Czarny pers Warszawa - Luna, domek juz jest :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 14, 2007 11:32

Cudo :love: .
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Sob lip 14, 2007 13:02

Kiwi, możesz się dokocić jeszcze tym cudem :lol:

Informacji skąpię, bo siadam na 10-20 min. do komputera, a potem brat mnie wyrzuca :(.

Aniu, Twój Puchatek jest wielki, a to taka kruszynka. Chyba polowa Puchatka zaledwie. Lepek ma czarny, przód jeszcze też a potem jest zrudziala.
Syczy na mnie. Bardziej niż na inne koty :roll:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lip 14, 2007 13:09

Może się pewniej poczuła albo cholera ja wie. W klatce i w transporterku nie syczała, wystawiała lapkę a jak wsadzałam palce do transporterka to przytulała pysio.
Może za duzo zmian na raz dla kici, może musi sie poczuć pewniej. Nie mam pojęcia przez co ona przeszła (przepraszam, czepłam się że to kobita). Wiem jedynie, że na drzwie siedziała nie jedna a dwie doby. A co było wczesniej cholera wie.
Biorąc pod uwage, że persowata jest bardzo mozna załozyć, że domek miała. Tylko ciekawe jaki to był domek ....
Aamms ona jest straszna chudzina, skóra i kości. Gdyby była krótkowłosa to byłoby widac szkieletora a nie kota. Wszystkie kosteczki pod palcami było czuć :(
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2007 8:04

CZarny potwór na mnie syczy.
Syczy jak tylko wejdę do kuchni, a wlaściwie jak tylko mnie zauważy.
Koty potwora nie widzą :lol:, może uważają, że to miniaturowy Bohun?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lip 15, 2007 8:06

Będzie dobrze..
Jak przyjedzie do mnie, to dostanie osobny apartament.. mam nadzieje, że tam się wyciszy..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lip 15, 2007 8:16

A kiedy przyjdziesz na czesanie potwora? :twisted:

Aha, kiedy tak na mnie syczy, to wiem, co mial na myśli ktoś, kto mówil o "jadowitych persach"? :twisted: :wink:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lip 15, 2007 8:21

Dzisiaj nie dam rady, ale od jutra, kiedy chcesz.. oczywiście po pracy..
Daj znać kiedy przyjechać, to zabiorę ze sobą do pracy kocie szczotki i grzebienie..
Będziemy pudrować też?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lip 15, 2007 8:24

Jutro wracam z pracy ok 19. Zapraszam.

Nie mam pojęcia, czy z pudrowaniem. Sybiraków nie pudrowaam nigdy, a persa jeszcze nie mialam :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lip 15, 2007 8:41

Niewdzieczna małpa no :twisted: Nie dosyc, że ma dach nad głowa, pełna michę, kilka rak gotowych do głaskania to wredota syczy :lol:
I tak przestanie bo stwierdzi, że nie bardzo się jej/jemu opłaca ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 15, 2007 8:57

Po prostu wystraszona i nieufna..
i doskonale ją/jego rozumiem..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lip 15, 2007 11:12

Ja też i wcale nie mam pretensji.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lip 15, 2007 12:23

Wiem, że nie macie pretensji. Nie pierwsze syczace diablątko w Waszych rękach, nie pierwsza kocia bidula.
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 16, 2007 7:23

Wczoraj wróciliśmy bardzo poźno do domu.
Koty wlamaly się do kuchni (drzwi się nie domykają, ale na ogól nie udaje im się wlamać).
Kotucha wyszla zwiedzać mieszkanie, i nawet nie warczala :D, później zjadla gigantyczną kolację.
Teraz przy śniadaniu nieco grymasia, ale w końcu zdecydowala się i zjadla 100 g puszeczki.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lip 16, 2007 7:29

No to widzę, że masz nieprzewidzianą ale bardzo łagodną integrację z kociastymi.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 16, 2007 9:22

Gdyby wszystkie integracje takie były ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 33 gości