Herka-lejka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 10, 2007 15:56

e, kotiko, nie jestem - jest po prostu jak jest...

W łikend byliśmy na działce moich rodziców. Tzn nie cale kocie towarzystwo pojechało, tylko Hercia i Takeshi. O Takeshim nie napiszę, bo to nie jego wątek powiem tylko, że okazał się kotem wybitnie domowym.

Hercia za to... 8)
jutro nawet jakieś fotki wkleję, bo telefonem TŻta zrobiłam.
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lip 10, 2007 16:01

Czyżby okazała się kotem-podróżnikiem?
To czekam na zdjęcia 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30857
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lip 11, 2007 10:04

Tak :D
Hercia bardzo dobrze zniosla podróż - na początku trochę miałkoliła, ale jak włożyłam rękę do kontenerka to się uspokoiła.
A na działce... cóż, myślałam, że będzie wystraszona. A tu niespodzianka: czuła się jak u siebie :D Chodziła, zwiedzała.
Potem wskoczyła na fotel 8O Jak graliśmy w brydża, to też chciala siedzieć przy stole, ładowała się na kanapę :roll: :lol:
Dobrze, że wzięłam wystarczającą liczbę podkładek, to na noc mogłam wszystko zabezpieczyć 8)

Na taras też Hercia wychodzila chętnie, a jak odkryła schodki prowadzące do ogrodu to i na spacerki zaczęła się wybierać :)
I co najważniejsze słuchała się. Wołana przychodziła.
Zero paniki przed otwartą przestrzenią.

Dokumentacja :mrgreen:

Obrazek Sprawdzę co jest za domkiem...
Obrazek o, jaki fajny drapak ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A to jedna ze słodkich minek Herosławy:
Obrazek

Niestety padła bateria w telefonie, a ładowarka została w wawie więc udało się więcej fotek zrobić :(
Wyjazd generalnie zaliczam do bardzo udanych :)
Hercia chyba też ;) :lol:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lip 11, 2007 10:10

Herosława na działce wy6gląda fantastycznie :D.
A Takeshi co? Cały czas przesiedział w kącie w domku?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lip 11, 2007 10:22

Nie, Takeshi w domku czuł się swobodnie, notomiast na zewnątrz wpadał w panikę :( Jak złaził z tarasu dostawał małpiego rozumu :roll:
siedział pod tarasem, a jak wyszedł spod niego to bał się wszystkiego i uciekał, nawet przede mną :(
Chyba za duża przestrzeń dla niego.. :roll:
Okazało się, że jest kotem domowym w dosłownym tego słowa znaczeniu i więcej nie będę go zabierać (w sumie to i tak 2-3 razy do roku jeżdżę, to wiele nie straci ;) )
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro lip 11, 2007 13:55

Hera świetnie wygląda na zielonej trawce :D

A Takeshi jest widocznie domatorem 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30857
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro lip 11, 2007 21:58

Jaka ona piękna. Jakie ma wielkie oczy.

Samira

 
Posty: 382
Od: Sob paź 21, 2006 10:40
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Czw lip 12, 2007 12:48

Wielkie oczyska ma, to fakt :D

Hercia wczoraj znowu wprawia mnie w zdumienie :roll:
Siedzę ja sobie na sofce, bok na podłodze leży zwinięty futon (w kostkę, zabezpieczony ortalionikiem od annskr i kocykiem polarowym).
Czarnula przyszła, usiadła przy moich stopach, w oczy popatrzyła. Myślała chyba, że mnie zahipnotyzowała, bo po dłuższej chwili zaczęła się wspinać na futon 8)
Tak powolutku, że niby nic się nie dzieje :twisted:
Mówię do niej: Hera, gdzie ty wchodzisz? nie wolno.
A ona co? popatrzyła, pomruczała pod nosem i poszła posiedzieć na podkładkę. 8O

I wyszło na to, że jest jedynym kotem, który się mnie słucha :roll:
Moje własne, w takiej sytuacji to by mnie obśmiały :twisted: "mam tu nie wchodzić? no chyba żartujesz!" :twisted:
Głos by trzeba było podnosić. :?
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw lip 12, 2007 14:14

Bo rozpuszczasz towarzystwo :twisted:
Hera jeszcze tego nie załapała :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30857
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lip 13, 2007 10:41

Kicorek pisze:Bo rozpuszczasz towarzystwo :twisted:
Hera jeszcze tego nie załapała :twisted:


No rozpuszczam... :oops:
A Hercia nie to, że jeszcze nie załapała, ale to, że damą jest :twisted:

:lol:

Takeshi goopek zaczął ją złośliwie zaczepiać :? Zaczepia też inne dziewczynki, ale coś na Hercię się uwziął :evil:
Nie wiem, może dlatego, że daje się prowokować, albo dlatego, że fajnie syczy :twisted:
Albo wymyślił sobie, że jak już byli razem na działce, to na więcej sobie może pozwolić ;)
Wogóle zachowuje się tak jakby kocurem był, a nie kastratem :? lata i rozrabia :roll: Normalnie "król kotów" :roll:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lip 13, 2007 10:54

Pewnie miał kurs korespondencyjny u Cyryla. Kto wie, co oni robią, jak nas nie ma, a potem rachunki za prąd przychodzą... :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30857
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lip 17, 2007 16:06

Kicorku, właśnie! :twisted:



Toniemy :(
Herosłowa się rozlewa.... wsędzie....w obfitej ilości....

Łaaaa...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lip 17, 2007 16:20

No to niefajnie :(
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30857
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 03, 2007 14:33

Trafiliśmy do nowego Weta :) kawał drogi do niego, ale się zna.
I parę let temu miał identyczny przypadek jak Piękna Herosława.

Ogólnie tak: martwica rdzenia kręgowego. mocznica.
Co 2-3 miesiące może mieć krwiomocz i wtedy musi dostawać antybiotyk.
Duży nacisk kładziemy na dietę. (niskobiałkowa, wspomagająca pracę nerek)
Żadnych sterydów.
Następna badanie moczu w połowie września.

Oczy będą miały takie rozszerzone źrenice - pozostałość po poprzednich terapiach...

Stan ogólny kota bardzo dobry: zdaniem Weta przystosowała się do swojej ułomności wzorcowo i co najważniejsze na 100% nie cierpi :)
(Herci zarzuca tył, czasem zacinają się tylne łapki - nie wygląda to za ciekawie. Nasłuchałam się ostatnio od znajomych tyle, że.... Obrazek )

Mam pilnować diety, regularnych badań i się nie martwić :) Ma jeszcze kilka lat życia przed sobą :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon wrz 03, 2007 15:42

Co do znajomych - też dziwnie na mnie patrzą, jak widzą kulającą się po podłodze Selinkę. :?

[Za szybko mi się posłało... :oops: ]

I cieszę się z `odpowiedniego` weta, `co się zna`. :wink:

I jeszcze tylko napiszę, że zdjęcia z wyjazdu cudne.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 289 gości