Bungo i Lusia - koniec części pierwszej, można zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 08, 2007 19:07

:love: :love:
Cudności Oba, a nie żadne potfooory :P
I tak teraz przez najbliższych kilkanascie lat :twisted:
Będzie wesoło! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19177
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lip 08, 2007 19:14

Pewnie, że nie potfory :D

Bungo sieje wrogą propagandę, bo jeszcze ktoś by chciał je adoptować 8)

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie lip 08, 2007 22:13

czitka pisze:
I tak teraz przez najbliższych kilkanascie lat :twisted:
Będzie wesoło! :ok:

Z nimi tak długo nie pożyję... :wink:

progect pisze:Pewnie, że nie potfory :D

Bungo sieje wrogą propagandę, bo jeszcze ktoś by chciał je adoptować 8)

Już widzę kolejkę chętnych - na rynku krówków i burasek popyt zdecydowanie przewyższa podaż :roll: A już w potfoorach - deficyt straszliwy :evil:
No to jeszcze scena balkonowa na dobranoc:

Obrazek
Bungo w roli Romea i Lusia-Julia z niemal zamordowaną myszą od Zowisi

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 08, 2007 22:21

Po obejrzeniu ostatniej fotki jestem pewna: jedynym potfooorem wtym domu jest Bungo dwunożna i ściemnia :twisted: Te koty to po prostu anioły :aniolek:
grzecne kotecki :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 08, 2007 22:23

femka, Ty masz u mnie już od dawna przechlapane :roll: , ale teraz przegięłaś :evil:
Niech no ja Cię dorwę :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 08, 2007 22:26

Bungo pisze:femka, Ty masz u mnie już od dawna przechlapane :roll: , ale teraz przegięłaś :evil:
Niech no ja Cię dorwę :twisted:




Bungo, bo ja strachliwa jestem :strach: uważaj, bo jeszcze na serce zejdę i uszczęśliwię kogoś moimi 4 potfooorami :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 08, 2007 22:27

Duzy uklon za jakosc fotek ... :))
co sie tak ukrywalas ... ;-))
Potfutra slodkie, u mnie tez takie sceny odgrywaly, jak jeszcze byla Smoczek. Teraz zadna parka sie nie zorganizowala. :(( Ale moze doczekam..

A mysz wlasciwie jest od Oberhexe, ktora dala mi dwie :)) THX !!
i sie przydaly i jedna i druga bardzo, jak widac.

U mnie na razie daleko do scen Romeowych (hmmmm .. + wzdech)
ale wojna jakby zelzala troszke, na szczescie BuniaDuszek dziala
:))
ale krople Bacha i tak zamowie ... bo Fuma buczy i warczy jak syrena holownika, jak tylko jedna z Ciezkich jest w zasiegu.

pozdrawiam, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 08, 2007 22:28

Cofam, cofam, cofam - wszystko :strach: :strach: :strach:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 08, 2007 22:31

no to już uspokojona o życie idę spać :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lip 08, 2007 23:49

Zowisia pisze:Potfutra slodkie, u mnie tez takie sceny odgrywaly, jak jeszcze byla Smoczek. Teraz zadna parka sie nie zorganizowala. :(( Ale moze doczekam..

Na pewno!!!

A mysz wlasciwie jest od Oberhexe, ktora dala mi dwie :)) THX !!
i sie przydaly i jedna i druga bardzo, jak widac.

Bardzo się przydała :) . A "żyje" jeszcze tylko dlatego, że gady mają zakaz bawienia się nią w domu, bo sieje "futrem", robiąc z kłakami nader interesujący melange. Mordują więc biedaczkę tylko na balkonie - no i na razie przetrwała :wink:

U mnie na razie daleko do scen Romeowych (hmmmm .. + wzdech)
ale wojna jakby zelzala troszke, na szczescie BuniaDuszek dziala
:))
ale krople Bacha i tak zamowie ... bo Fuma buczy i warczy jak syrena holownika, jak tylko jedna z Ciezkich jest w zasiegu.

