Badna pięciorga- wszystkie w nowych domkach :D

[biamila]

maluszki proszą grzecznie o domki!

[Tiris]

hopamy po nowe domki z rana.

[Tiris]

maluhcy szukają dalej domków!!

[biamila]

hop!

[Tiris]

Kocia podkładka do zdobycia jeszcze raz.. biamila byla tak kochana ze zechciala wystawic swoją wygraną ponownie... no normalnie
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62972

[Tiris]

Kocia podkładka do zdobycia jeszcze raz.. biamila byla tak kochana ze zechciala wystawic swoją wygraną ponownie... no normalnie
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62972

[BAJKA-BB]

Oj tak, Biamila już nie raz pokazała, że serducho dla kotów ma wieeelkie A więc Ciocie na bazarek, a maluchy na górę, po domki

[biamila]

Tak maluszki szukają domków ,a podkładeczka czeka na chętnego aby na niej coś fajowego położyć!

[Matahari]

sorki... zrobiła się piękna pogoda i wczoraj po południu zostawiłam zwierzyniec i zabrałam synka nad wodę... trochę... po powrocie miałam wyrzuty sumienia i każdy kociaczek musiał dostać podwójną porcję głasków... ale już nadrabiam...

Dziunia wczoraj rano wypuszczona - wykończyła śniadanie z misek... ze strachu oprychała przyglądające się jej rezydentki... i siadła pod drzwiami do maluchów... drapała i prosiła, aby ją tam wpuścić... więc otworzyłam drzwi... pobiegła... zachowuje się jak świetnia niania... musi wiedzieć co się dzieje z maluchami... wylizuje je... czasami karci... trochę się z nimi bawi... po prostu pilnuje... a już obowiązkowo jak wejdę... jak upewni się, że wszystko oki i dostanie porcję głasków, kładzie się blisko mnie i razem obserwujemy biegające i wariujące dziewczynki... maluchy też lubią jej towarzystwo... ocierają się o nią, wylizują, bawią się ogonem Dziuni... hahaha... cudnie to wszystko wygląda... wczoraj przy kolacji Dziunia po zjedzeniu swojej porcji musiała posprawdzać co też maleństwa pozostawiały w miskach... co też ja im dałam... zresztą maluchy też wsadzały łepki do miski Dziuni... a późnym wieczorem jak weszłam na chwilkę, to zobaczylam: na kanapie Dziunia i banda maluchów... policzyłam małe łepki i jednego mi zabrakło... oczywiście Bemcia indywidualista spała w koszyku w drugim pokoju...
tak więc obie strony zadowolone są...

[biamila]

no to hop!

[Tiris]

hop po domki!

[biamila]

hopla! do góry!

[biamila]

w górę dziewczyny,w górę!

[Matahari]

dziewczynki w osobie Dziuni zyskały najlepszą nianię jaką mogłyby mieć... Dziunię tylko na jedzonko wynoszę stamtąd... zje i chce spowrotem do dziewczynek... nawet odpocząć nie chce od nich...

dziewczyny rozrabiają... pchają się już na resztę mieszkania... patrzą przez okienko w drzwiach... Zmorka wczoraj dość długo siedziała patrzyła... a z drugiej strony jedna z czarnych panienek... chyba Shrekusia...

Matylda zrobiła się wielkim przymiluchem... wchodzi pierwsza na kolana i zaczyna mruczeć... i jak tu jej nie głaskać... Bemcia-indywidualistka włazi mi na ramię i nieśmiało i nieporadnie barankuje, wylizuje... Shrekisia to odważna dziewczynka- zdobywca... ale z miziania nie rezygnuje... Elfik to mały żarłoczek, ale wyznaje zasadę - najpierw jedzenie potem mizianki... Fionka lubi ocierać się o moje stopy... no i porcji miziania też nie daruje...
wszystkie mają apetyty... qpale się uspokoiły... i te maluszki nic nie robią tylko jedzą, rozrabiają, domagają się pieszczot no i qpale robią... skąd w nich tyle tego

[biamila]

hop!