Bungo i Lusia - koniec części pierwszej, można zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 12, 2007 15:46

Dzięki, dziewczyny :)
Trzymamy się - a mamy inny wybór :?:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 12, 2007 15:51

:ok::ok:
:ok::ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 12, 2007 18:21

Bungo, dopiero teraz doczytałam... Przykro, strasznie przykro.
Ale dobrze, że kicia w porządku.

Ktoś tu na forum napisał, że każdy kot znajduje dom, tylko czasem trzeba dłużej poczekać. I tego trzeba się trzymać.
A takie "mniej medialne" koty :wink: jak już znajdą domek, to najczęściej bywa Tym Najlepszym Domem.
Kciuki za Żmijkę i najlepszy dom.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw lip 12, 2007 19:15

Zabrałam z imienia kici pierwszą literę, bo juz nie syczy - tylko mruczy i miauczy. Strasznie jej nie smakowało lekarstwo na zniesienie laktacji, musiałam ją trzymać za kark, siłą pyszczek otwierać - ale wróciłam bez uszkodzeń! Po tych torturach biedactwo schowało się za paką, ale za chwilę wylazła - i znów mruczała 8O Więc czuję się jak sadystka, bo będę się nad nią znęcać aż do poniedziałku :( Chyba coraz mniej podoba się Mijce samotne siedzenie w piwnicy, bo bardzo płacze, kiedy wychodzę. Mam nadzieję, że sąsiedzi nie słyszą, ajeśli słyszą, to nie pokapują się, skąd miauczenie dochodzi. Bo niby wszyscy mili, ale kto wie....
Kuweta cały czas w użyciu - skąd bezdomne, dzikie koty wiedzą od razu, do czego to służy! Nie nabrudziła nigdzie, poza kuwetą!!!!. Gdyby nie TŻ, nieszczepiona Lusia i Bungo z przeterminowanym szczepieniem, mogłabym spróbować przetrzymac ją w domu. Choć dla niej może lepiej, że nie pozna domowych wygód :( Nic to, pójde do niej wieczorem i solidnie wygłaskam.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 12, 2007 20:40

Przez ten czas Mijkasię zrobi domowa :cry:
Pospieszyła się panna, a właściwie los za nią sprawy przyspieszył :cry:
Jakby co to tymczas od października aktualny, ale co do tego czasu? To jeszcze dwa i pół miesiąca, nie może przecież tego czasu spędzić w piwnicy :cry:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Czw lip 12, 2007 21:29

Na razie musi :( . Do wydobrzenia po sterylce, czyli gdzieś do połowy sierpnia. A potem co? Jak ją wypuszczę po takim czasie, to sobie już nie da rady. Do domu wziąć nie mogę - chyba mnie Joasiu rozumiesz....Moge tylko liczyć na cud :(
I będę liczyć.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 12, 2007 22:08

progect pisze:Jakby co to tymczas od października aktualny, ale co do tego czasu?

Joasiu, czy ja dobrze widzę????? Dopiero teraz to przeczytałam ze zrozumieniem :oops: Jeśli faktycznie jest nadal taka szansa, to zaczyna mi się znowu chcieć żyć. DZIĘKI :aniolek:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2007 8:38

Za Mijkę :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2007 9:46

Dzięki, kciuki bardzo potrzebne, bo Mijka czuje się chyba coraz lepie, w związku z tym coraz mniej podoba jej się w piwnicy. Dziś, kiedy do niej schodziłam, już na schodach słyszałam rozpaczliwe miauczenie :( Powitałą mnie ostrzegawczym warczeniem - bo a nuż jakiś wróg przylazł - po czym zaczęło się miziankowe szaleństwo. Mała je, pije, siusia i kupka (wyłącznie do kuwety), ale czuje się strasznie samotna. Wczoraj dałąm jej Lusiową myszkę z kocimiętką - tuliła ją i lizała jak kociaka. Zaraz idziemy do wetki na kontrolę - dla kota to średnia przyjemność, ale przynajmniej będzie ze mną...
Wczoraj w nocy przejrzałam swój wątek i okazało się, że pisałąm o Mijce głupoty. Ona nie ma i chyba nigdy nie miałą żaqdnego schronienia. Owszem, przed porodem przychodziła z różnych stron i dlatego wydawało mi się, że pochodzi z przywillowego ogródka, tak jak Bungo, Lusia, Dzikunia, Ciszek i Mamba. Tam koty mają przynajmniej odgrodzony od psów i ludzi teren oraz starą szopę jako schronienie i dlatego zapewne jakoś sobie (z moją pomocą) dają radę. Ale po porodzie Mijka nadchodziła i odchodziła w zupełnie inną stronę. A tam nie ma NIC - ani szczelnych ogrodzeń, ani jakichś szop czy budek, tylko krzaki i chaszcze. Na dodatek inne koty odganiają ją od miski, więc nie ma żadnego stadka, do którego mogłaby wrócić.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2007 15:45

Mijka pojechała na baaardzo tymczasowy tymczas - do mojej córki. Tymczas jest tymczasowy, bo nie wiadomo, czy rezydent to zniesie. Czort mojej córki jest od urodzenia jedynakiem, innego kota na oczy nie widział. Na dzieńdobry obsyczał i obwarczał Mijkę, co na niej nie zrobiło najmniejszego wrażenia, potem opieprzył córkę i zabunkrował się na parapecie. Nie schodzi, nie je, nie sika, tylko ma za złe. Więc jeśli mu nie przejdzie, z bólem serca zabiorę Mijkę z powrotem do piwnicy :( Z dobrych wiadomości: Mijka nadaje się do natychmiastowej adopcji, do zakoconego i zapsionego domu! Czorta, jak pisałam, olała i nie miała żadnych zachowań agresywnych. Na psa, wielkiego poczciwca, początkowo syczała, ale już po chwili chodziła koło niego bez strachu, a nawet noski były! Nie chowa się po kątach, je, pije, mruczy i barankuje. Szkoda będzie ją znów dawać do piwnicy, bo nawet jak Czort się odchwaci, córka w następną niedzielę wyjeżdża i nie może zostawić dodatkowego kota osobie, która będzie się zajmować jej zwierzakami.
Więc nadal liczę na cud :roll:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2007 19:29

Potrzymam za tymczasowy tymczas :ok: :ok: :ok:

i za cud :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt lip 13, 2007 19:33

Oj, potrzebne te kciuki baaardzo :roll: Dzięki :1luvu:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2007 19:48

przeczytałam wszystkie zaległości.
Mogę tylko kciuki potrzymać, najmocniejsze, jak tylko można.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt lip 13, 2007 20:22

Dzięki, Femka!!!!

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2007 21:12

My też! My też! U nas dwanaście :P :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19180
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51, zuza i 25 gości