Daj dom Majeczce-Maja zostaje,Lusia i Dzidzia pojechały:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 04, 2007 14:59

no i byłoby to piękne zakończenie tej historii :ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro lip 04, 2007 21:28

Jak się cieszę! Balony w pogotowiu :wink:
Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie.
Oby Lusi tez się udało.
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 06, 2007 10:35

Hops! Hops! Balony czekaja :wink:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 06, 2007 10:58

Spotkanie w sprawie Mai przełożone na dzisiaj, więc balony trzymaj w pogotowiu.

Godzinę temu miałam telefon w sprawie Lusi. Domek w Ostrowie Maz. Czy w Ożarowie Maz, nie pamiętam :oops: Pani bardzo miła, mają jamnika, dzieci: 2 i 8 lat, domek jednorodzinny, pani miała już koty...
Mamy być w kontakcie, byłam w pracy, nie mogłyśmy wszystkiego uzgodnić. Nie wiem, czy Lusia zaakceptuje psa, czy takie 2-letnie dziecko będzie delikatne, czy dom wychodzący to dobry pomysł...
Na razie i tak Lusia musi posiedzieć u pani E. do zdjęcia szwów, bo w tym stanie nie możemy jej oddać.
Trudno jest oddać kotka...Czas pokaże, może jednak ten dom to jest ten dla Lusi?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lip 08, 2007 15:56

Wczoraj pani chętna na Maję była się zapoznać z kicią. Byłam przy tym spotkaniu, Zarówno Maja, jak i przyszła pani spodobały się sobie, były mizianki i łaszenie się :D
Przyszła pani musi się jeszcze przespać z decyzją o adopcji Mai. Po pierwsze, kiciuś tej pani, młody kocurek ma troszkę niedoleczone uszy i wet musi zadecydować, czy nie jest to jeszcze zaraźliwe i groźne dla Mai.
Troszkę się też obawiam, czy spokojna i delikatna Maja będzie odpowiednim towarzystwem dla takiego kocurka, któremu psoty w głowie, ale może martwię się na zapas...Już taka jestem, że dzielę włos na czworo. Moim zdaniem Lusia chyba bardziej by pasowała na kumpla dla tego kocurka, jednak Maja bardziej się Pani spodobała :D Mam nadzieję, że będzie dobrze :)

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto lip 10, 2007 9:40

Oby wszystko się dobrze sie ułożyło
:ok:
Co do mamy i córki, to mam identyczna sytuacje w domu
(moja kotke mam od października, przygarnęłam ją jako 4tygodniowego maluszka, jaj mama dołączyła do nas dopiero teraz) po 3 tygodniach walk i prychania w końcu sie porozumiały. Wylizuja sie teraz nawzajem, chociaż sprzeczki nadal sa. ale do tego juz przywykliśmy
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 10, 2007 15:51

Hopsiak Majeczko i czekaj na domek!
:ok:
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 11, 2007 9:50

Uwaga! Mimisia wyjechała, więc przejmuję obowiazki. Będę wdzieczna za wsparcie.
Majeczka to urocza i delikatna kicia. Spokojna i przyjacielska. Podobno odezwał sie chetny domek, ale chyba nie daje znaku zycia. Jeżeli jest ktos, komu Koteczka przypadła do serca prosze o kontakt. Na pewno nie będziecie zawiedzeni, bo Kicia jest niesamowicie miziasta i kochana!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 11, 2007 10:20

Maję miała wziąć babcia mojego TŻ, nawet byłyśmy z nią u pani Emilki
Jestem strasznie wkurzona, bo babcia nie raczy okreslić, czy chce w końcu Maję , czy nie, nie rozumie, że to ważne by powiedziała jak najszybciej.

Ciągle coś wymyśla, jakbym to ja ją zmuszała, aby wzięła Majkę, a to że ona już nie da rady jeździć ciągle do wetów- zaoferowaliśmy pomoc, a to że Majka jest za spokojna dla jej kota, a to znów, że jej kot ma chore uszy.
Dziś bedzie u weta ze swoim kotem, bo ponoć ma zapytać, czy choroba uszu, którą ma jej kot, może zagrozić Mai.

Wszystko jest jakieś beznadziejne, dlaczego tak ciężko o dobry dom :(

skrzydelkomexico27

 
Posty: 508
Od: Czw lut 22, 2007 13:10

Post » Śro lip 11, 2007 11:47

skrzydelkomexico27 pisze:Maję miała wziąć babcia mojego TŻ, nawet byłyśmy z nią u pani Emilki
Jestem strasznie wkurzona, bo babcia nie raczy okreslić, czy chce w końcu Maję , czy nie, nie rozumie, że to ważne by powiedziała jak najszybciej.

Ciągle coś wymyśla, jakbym to ja ją zmuszała, aby wzięła Majkę, a to że ona już nie da rady jeździć ciągle do wetów- zaoferowaliśmy pomoc, a to że Majka jest za spokojna dla jej kota, a to znów, że jej kot ma chore uszy.
Dziś bedzie u weta ze swoim kotem, bo ponoć ma zapytać, czy choroba uszu, którą ma jej kot, może zagrozić Mai.

Wszystko jest jakieś beznadziejne, dlaczego tak ciężko o dobry dom :(




Spoko, niech się namyśli. Lepiej żeby sie pożądnie namysliła teraz niż rozmysliła później.
Będę wdzięczna za podbijanie wątku, może jeszcze ktoś inny wypatrzy Majeczkę. Ona taka kochana!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 11, 2007 16:20

Szukamy domku dla uroczej spokojnej koteczki! Przytulasnej i miziastej.
Niepozwólmy jej wrócic na ulice!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 12, 2007 9:56

Domku niema, nikt do Majeczki nie zagląda :(
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 12, 2007 11:00

Rozmawiałam dziś z babcią TŻ.
Wczoraj była ze swoim kotem u wetki, która powiedziała, że jeśli Maja jest po sterylce, to lepiej żeby jeszcze przez jakiś czas nie miała kontatu z Filusiem, bo jego uszka jeszcze sa nie do końca wyleczone.

Myślę, że babcia zdecydowała się na Maję, ale jednoznacznej deklaracji jeszcze nie złożyła, myślę , że wciąż zastanawia się, ale jej decyzja będzie raczej na tak.

Poza tym dziś prosiła mnie abym znalazła jej duży drapak na 2 koty do sufitu 8O

Nie chcę się cieszyć na wyrost, ale myślę, że wszystko będzie ok :)

skrzydelkomexico27

 
Posty: 508
Od: Czw lut 22, 2007 13:10

Post » Czw lip 12, 2007 11:16

No to babcia zaszalała z tym drapakiem :D
Jestem dobrej myśli!
Nie wiem co jest z uszkami kocurka Babci, ale ja własnie wyadoptowałam mojego Maluszka do domku, gdzie jest kocurek po powikłaniach poswierzbowych w uszkach, bierze antybiotyki. 2 wetów sie wypowiedziało, że nie ma przeciwskazań i zagrożenie jest, ale minimalne.
Uspokój Babcie, że jak sie kotek podleczy wprowadzenie Mai nie powinno niczego złego spowodować.
A co do drapaków wysle Ci na pw linki. Mamy takie cudo. Koty zachwycone :D
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 13, 2007 7:47

Trzymaj sie Majeczko! Może nie wszystko stracone i będziesz miała własny domek!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 21 gości