Koty cukrzycowe- ABC- cudny słodziak szuka domu str.86

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lip 13, 2007 21:33

Halo Heidi,

kamień mi z serca spadł, że z Twoją małą nie jest wcale aż tak źle, jak jeszcze rano przypuszczałyśmy. 246/238 to wspaniały wynik jak na pomiary w gabinecie weterynaryjnym (stres wyzwala adrenalinę, antagonistę insuliny). Na tabletkach wcale się nie znam, bo u nas ich się prawie że nie stosuje z uwagi na pewne ryzyko skutków ubocznych. Mam jednak nadzieję, że lekarz pobrał krew do badań morfologicznych i biochemicznych.

Czytaj w międzyczasie, co i ile możesz. Pytaj, jeśli będziesz chciała coś wiedzieć. Wiedza na zapas jak do tej pory okazała się w wielu przypadkach zbawienna.

Pozdrawiam ciepło

PS: Trafić w żyłki będzie łatwiej, gdy będziesz je sobie podświetlała latarką. Wypróbuj, a zobaczysz, że się uda.
Jak sią nazywa Twoja Koteczka, bo tego jeszcze nam nie zdradziłaś?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lip 13, 2007 21:44

Nasza kotka nazywa sie wlasnie Heidi (ja jestem Kasia) jakos niewlasciwie to jakos podalam przy logowaniu.
Jest w naszej galerii:
http://www.deviantart.com/deviation/59063541/
Jest jednak i tak bardziej spiaca, spokojniejsza i- nie wiem, bo to tylko moje odczucie- chlodniejsza.
Za pare dni powtorzymy glukometrem cukier.
Dziekujemy za rade z latarka.

Heidi15

 
Posty: 33
Od: Pt lip 13, 2007 7:56

Post » Pt lip 13, 2007 22:04

Oh Kasiu, jaka to cudowna Kruszyna. Walcz o to Złotko z całą determinacją.

Piękna Kocica; wraźliwa, niedotykalska, niecierpliwa, no i tygrysica jak moja Tinka. Kocham takie pozujące Damy.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lip 13, 2007 22:20

A co się dzieje z Paulinkąminką i Maxi? Hej Dziewczyny, czy u Was wszystko w porządku?

Pozdrawaim serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob lip 14, 2007 13:38

Hi Tinka
Kiedy pisałam 1,5U albo 1,75U miałam na myśli 1,6U. :? To 1,5 kreski plus grubość kreski (odmierzone małymi kropeleczkami). Wczoraj i dzisiaj dałam 1,75U i wyniki pre były: wieczór-piątek- 190mg/dl i rano-sobota- 164 mg/dl. Oczywiście, że wytrzymam przez tydzień z dawką 1,6U :P , tym bardziej, ze jestem już spokojna o nerki, a i z wątrobą i trzustką nie jest tak źle. O częstych i małych posiłkach to na razie daję sobie spokój. Utrzymuję dotychczasową dietę: 2x po ok.120 g mokrego, w dzień dyżurująca obesity, w nocy nic (tym bardziej że miskę z suchym zabieram po 23.00).
Poza tym spróbowałam dzielić karmę na mniejsze posiłki wczoraj, no i cóż Maciek - brat Matyldy - nie jest taki głupi. :? Zorientował się, że karmnik sam otwiera się, więc co jakiś czas sprawdza czy już otworzone albo układa się na parapecie w kuchni, czeka na otworzenie się pokrywy i zwyczajnie pałaszuje całą porcję - łobuz jeden. :evil: Jak sytuacja będzie tego wymagała dokupię jeszcze jeden podwójny z wkładem chłodzącym, żeby mokra karma nie psuła się w czasie upałów.
Śliczne dzięki na rady. Przyszły tydzień może być dla mnie ciężki i stresujący - okres urlopów i dużych zmian w pracy. Mogę się mniej odzywać.
Ucałowania we wszystkie słodkie futerka.
Ostatnio edytowano Pon lip 16, 2007 8:03 przez "Kociara", łącznie edytowano 1 raz

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Sob lip 14, 2007 18:44

Dobry wieczor.
No i mamy wyniki. Mocznik i kreatynina w normie,transaminazy... jedna tak, druga na gornej granicy. Morfologia troche wysoko we wszystkim, ale krew byla b. gesta. Na elektrolity nie starczylo krwi. Jak tylko wet zrobil pierwsze wklucie zmierzylismy glukometrem i bylo 292 mg% (ale bez tabletki od ok. 36 godzin, bo... jej nie zjadla. za to wynik z laboratorium, gdy byly jeszcze 2 kolejne wklucia, kotka zaciekle walczyla, a krew nie leciala (kilka kropli i koniec) ten wynik wynosil.... 414mg%. Widac wiec co zrobil caly stres.
Ogolnie powiedziano nam, ze wyniki jak na kotke w tym wieku (nie liczac glukozy) sa naprawde b. dobre.
Uspokoilo nas to, ale.... kotka jest spowolniala i nie ma apetytu, choc karme Obesity jakos jednak zjada.
Zaczynamy myslec, czy z tym opakowaniem Diabeticu, aby jest wszystko ok, bo problemy zaczely sie okolo czasu zaczecie nowego opakowania. Zamowilismy nowe. Zobaczymy, czy bedzie inaczej.
Na razie mamy ja obserwowac, bo... nie bylo sie za bardzo do czego przyczepic.