Wkrótce się odbuczy i odwarczy - nie ma innej opcji! Głaski dla wszystkich, a w szczególności dla dobrego Duszka :D

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 10, 2007 19:35

Dziś na forum można się załamać, więc ku pokrzepieniu serc - historia z mojego bloku.
Jeden z mieszkańców ma dwa psy. Suka jest postrachem wszystkich kotów, bo nocą jest puszczana bez smyczy i goni kociaste bez pamięci. Spędzałam więc część nocy na balkonie, żeby ewentualnie zbierać kcoie szczątki, bo faceta nie ma jak postraszyć - były policjant jest. Teraz wyjechał na wakacje z psem, a suka została z panią i wychodzi na smyczy. Pani jest miła, więc delikatnie jej zapodałam, co myślę o gonitwach za kotami. I co się okazało :!: Suczka jest znajdą, wychowaną w piwnicy przez KOTY! Kocha je nieprzytomnie i goni, żeby uściskać przyjaciół z dzieciństwa :twisted: Oczywiście, dla kotów to średnia przyjemność, ale mi spadł kamień z serca, że jak dogoni, to nie skrzywdzi. A pan na wakacjach zakochał się w kotce-znajdzie i właśnie zapowiedział, że przywiezie ją do domu! 8O
A na dodatek napadł mnie dziś przedstawiciel miejscowego elementu i ze łzami w oczach dziękował za to, że opiekuję się kotami. :roll: Dziadek nie trzeźwieje z zasady, ale okna ma naprzeciw kociej stołówki i spore poważanie u okolicznych pijaczków. Więc jakby co - skrzywdzić nie pozwoli :wink:
Trochę mi w związku z tym lepiej....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 10, 2007 19:51

Bungo pisze:Dziś na forum można się załamać, więc ku pokrzepieniu serc - historia z mojego bloku.
Jeden z mieszkańców ma dwa psy. Suka jest postrachem wszystkich kotów, bo nocą jest puszczana bez smyczy i goni kociaste bez pamięci. Spędzałam więc część nocy na balkonie, żeby ewentualnie zbierać kcoie szczątki, bo faceta nie ma jak postraszyć - były policjant jest. Teraz wyjechał na wakacje z psem, a suka została z panią i wychodzi na smyczy. Pani jest miła, więc delikatnie jej zapodałam, co myślę o gonitwach za kotami. I co się okazało :!: Suczka jest znajdą, wychowaną w piwnicy przez KOTY! Kocha je nieprzytomnie i goni, żeby uściskać przyjaciół z dzieciństwa :twisted: Oczywiście, dla kotów to średnia przyjemność, ale mi spadł kamień z serca, że jak dogoni, to nie skrzywdzi. A pan na wakacjach zakochał się w kotce-znajdzie i właśnie zapowiedział, że przywiezie ją do domu! 8O
A na dodatek napadł mnie dziś przedstawiciel miejscowego elementu i ze łzami w oczach dziękował za to, że opiekuję się kotami. :roll: Dziadek nie trzeźwieje z zasady, ale okna ma naprzeciw kociej stołówki i spore poważanie u okolicznych pijaczków. Więc jakby co - skrzywdzić nie pozwoli :wink:
Trochę mi w związku z tym lepiej....



Bungo, ja od dawna żyję w jak najlepszych stosunkach z miejscowym elementem. Od czasu, jak widują mnie z kocimi koszykami, kłaniają mi się nisko, i mówią do mnie "kierowniczko" :mrgreen:

zauważyłam, że wielu z nich to "charakterne" chłopaki
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto lip 10, 2007 19:56

Prócz pijaczka mam jeszcze wsparcie w osiłku z mojej klatki. "Hodowałam" go wraz z rodzeństwem od dzieciństwa - pozwalałam głąskać koty i tłumaczyłam, jakie są biedne, nie krzyczałam, kiedy hałasowali, pozwalałąm oglądać silnik samochodu itp. W efekcie młodzian, który jest postrachem okolicy, otwiera przede mną drzwi 8O i kicikicia do bezdomniaków; do niedawna przyprowadzał do domu Bungo.
Wygląda na to, że faktycznie jesteśmy "normalne inaczej" skoro łatwiej nam dogadać się z elementem, niż z tzw. kulturalnymi :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 10, 2007 20:20

Albo ten element jest normalniejszy niż tzw. "porządni i szanowani obywatele". Mi kiedyś zapijaczone dresy wyłapały cały miot z piwnicy, bo mi się nie chciało tam sterczeć, a ich ławka była tuż przy piwnicznym okienku :wink: Niestety, nie chcieli się zatrudnic na etat :wink:

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 10, 2007 20:30

Rustie pisze:Albo ten element jest normalniejszy niż tzw. "porządni i szanowani obywatele".

Taka interpretacja też jest możliwa :wink:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 7 gości