Gdański krówek Tolek vel Helmutek ma swój domek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 14, 2007 10:20

Blusik!ale ty masz rękę do kotów!Krówki są wychowane jak w prywatnej angielskiej szkole. Po otwarciu transporterka grzecznie pozwiedzały okolice, pozachwycały się uprzejmie drobiazgami, po czym Hansik elegancko skorzystał z kuwetki. Helusia, jako dama bardziej dystyngowana zrobiła to nieco później, gdy wszyscy byli zajęci Hansikiem. Kurczaczek był przygotowany (a jakże, Blusik!), więc podano do stołu. Dzieci jednak były jeszcze zajęte zwiedzaniem i toaletą po podróży, więc konsumpcja odbyła się już po zgaszeniu światła. Nocka bardzo spokojna, Hansik przylepka polegiwł to na Dużej, to na Mniejszej, cały czas oczywiście traktorek na cały regulator. Helgusia nie spoufala się tak szybko, więc większość nocy przeleżała na oparciu od kanapy, ale i ona zeszła kilka razy do Dużych na mizianie i traktorek.
Rano w domu nie ma innych zwierzaków, więc maluchy wyszły na inspekcję innych pomieszczeń. Bardzo się podoba, jak tylko jakiś pokój obejdą dwa razy w kółko, to zaczynają się gonić, Hela właśnie sprawdza co nasi goście maja zapakowane w torbach.
Blusik, naprawdę, koty są niesamowicie ufne i grzeczne. To Twoja zasługa!Dzięki za wychowanie!
Po południu wstawimy fotki, bo teraz musimy pozabawiać młodocianych gości. Pa!

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

Post » Sob lip 14, 2007 10:35

Czyli już mogę podać sposób na wychowywanie TAKICH kotków :-D

Karmić, kiedy chcą, pozwalać robić im co chcą, innymi słowy rozpuszczać jak dziadowskie bicze :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 14, 2007 12:57

Blusik pisze:Czyli już mogę podać sposób na wychowywanie TAKICH kotków :-D

Karmić, kiedy chcą, pozwalać robić im co chcą, innymi słowy rozpuszczać jak dziadowskie bicze :-D

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
to tak jak z moimi - od urodzenia angielska szkoła :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 14, 2007 13:00

mircea pisze:
Blusik pisze:Mirceo i Kuzynko Mircei
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc w dowiezieniu kiziorków do ich prawdziwego domku!


nie ma za co, ja tylko za pośrednika robiłam :)

Relację od kuriera pewnie będę miała dzisiaj, bo wczoraj doglądałam u Olinki innych maleńkich krówek i czarnuszków i cały wieczór mi zszedł.
Przy okazji zapraszam ciotki do wątku kociaków, bo mało kto tam zagląda :(
:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62799

Ten" malo kto" to pewnie ja :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lip 14, 2007 13:06

Blusik - towarzyszko krowiej niedoli :wink:, jeśli Tobie się udało, to może i mi się uda znaleźć dobre domki dla mojego stada.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 14, 2007 13:36

Olinka pisze:Blusik - towarzyszko krowiej niedoli :wink:, jeśli Tobie się udało, to może i mi się uda znaleźć dobre domki dla mojego stada.


Krowia niedola? 8O
padnę ze śmiechu zaraz :ryk: :ryk:

Domek dla Olinkowych krówek powinien się znaleźć w Trójmieście dla odmiany ;)

Danka przynajmniej nie robiłaby pustych przebiegów na tej trasie :lol:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 14, 2007 16:43

Gdańsko-warszawskie krówki to pewnie przez te podróże takie się światowe zrobiły, ę, ą, Francja-elegancja :roll:

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

Post » Sob lip 14, 2007 16:47

Albo po traumatycznych przeżyciach związanych z podróżami gdzie nie wejdą, to słodziutkie jak ulepek, żeby znowu je w podróż nie wysłali :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 14, 2007 18:09

U mnie grecka tragedyja :-D Siedzę przy kompiku, obok Fiona podjada swoja pusię, za drzwiami ciężka rozpacz. Właśnie kociaki próbują wybarankować drzwi bo co chwilę słychać buch (no takie malutkie, więc chyba buszek albo co) w drzwi :-D
Bidulki jakoś Fiona chyba do końca zamierza wyjeść :-D Będą się musiały indykiem zadowolić, ale za to parzonym , a nie gotowanym :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob lip 14, 2007 19:36

mądre chlopaki 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie lip 15, 2007 7:48

Dzieciaki wyluzowane i zaczynają pokazywać na co je stać.Hans koniecznie musi pomagać przy pisaniu (jedną łapką jeździ po klawiaturze, niestety na chybił, trafił), Helusia sprawdza, czy kaktusy są jadalne - tak, że ten krótki tekścik piszę już mniej więcej pół godziny.
O, teraz już zmęczone, lekko przysypiają, gdzie popadło (Hans na wyjeżdżającej półeczce na klawiaturę, Helusia na monitorze. Może uda mi się wstawić fotki.[/img]

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

Post » Nie lip 15, 2007 8:16

Ufffffffffffffff dobrze, że ostrzegałam na piśmie i w mowie, że skrzydełka wyrastają im tylko jak śpią :-D
Dla jasności kaktusy sa jadalne u mnie smarkateria już sprawdziła :-D
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 15, 2007 8:42

W nowym domku:Podano do stołu...Obrazek
No i jak stąd wyleźć?ObrazekWróg pojmany!Obrazek
Odsiecz czy nowy wróg?Obrazek
Zasłużony odpoczynekObrazekObrazek
Słucham?To mnie najbardziej kochasz?Obrazek
Tak, Ciebie!ObrazekA ja?Czyż nie jestem kochana?Obrazek

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

Post » Nie lip 15, 2007 8:57

No mamy zdjęcia malutasów :-D
Renatko czy ty cały czas z aparatem chodzisz?
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lip 15, 2007 9:05

Aparatem wymieniamy się z Ewcią, więc dzieciarnia jest cały czas pod obstrzałem. Helcia wchodzi już na ten zwinięty dywan na samą górę, Hansik nie umie lub boi się, więc siedzi bieda na dole i płacze a potem przychodzi na skargę do mnie, jakby prosił - wsadź tam i mnie...

renataforjasz

 
Posty: 59
Od: Sob lip 07, 2007 19:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, moniczka102 i 169 gości