Heidi15

 
Posty: 33
Od: Pt lip 13, 2007 7:56

Post » Nie lip 15, 2007 9:10

hej witajcie!

przepraszam że nie pisałam!!! u Maxi po staremu. Gorze u mnie mam urwanie głowy w domu i w pracy!!! i myślę że tak szybko to się nie skończy.

U Maxi staram mierzyć cukier jak widzę że może być coś nie tak, mam problemy z paskami .
Ostatnie wyniki Maxi:
8.07 pre rano 376
6.07 pre wieczór 255
04.07 pre wieczór 93
02.07 pre rano 358
30.06 pre wieczór 229
30.06 + 5 297
30.06 pre rano 58

na dodatek Maxi przestała jeść kurczaka i woli suchą karme

Nadal podaję 4 kreski U100 insuliny lente chos a jak ma niski cukier to czekam i podaję wtedy mniejszą dawkę.
Nie wiem jak to będzie dalej ale stram się jak mogę !

pozdrowieni dla wszytkich!!!!!
paulinkaminka

paulinkaminka

 
Posty: 112
Od: Nie mar 18, 2007 9:30

Post » Nie lip 15, 2007 17:56

Hej Dziewczyny,

ja tylko na króciótko. Z moją Małą jest niedobrze.

@Paulinkominko, te wyniki wcale nie są takie złe. Nie możesz, moim zdaniem, podawać na razie więcej insuliny, bo widać, że czasem i ta dawka płata Wam figle. Pilnuj swojej słodkiej Dziewczyny dobrze i wymiziaj ją od nas.

Pozdrawiam ciepło
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie lip 15, 2007 18:03

Tinka, trzymam kciuki
bardzo, bardzo mocno
:ok: :ok: :ok:

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

Post » Nie lip 15, 2007 19:21

Tinko ja także trzymam mocno kciuki!!!!!!
Pozdrawiam gorąco
paulinkaminka

paulinkaminka

 
Posty: 112
Od: Nie mar 18, 2007 9:30

Post » Nie lip 15, 2007 19:49

Tinka, dacie radę, musicie ...

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 16, 2007 8:09

Tinka trzymaj......................................się. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon lip 16, 2007 9:28

Tygryseczko trzymaj się, my trzymamy wszyscy kciuki
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lip 17, 2007 15:23

Tineczko jak się czujesz ?

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto lip 17, 2007 17:25

Dzien dobry, dziewczyny.
Pisze do Was z nadzieja, ze moze cos zasugerujecie, co mogloby pomoc. Malo sie znamy, a weszlam na forum, bo nasza Heidi (15 lat) ma cukrzyce i od 1,5 roku stosuje leki p/cukrzycowe (Glibetic), sucha karme Diabetic (ok. 75,0 dziennie) i troche piersi z kurczaka ( w ktorej podajemy tabletke).Tak jest od 1,5 roku.
Kotka od ok 2 tygodni zaczela tracic apetyt. Poniewaz kiedys duzo jadla (przed cukrzyca), to te obecne male porcje pozerala lapczywie. Ostatnio zaczela... zostawiac. Zrobila sie osowiala. (Teraz sa upaly, ale 2 tygodnie temu bylo wrecz zimno).
Myslelismy, ze to moze wynik cukrzycy. Bylismy u weta. Zrobilismy badania. Cukier nie byl tragiczny (miedzy 230 a 300, a miewala powyzej 400). Wyniki z nerek i watroby w normie (przed leczeniem cukrzycy bylo z tym b. zle). Wet stwierdzil, ze nic takiego sie nie dzieje.
No i faktycznie, kotka jest dosc spowolniala, ale nie spi wiecej, tylko sobie lezy. Nie sprawia wrazenia, ze cierpi jakis silny bol, bo potrafi przemaszerowac z podniesionym ogonem, albo nawet poskrobac chwile pazury. Kupilismy jej Shebe (nie jadla tego od 1,5 roku conajmniej). Bardzo ochoczo zlizala galaretke, zjadla tez kilka kawalkow surowej wolowiny, pije, ale zdecydowanie malo (tzn. jak kiedy byla jeszcze zdrowa). Wyproznia sie malo, no bo nie je prawie nic, ale o normalnej konsystencji. Robakow zadnych nie widzimy (to zreszta kot trzymany w domu. Nawet trawe przynosilismy rzadko, bo wowczas wiecej pila.)
Nic sie jednak nie zmienia. Jest spowolniala, przycupnieta, raczej siedzi w ukrytych swoich zakamarkach. BARDZO schula. Ma zapadniete boki, ktore zaciaga przy oddychaniu. (Nie wiemy, czy to normalne, bo takiej chudej jej nie znalismy) Kotka jest od 2 lat wysterylizowana. Obecnie ma 2 guzy w listwie gruczolowej (wiekszy wielkosci orzecha wloskiego), ale oba sa jeszcze przesuwalne. Nie wiemy, czy to nie jest powodem.
Moze mozecie cos zasugerowac?.... Pojdziemy jutro do innej wet, ale moze tez powie, ze sa upaly, to koty malo co jedza i moga byc sniete...:(
Wiem, ze to watek cukrzycowy, ale Wy tak wiele wiecie o kotach, a Was 'znam' choc troszke.
Pozdrawiam Was.
Kasia

Heidi15

 
Posty: 33
Od: Pt lip 13, 2007 7:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Vi i 8 gości