Juz po sesji- koniec tej mordegi...
Chyba wszystko zaliczone, wyniki za 7-10 dni, jak narazie jest dobrze. Bardzo dobrze
Na dzialce bylo rewelacyjnie, opowiem wieczorem, dodam kilka fotek. We wtorek zdechla moja ukochana jamniczka Nala- miala ok. 15 lat, od dluzszego czasu chorowala. Nie wytrzymalo jej serduszko

Plakalem dlugo, ale niestety- takie jest zycie. Wszyscy i wszystko przemija

Teraz skacze sobie za teczowym mostem razem z innymi moimi pieskami i juz nic ja nie boli... Nie cierpi... Ciesze sie, ze godnie przezyla te 15 lat, zawsze byla najedzona, kochana, miala wiele atrakcji, wlasne, wielkie podworko...
Padam z nog, jak zwykle spalem krotko

Wieczorem podziele sie jakims dluzszy opisem i fotkami
>Mam jakiegos pecha z telefonem na wyjazdach. Padl mi i ciagle sie resetuje i wariuje

Czas na zmiane
