» Nie lip 01, 2007 16:03
Tego świerzba nie można było sie nabawić w chwilkę, uszy czyściłem kici godzinę, a wet jeszcze pół poprawiał i niestety świerzbu było sporo - w próbce nie trzeba było wiele szukać.
Moim zdaniem zdecydowanie powinni zajrzeć do innego weterynarza, który by porządnie ich kotkę przebadał, bo niestety z różnymi ma się do czynienia. Pisząc o robalach nie miałem na myśli tego, żeby kiki odwozić, ale żeby zastanowić się nad drugą kotką, bo zapewne też uszka jej cierpią. Sam czyszcząc sierść i uszy jej pisałem przecież, że nie tak wyglądał świerzb, którego znam - ale jednak jak widać się myliłem i to nie jest brud, a właśnie niezbyt przyjemna sprawa z robalami.
Iza napisz pani, że po prostu martwię się o drugą kotkę, bo na pewno złapała i ma tosamo. Niech jej wyczyszczą uszka i zobaczą za kilka dni czy są czyste, bo nawet woskowina się tworzy sporą chwilkę, a świerzba już następnego dnia widać i to sporo.
Wiele weterynarzy niestety na codzień nie zajmuje się we wsi i małych miejscowościach takimi zwierzakami, a i ludzie nie mają takiej świadomości. Krowy, konie czasem jeszcze, świnki ewentualnie może indyki czy podobne. Czasem lepiej mieć spojrzenie na sprawę u kogoś innego. W tym wypadku moim zdaniem jest pewne, że drugi kotek ma tosamo, a wet tego nie widzi..
Dominik, Ami & Malwa
