Pomocy! Kot mi zaginął!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 08, 2007 11:34

Ojos azulez znaczy niebieskie oczy 8) a nie rude futro :twisted:
Koty tej rasy charakteryzują sie własnie niebieskimi oczami 8)
Kota trzeba szukać tam gdzie zaginął.
Do skutku.

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Nie lip 08, 2007 12:17

Może to jakiś mieszaniec?
Ostatnio edytowano Nie lip 08, 2007 15:41 przez Moniaczek95, łącznie edytowano 1 raz

Moniaczek95

 
Posty: 20
Od: Wto lip 03, 2007 17:13
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lip 08, 2007 14:14

Moniaczek95 pisze: ]Jest coś takiego jak "mieszaniec" dziewczynko Trzeba umieć czytać

Nie badz bezczelna.



Moniaczek95 pisze: Acha, co do rasy Daffiego to Ojos Azules, czyli ruda sierść, średniej długości. Oczka ma piwne, jakby zielone.


Ojos Azules znaczy doslownie "niebieskie oczy". Czyli niebieskooki niezaleznie od barwy siersci.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lip 08, 2007 14:17

Moniaczek95 pisze:Oto fotki Daffiego, teraz ma już prawie rok, za 12 dni urodzinki, mam nadzieję, że będzie świętować u mnie w domu... :(




Mój kotek zginął już ponad 1 miesiąc temu.. warto go wołać u babci?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lip 08, 2007 14:22 Re: Pomocy! Kot mi zaginął!

Moniaczek95 pisze:Pewnego dnia, a dokładniej 25. maja 2007r. mój tata pojechał do mojej babci, na wieś. [...]. Tata wziął ze sobą mojego 8-miesięcznego kociaka, [...]A więc tatuś został na noc u babci razem z kotem. Następnego dnia, gdy dziadek szedł do garażu, zobaczył Maxa, owczarka niemieckiego, goniącego mojego Daffiego. Zawołał Maxa do siebie, abu nie dręczył kota. Niestety Daffuś zniknął gdzieś za płotem...

Od tamtego dnia minął już miesiąc. [...]

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lip 08, 2007 14:25

Nie rozumiem. Jakis miesiac - poltora temu kot mial 8 miesiecy. Za 12 dni bedzie mial rok?

Mieszaniec, z zielonymi oczami? Ojos Azules? Rasowy?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lip 08, 2007 14:30

juz znalazlam. Zdjecie na blogu Moniki:

Obrazek

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lip 08, 2007 14:31

a tak wyglada rudy Ojos Azules:

Obrazek

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lip 08, 2007 14:40

Naszą pierwszą kotkę, Tiwę, znalazłam po ponad półtoramiesięcznych poszukiwaniach - była na wakacjach z moją Rodziną z Piwnicznej (ja byłam wtedy za granicą) i na dwa dni przed wyjazdem zaginęła. Przez cały czas Mama przyjeżdżała w weekendy jej szukać, bez rezultatu. Gdy wróciłam z zagranicy to pierwsze co pojechałam jej szukać - nie szukałam jej nawet pół godziny - przybiegła na moje zawołania. Po tym okazało się, że do tej pory głusi i ślepi sąsiedzi, "cos tam słyszeli po nocach" lub "widzieli jakiegos czarnego kota przemykającego wśród domów"....
W każdym razie nie poddawaj się, nadzieja jest zawsze!!!!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Nie lip 08, 2007 14:56

Wiesz, troszkę jesteś nie miła, nie sądzisz chyba że każdy kto ci współczuje że straciłaś kota,mimo wszystko pochwali waszą nieodpowiedzialność, nikt nie chce obrazić twojego taty ale postąpił nie mądrze,skoro okna były otwarte,a każdy koci właściciel powinien wiedzieć że kot to nocny łowca i wędrowca więc wiadomo że ciekawość poprowadziła go do zguby.
A widzę że oburzasz się na to jeśli Ci ktoś mówi co powinnaś. Skoro uważasz że nie ma i nie było nic złego i niebezpiecznego w wypuszczeniu kotka na wędrówki to po co piszesz i chcesz rad i pocieszenia. To czego oczekujesz głaskania po głowie i mówienia Ci jaką super właścicielką jesteś.

A co do kotka to wygląda jak zwykły dachowiec ale jest śliczny i charakterystyczny, więc powinien się znaleźć.

andrea100

 
Posty: 51
Od: Wto cze 05, 2007 18:54
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 08, 2007 15:05

bylo juz cos o "ojes azules" na tym forum, tyle ze dotyczylo to, o ile pamietam ...rozmnazania :? i kotek tez byl "ojos", ale bez azules :roll:
reszta : no coments

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

Post » Nie lip 08, 2007 15:42

Myszka.xww pisze:a tak wyglada rudy Ojos Azules:

Obrazek


Mówiłam już, że to może być mieszaniec! Ale troszkę podobny jest, nie?

Moniaczek95

 
Posty: 20
Od: Wto lip 03, 2007 17:13
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lip 08, 2007 15:45

andrea100 pisze:Wiesz, troszkę jesteś nie miła, nie sądzisz chyba że każdy kto ci współczuje że straciłaś kota,mimo wszystko pochwali waszą nieodpowiedzialność, nikt nie chce obrazić twojego taty ale postąpił nie mądrze,skoro okna były otwarte,a każdy koci właściciel powinien wiedzieć że kot to nocny łowca i wędrowca więc wiadomo że ciekawość poprowadziła go do zguby.
A widzę że oburzasz się na to jeśli Ci ktoś mówi co powinnaś. Skoro uważasz że nie ma i nie było nic złego i niebezpiecznego w wypuszczeniu kotka na wędrówki to po co piszesz i chcesz rad i pocieszenia. To czego oczekujesz głaskania po głowie i mówienia Ci jaką super właścicielką jesteś.

A co do kotka to wygląda jak zwykły dachowiec ale jest śliczny i charakterystyczny, więc powinien się znaleźć.


Już mówiłam, nie będę się powtarzać :* Jeżeli komuś coś zawiniłam Przepraszam!

Moniaczek95

 
Posty: 20
Od: Wto lip 03, 2007 17:13
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lip 08, 2007 15:46

andrea100 pisze:Wiesz, troszkę jesteś nie miła, nie sądzisz chyba że każdy kto ci współczuje że straciłaś kota,mimo wszystko pochwali waszą nieodpowiedzialność, nikt nie chce obrazić twojego taty ale postąpił nie mądrze,skoro okna były otwarte,a każdy koci właściciel powinien wiedzieć że kot to nocny łowca i wędrowca więc wiadomo że ciekawość poprowadziła go do zguby.
A widzę że oburzasz się na to jeśli Ci ktoś mówi co powinnaś. Skoro uważasz że nie ma i nie było nic złego i niebezpiecznego w wypuszczeniu kotka na wędrówki to po co piszesz i chcesz rad i pocieszenia. To czego oczekujesz głaskania po głowie i mówienia Ci jaką super właścicielką jesteś.

A co do kotka to wygląda jak zwykły dachowiec ale jest śliczny i charakterystyczny, więc powinien się znaleźć.


Już mówiłam, nie będę się powtarzać :) Jeżeli komuś coś zawiniłam Przepraszam!

Moniaczek95

 
Posty: 20
Od: Wto lip 03, 2007 17:13
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie lip 08, 2007 15:47

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 102 gości