S.Katowice.II-zapraszam do nowego wątku-100stron

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 12, 2007 11:44

Siedzę jak na szpilach.
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 12, 2007 13:35

i co i co ???? :lol: :lol: :lol:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw lip 12, 2007 15:20

Co słychać w schronisku?
Dzwoniłam wczoraj rano, żeby upomnieć się o jakies kociaki czy szczeniaki. Niestety, dalej cisza :( . Żaden maluch do mnie nie trafił, ponoć wszystkie były nie za bardzo zdrowe. Stwierdziłam, ze szkoda marnować miejsce i czas i wybrałam się dziś do mysłowickiego schroniska po jakąś biedę na tymczas. Nie dojechałam, bo w Szopienicach na chodniku przed sklepem zobaczyłam dwa ciumkające się wzajemnie kociaki. Chyba przeznaczenie :wink: . Wróciłam więc z dwoma ok. 3-mies. chłopakami. Nie było nigdzie ich mamy. Ponoć było tam wcześniej wiecej kotów, ale zniknęły. Ktoś dokarmiał biedactwa, ale jakie szanse przeżycia miały dające się złapać maluchy na chodniku przy głownej drodze?
Iwona, Mała, jak będziecie w schronisku, to i tak przypomnijcie o mnie. Jeszcze mogę wziąc jakieś szczeniaki.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 12, 2007 17:43

:( niestety
przed chwila zadzwoniłam do pracownika schroniskowego na komórkę.
Podobno państwo byli, ale się rozmyślili :(
Gniotka nadal czeka :( -strasznie szkoda.
Szczegółów nie znam niestety.

I zapomniałam wcześniej dodać,ze Wampirek i czarna dziewczynka sa po leczeniu zaszczepieni (dzięki Wam :1luvu: ) i wypuszczeni na kociarnię :)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 12, 2007 18:02

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Biedna Gniotka
juz prawie miala swój dom
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lip 12, 2007 18:49

Ale czemu sie rozmyslili? Przejechali taki kawał i nic?

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lip 12, 2007 20:09

Dziewczyny mam prośbę poczytajcie ten wątek może , któraś z was potrafi coś poradzić, nie wiem czy uda mi się kleić, link do wątku
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62 ... c&start=15

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 12, 2007 20:18

A oto jeden z kotków ze schroniska maluchów - szczęściarz, który dzisiaj znalazł domek w Dąbrowie Górniczej, właśnie go tam zawiozłam (domek właściwie znalazłą inna osoba - jeszcze raz dziękuję). Kocio będzie miał na imię Kubuś i z tego co widziałam będzie miał jak w raju :D a oto on
Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 12, 2007 20:20

Szkoda, ze Gniotka została. :cry: Ja na miejscu tych ludzi, jak zobaczyłabym schroniskowe warunki, to szybciej zabrałabym kota niż z domu tymczasowego. Dziwne, ze nie poruszyło ich to, co zobaczyli :roll: .

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 12, 2007 20:47

Może właśnie to ich odstraszyło?
Niektórzy tak mają. Smutne to. :(
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 13, 2007 7:35

Jaaga pisze:Szkoda, ze Gniotka została. :cry: Ja na miejscu tych ludzi, jak zobaczyłabym schroniskowe warunki, to szybciej zabrałabym kota niż z domu tymczasowego. Dziwne, ze nie poruszyło ich to, co zobaczyli :roll: .



wiesz , prawda jest taka ,że nie zabardzo lubie jak ludzie jeżdżą do chroniska bez nas.

Parę razy miałam taka sytuację,że ktos zainteresował się kotem, pojechał po niego i nie wziął żadnego, dlatego w którymś poście o tym napisałam,:że nie podoba mi się, że jadą sami......


Nie wiem , czy to wina miejsca, czy pracowników, którzy nie umią zachęcić.... :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: nie wiem
ale wiem tylko to, że nie jestem zdziwiona :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:



Terenia gratuluje adopcji :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lip 13, 2007 7:43

Szkoda , że kocinka nie pojechała do domu...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lip 13, 2007 8:45

Chciałabym serdecznie podziekowac za pomoc ...na ratowanie kotów schroniskowych

Przypominam że wszystkie bierzące rozliczenia są na 1 stronie wątku, jeżeli kogos nie ujełam, to bardzo prosze szybko mnie upominąć :oops: :oops:

A teraz chce podziekowac nastepnym osobom:
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ostatnia wpłata była od Brzusiów (180zł) :1luvu: :1luvu:

następne:
KB skaskaNH-Renatta--50zł :1luvu: :1luvu:
Nasza kochana Livy-30zł :1luvu: :1luvu:
KB anita5-KarolinaLuna-27zł :1luvu: :1luvu:
KB Kicikoci dla kotówków-45zł :1luvu: :1luvu:

Dzieki tym wpłatom zmówiłysmy nastepne 5 szczepionek i mamy 150zł na ''czarna godzinę''

wszystkim dziękujemy bardzo bardzo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt lip 13, 2007 12:38

Iwona, mnie się wydaje, ze to pracownicy odstraszają chętnych. Mnie kiedyś jeden z nich zapytał, po co biorę kota, jak i tak zachoruje i z niego nic nie będzie, bo wszystkie chorują i nie ma sensu żadngo brać. Jak ktos usłyszy taki tekst, to rzeczywiście może się przestraszyć. Już kiedyś tu pisałam, jak po jednego pieska byli chętni w schronisku 3 razy i im go nie wydano. Raz był "chory", a potem "agresywny".

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lip 13, 2007 14:38

tak masz rację, spotkałam sie z czyms takim :( -osobiście


Dzis dzięki ogłoszeniu Monisek :1luvu: zadzwoniła Pani ze Sosnowca, rozmawiałam z nia bardzo długo,chce zaadoptować Cicie :

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Chciala jechac dziś do schroniska , powiedziałam że ją przywieziemy....bardziej bezpiecznie.....

Mała dasz rade....... :oops:
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, puszatek i 1450 gości