

Dzisiaj pozwolilam im poszalec troche ... jest zabawnie :mrgreen: Rewolucja zaczepia Blanke i ucieka, ale jak trafi na zabawke, to rusza do zabawy. Blanka chodzi za nia jak cien, czasem czai sie jak na polowaniu i startuje, mala obronnie przewroci sie na grzbiet zamacha lapkami (igielki jej tam juz wyrastaja ...) po czym zrywa sie i leci dalej, ale niedaleko :twisted: bo trzeba zaraz wracac i zaczepic starsza kolezanke :ryk: Czasem sie najezy (co w przypadku rzadkiego owlosienia odpwiedniej dlugosci wyglada dosc zabawnie), wyprezy wszystkie 4 lapy, grzbiet, ogon, i leci skosnym klusem jak wylysiala szczotka :lol:

Wlasnie obie mi sie wmeldowaly na kanape - Rewolucja zwiedza, a Blanka przycupnela tylem do mnie i pilnuje swoich wlosci. Zobczymy co bedzie dalej :mrgreen:

... chyba nic, Blanka sie nie rusza, a Rewolucja wziela sie za oblizywanie lapek i chyba zaraz zasnie ... ech, slodka z niej kruszynka :love: :love: :love:
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Pon lip 23, 2007 15:22

malo zdjęć.. :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 23, 2007 16:50

faktycznie - ani jednego na tej stronie :oops:

ale juz to nadrabiam :twisted:
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Wto lip 24, 2007 11:16

zebralam sie wreszcie, bedzie maly fotoreportaz ... tylko ze najfajniejsze wybryki to mala ma wtedy, kiedy aparat poza zasiegiem :twisted:

Oto ja, zielonooka Rewolucja Obrazek

To taki test, musze sie sobie najpierw przyjzec, a potem bede dalej opowiadac :D
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Wto lip 24, 2007 12:43

Zaczne od tego, co lubie najbardziej: miziaaaaaaaaaaaaaanki :ryk: najlepiej po brzusiu
Obrazek

Ta moja twierdzi, ze brzusio mam za duze, ze mam tam lokatora, ale ja w to nie wierze, bo przeciez duze brzusie sa po to, zeby bylo wiecej do miziania! I wygodniej tez sie lezy na ziemi, i jest amortyzacja przy zeskakiwaniu z krzesla 8)

Uwielbiam sie przeciagac ... o tak!!!!!
Obrazek

i dostalam mnostwo zabawek, np. taka jak ta, ma dzwoneczek :lol:
Obrazek

Ta moja obiecala wiecej zdjec, widzialam nawet, ze biegala za mna z takim malym pudeleczkiem i blyskala, ale wtedy kiedy staram sie najbardziej, to ona jak ta ciapa stoi i patrzy z rozanielonym pyszczkiem ...
Obrazek

Gocha17

 
Posty: 209
Od: Pt wrz 29, 2006 11:00
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 19 gości