Lula i Spóła. Gospodarze oszaleli :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 07, 2007 20:10

cudna!
ona jest w Gdansku?
Czy wchodzi w gre ew. transport do Poznania?
when life gives you lemons, make lemonade ;-)
...how I wish you were here...

Druidess

 
Posty: 4047
Od: Wto paź 08, 2002 9:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 07, 2007 20:28

Jest w Wawie.
Do Ciebie wchodzi ;)
Jesli nie, to do baaaardzo sprawdzonego domku.

Lula juz wrocila z jednej adopcji, to kot o mocnym charakterze, szczegoly na pw.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob lip 07, 2007 20:38

No nie dokładnie do mnie (Frytka dość nietolerancyjna jest...)
ale mam dobry domek w Poznaniu
tu o tym piszę:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=62572

tylko nie wiem, czy to kot dla kogos kto chce sie zakocić po raz pierwszy?
when life gives you lemons, make lemonade ;-)
...how I wish you were here...

Druidess

 
Posty: 4047
Od: Wto paź 08, 2002 9:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 07, 2007 20:43

No właściwie, to ona by na jedynaka się nadawała właśnie...
Dziewczynka jest dość dominująca, szczegóły w wątku Dagmary o Beksie na Kotach, podlinkowany na poprzedniej stronie.

U mnie dostala łomot od kotów i póki co nie sika. Odpukać tfutfutfu.

Na 15 sierpnia planuje wyjazd, mala tez w sierpniu bedzie 3 i pol miesiecznym kotem.
Pokaz zdjecia znajomej, dobra?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob lip 07, 2007 21:46

juz posłałam maila z linkiem do wątku
jesli planujesz urlop od połowy sierpnia, to ja jakos na kilka dni bym ja mogła przechowac, zanim ostateczna Duza wróci z urlopu (czyli koło 20 sierpnia). Ale na razie nie zapeszajmy, niech Lulę zobaczy najpierw.
when life gives you lemons, make lemonade ;-)
...how I wish you were here...

Druidess

 
Posty: 4047
Od: Wto paź 08, 2002 9:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lip 07, 2007 23:06

Lula ma struvity :(
Jutro szukam uropetu, mam nadzieje, ze leczenie definitywnie rozwiaze problem siusiania (choc u mnie kuwetkuje wzorcowo).
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie lip 08, 2007 9:17

Sib, a nie wystarczy karma struwitowa?

I pilnuj misek dużych kotów, ona powinna pewnie mieć ścisłą dietę...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Nie lip 08, 2007 11:01

Ja mam karme struwitowa w domu - jak cos to moge podrzucic.

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie lip 08, 2007 18:36

Kurczę, nie dostałam dziś uro-petu, podobno ostatni się sprzedał chwilę przede mną.
Kupiła, animondę dla struwitowców, smakuje. W ogóle super, że zjadła, bo dziś Lula pawikowała od rana i była smutna, ale od popołudnia juz widocznie lepiej.
Pobawiła się myszką i teraz odsypia, wyluzowana i mruczy jak sie ją głaszcze.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lip 09, 2007 6:33

Lula, zdrówko ma być ładne! Domu szukasz!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lip 09, 2007 11:19

uuuu
czyli mamy rozwiązany powód sikania poza kuwetę

szkoda małej, ze tak szybko ma problemy z kryształami :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lip 09, 2007 11:53

Pani dr powiedziala, ze w jej wieku, to z powodu stresu moze byc.
Kto ja zna, to wie, ze mozna o niej wszystko powiedziec, tylko nie to, ze jest zestresowana...
Ale widac w srodku jest :(
Ostatnio miala intensywne dwa tygodnie.
A co do posikiwania to pani dr obstawia jednak powod behawioralny nie krysztalowy. Mimo wszystko. No ale tego na pewno to juz nie stwierdzimy, u mnie dzis w kazdym razie wielkie pranie dzis, bo sie Luli raz wymsknęło jednak...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lip 09, 2007 12:24

No szkoda wielka..


Trzymam mocno kciuki za Lulę!

Przede wszystkim - za zdrowko... Mam nadzieję, że leki pomogą i że malenka przestanie posikiwać

Sib, gdybym mogła jakoś pomóc, oczywiscie daj znać..

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon lip 09, 2007 15:55

Uro-pet kupiony :)
Bardzo mila pani wet z lecznicy na Senatorskiej sprzedala mi za 36 pln, wiec nawet bez narzutu, niestety nie wiem, jak sie nazywa, ale byla baaardzo mila.
Bylam w domu w przelocie, Walery juz nie wymiotuje (to nie na ten watek, ale tak sie ciesz, e pisze), a tfutfu, sucho tez bylo,.
Zapodalam malej paste, zjadla, choc bez entuzjazmu.

Mala szaleje i wyraznie sie rozkreca. Dzis zostanie sama w domu, bo jade z moimi do pani wet, ciekawe, co zmaluje?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lip 09, 2007 19:29

no to pozdrawiamy sucha Lulke z gory
w sensie, ze z pietra wyzej a nie z wynioslosci jakiej ;)
/marzena

hassanowa

 
Posty: 84
Od: Nie cze 17, 2007 17:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 5 gości