Blusik!ale ty masz rękę do kotów!Krówki są wychowane jak w prywatnej angielskiej szkole. Po otwarciu transporterka grzecznie pozwiedzały okolice, pozachwycały się uprzejmie drobiazgami, po czym Hansik elegancko skorzystał z kuwetki. Helusia, jako dama bardziej dystyngowana zrobiła to nieco później, gdy wszyscy byli zajęci Hansikiem. Kurczaczek był przygotowany (a jakże, Blusik!), więc podano do stołu. Dzieci jednak były jeszcze zajęte zwiedzaniem i toaletą po podróży, więc konsumpcja odbyła się już po zgaszeniu światła. Nocka bardzo spokojna, Hansik przylepka polegiwł to na Dużej, to na Mniejszej, cały czas oczywiście traktorek na cały regulator. Helgusia nie spoufala się tak szybko, więc większość nocy przeleżała na oparciu od kanapy, ale i ona zeszła kilka razy do Dużych na mizianie i traktorek.
Rano w domu nie ma innych zwierzaków, więc maluchy wyszły na inspekcję innych pomieszczeń. Bardzo się podoba, jak tylko jakiś pokój obejdą dwa razy w kółko, to zaczynają się gonić, Hela właśnie sprawdza co nasi goście maja zapakowane w torbach.
Blusik, naprawdę, koty są niesamowicie ufne i grzeczne. To Twoja zasługa!Dzięki za wychowanie!
Po południu wstawimy fotki, bo teraz musimy pozabawiać młodocianych gości. Pa!