Dziwne zachowanie kota - na szczescie jest juz wszystko OK :

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 15, 2003 13:17 Dziwne zachowanie kota - na szczescie jest juz wszystko OK :

Witam,
Mam duzy i dosc dziwny problem z jednym z moich kotow. Ale od poczatku.
Mam kocura kastrata 3 letniego. Jakies pol roku temu zafundowalam mu towarzysza 3 miesiecznego kocura (obecnie mam 8 miesiecy). I wszystko bylo OK. Koty od razu siebie zaakceptowaly ku mojej uciesze. Razem spaly, jadly, myly sie bawily. Trzy dni temu mlodszy kotek byl kastrowany. Po przywiezieniu kotka do domu od weterynarza, starszy kot dziwnie sie zachowuje w stosunku do niego. Warczy, jezy sie, prycha. Nie wiem co sie dzieje. Wyglada na to, ze sie go boi. Czyzby zapomnial, ze mial przyjaciela? Mlodszy kotek jest normalny. Szuka kontaktu ze starszym, ale caly czas dostaje lapa do glowie, takze w tej chwili juz nawet do niego nie podchodzi tylko mija lukiem. Czy ktos spotkal sie z czyms takim? Nie wiem co robic. Czy taki stan zostanie juz do konca. Przyznam ze dla mnie i dla kotow jest to dosc uciezliwe.
Gdyby ktos mial jakies sugestie prosze niech pisze. Dzieki

Pozdrawiam
Magda :D
Ostatnio edytowano Czw cze 19, 2003 17:03 przez nalog, łącznie edytowano 3 razy

nalog

 
Posty: 10
Od: Nie cze 15, 2003 13:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 15, 2003 13:22

Może to być chyba wywołane tym, że starszy czuje od młodszego zapachy szpitalne, które mu sie źle kojarzą. W takim wypadku wszystko powinno samo do normy wrócić.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 15, 2003 13:24

u mnie bylo to samo. chyba rzeczywiscie chodzi o zapach... powinno im przejsc w ciagu dnia - dwoch.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie cze 15, 2003 13:37

dzieki. mam nadzieje, ze to przejdzie. dzis jest juz drugi dzien. zobaczymy jak bedzie dalej
Magda

nalog

 
Posty: 10
Od: Nie cze 15, 2003 13:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie cze 15, 2003 14:06

Po przyjeździe Kefira do domu po zabiegu, Dzika - jego siostra z krwi i kości zaczęła też na niego prychać i syczeć. Nie martw się, to napewno zapach, nawet mi przeszkadzał, a co dopiero kotu, który ma wyczulony węch 8O
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Nie cze 15, 2003 14:16

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Soldier

 
Posty: 95
Od: Pon kwi 07, 2003 15:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 16, 2003 0:29

Shaela zawsze wita Borysa- wracającego od weta- wielkiem syczeniem i fochami (nawet laniem po głowie! :oops: ). Przechodzi po jakims czasie...

Mam nadzieje, ze u Ciebie tez tak bedzie! :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon cze 16, 2003 10:09

Mam 3 koty. Kiedy był kastrowany Luksus reszta omijała go przez pierwsze dwa dni. Chyba czuli, ze coś z nim nie tak, ze jest chory (kastracja była z powikłaniami).
Ponad pół roku temu kastrowałam Laluśkę. Jak to u kotki, dochodzenie do siebie, w kubraczku trwało dłużej. Dopiero po kilku dniach Laluśka przywykła do kubraczka i chodziła normalnie, spotykając się z chłopakami. Ale przez pierwsze cztery dni została przez nich odrzucona. W sumie się cieszyłam, bo żaden z nich nie namawiał jej do zabawy i nie był tym samym w stanie zrobić jej krzywdy.

Może fakt, że młody kocur jest teraz rekowalescentem powoduje, że starszy go unikaaaaaaaaaaa, nie akceptuje?

Osobiscie, jak wracam od weta, moje koty nie zachowują sę tak. Ale znają bardzo dobrze zapach kliniki, bo od 3 miesięcy jestem tam prawie codziennie....

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon cze 16, 2003 12:22

niestety jak na razie nic sie nie zmienilo :( starszy kocurek chyba w nocy nie spal bo dzis rano strasznie mu sie oczka kleily i sie pokladal wszedzie.
mysle ze chyba chodzi najbardziej o ten zapach spod ogonka czyli z rany po kastracji, bo dzis rano starszy kotek usilowal tam wachac malego no i skonczylo sie na prychaniu, zjezeniu siersci i ucieczce...
Magda

nalog

 
Posty: 10
Od: Nie cze 15, 2003 13:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 18, 2003 9:12

jestem normalnie zalamana. zastosowalam sie do Waszych wszystkich rad i cierpliwie czekalam az starszemu kotkowi przejdzie strach przed mniejszym kocurkiem. dzis mija 5 dzien od kastracji malego i w zasadzie zadnej poprawy nie ma. czy to mozliwe ze zapach medykamentow weterynarza utrzymuje sie tak dlugo? czy moze starszemu kotkowi sie juz calkiem pomieszalo w glowce? nie wiem co robic. chyba pozostaje mi jedynie czekac, ale jestem bardzo zmartwiona cala ta sytuacja.

magda
Magda

nalog

 
Posty: 10
Od: Nie cze 15, 2003 13:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 18, 2003 16:10

a moze w jakis sposób zmieniłas swoje zachowanie i starszy kot jest zazdrosny?
Anna

anna100

 
Posty: 269
Od: Sob kwi 12, 2003 10:13
Lokalizacja: Wa-wa Bemowo

Post » Śro cze 18, 2003 16:24

chyba raczej nie. staram sie duzo glaskac starszego kotka...po prostu zaczal sie panicznie bac malego...nie wiem o co chodzi...tylko w kuchni jak jedza to jest spokoj i jak lataja za sznurkiem :)
Magda

nalog

 
Posty: 10
Od: Nie cze 15, 2003 13:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 18, 2003 16:34

Kurcze, faktycznie dziwne. A próbowałaś przetrzeć małego mokrą ściereczką? Może to bardziej zmniejszy zapachy - chociaż już nie powinno ich w sumie być :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro cze 18, 2003 16:47

no ja wiem ze to jest dziwne. starszy kotek (gucio) jak podchodzi do malego to go najpierw wacha i robi dziwna mine i wtedy ucieka. a jak maly sie do niego zbliza to ucieka za firane i tam fuczy i sie jezy. nie wiem o co mu chodzi.
nawet jak przynioslam malego pierwszy raz do domu to gucio sie tak nie zachowywal a wrecz przeciwnie byl bardzo zainteresowany kim jest nowy lokator
Magda

nalog

 
Posty: 10
Od: Nie cze 15, 2003 13:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 18, 2003 21:58

A może spróbuj posmarować małego czymś co duży lubi? Np troszkę masełka na głowę? Tak się robi z kociakami żeby kocica ich nie odrzuciła, bo zaczyna je lizać. Może zadziała? Powodzenia

zutor

 
Posty: 2043
Od: Sob maja 31, 2003 22:55
Lokalizacja: Wrocław/czasem Bielany Wrocławskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 33 gości