Mantra nadziei... Bunia odeszła [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2007 20:03

Byłam dziś w schronisku tylko przez chwilkę - nie widziałam się z Bunią. Pojadę do niej w piątek lub sobotę. Podnoszę, bo może skradnie czyjes serduszko, na zawsze.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 03, 2007 8:37

Magija pisze:Byłam dziś w schronisku tylko przez chwilkę - nie widziałam się z Bunią. Pojadę do niej w piątek lub sobotę. Podnoszę, bo może skradnie czyjes serduszko, na zawsze.


I ja jestem.
Nie mogę płakać przed kompem w pracy, za dużo tu zdziwionych spojrzeń, miłych, ciepłych, ale jednak to tylko koledzy ... :?
Trzymam kciuki i czaruję, tak jak robię to dla Szarlotki, dla Pasji, dla Lali, dla Dextera i wszystkich footer, które potrzebują miłości i swoich własnych, na zawsze Dużych.
Na razie, póki co, tylko tyle mogę.
Ale wierzcie mi, myślami jestem cały czas tu :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto lip 03, 2007 9:33

Śliczna ona jest. Piękna dziewczynka. Tak bym chciała...
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2007 19:50

Bunia chciałaby mieć swój dom. Bunie najkochańsze na świecie są.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lip 05, 2007 14:09

Domkuuu :roll:

Może coś w tytule napisać ?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt lip 06, 2007 15:17

dziękuję Wam wszystkim za pamięć. Troszkę nas nie było, jakiś worek z nieszczęściami nam się rozwiązał w tym tygodniu. Mam nadzieję, ze wyczerpaliśmy limit na najbliższe kilka lat.
Temat mogę zmienić, mogę zrobić wszystko by jej pomóc.
Tylko na jaki?
Bunia wciąż czeka w schronisku i nie jest lepiej - ona potrzebuje własnego miejsca, bezpieczeństwa i spokoju.
Oczywiście nie narzeka, nie marudzi tylko spokojnie się na wszystko godzi.
Tylko blask oczu gdzieś znikł
I ucieka nadzieja
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 06, 2007 15:50

Boziu :( Biedna Bunia... :cry:

Domku gdzie jesteś?

Kociareczka

 
Posty: 3133
Od: Pon mar 13, 2006 12:44
Lokalizacja: Warszawa - Praga Północ

Post » Pt lip 06, 2007 18:15

Buniu, uda Ci się, tak jak Szarlotce.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 08, 2007 1:10

Bunieczko hopsaj na pierwsza strone!!!tam szybciej Ktos sie w Tobie zakocha!!!

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie lip 08, 2007 7:08

Magija - ja wiem, że dla Buni szukacie domu stałego, ale moze warto zastanowić się nad domkiem tymczasowym .... Bo w schronisku może być różnie - młodsze koty tego nie wytrzymuja, a co dopiero staruszka ... :(

Maleńka hop .... Po najlepszy domek pod słońcem .....
Obrazek

KaśkaGM

 
Posty: 1287
Od: Pon lis 21, 2005 14:13
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 08, 2007 18:27

Bunia szuka własnych kolan, własnego kawałka fotela, miejsca dla siebie i miłości na zawsze. Proszę, niech się spełnią jej marzenia :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lip 13, 2007 16:26

Prawie tydzień minął a do koteczki nikt nie zajrzał :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lip 13, 2007 17:21 Re: Mantra nadziei...

[quote="Magija"]Kiedyś miałam dom.
Kolana, fotel i Ją.
Najważniejszą.
Była taka dobra.
Rozumiałyśmy si.ę bez słów.
Są dobzi ludzie i są źli.
Ona była dobra.

"Buniu, zostaniesz u mnie na zawsze" - powiedziała gdy mnie znalazła.
Jej "na zawsze" już minęło.
Moje trwa.

Mieszkam w schronisku...

Gdy przymykam na chwile oczy, zanurzam się w otchłań.
Powoli oddalam się do krainy wspomnień.
Rytmicznie łapkami wystukuję mantrę pamięci.
Bezwiednie zaczynam mruczeć pieśn radości.
Odpływam w te czasy by znów Ją ujrzeć.By poczuć bliskość.
Zapach.
Poczuć się potrzebna...
Usłyszeć "No choć Buniu, choć do swojej Pańci"
Tylko dotyku delikatnej dłoni na moim futerku nie czuję...

***

"Żyjesz wspomnieniami" - szepcze Klemensowa
"Wiem, dzieki temu jeszcze jestem"


***

Wiem, że ona już nie wróci.
"Czy tu jest miejsce niepotrzebnych kotów?" - zapytałam Muszkę kiedy przywieziono mnie i włożono do Szafy.
"Tak, takie kocie wysypisko" - odpowiedziała - "Ale przekonasz się, ze jednak nie do końca"


Czekam więc, by się przekonać. Muszka mieszka tu 7 lat. Chcę jej uwierzyć.

Duża w okularach przytula tak mocno i szepcze - "Jesteś potrzebna, zasługujesz na dom, jak Wy wszystkie, ktoś Cię pokocha - tak jak Ona"
Chcę jej wierzyć, ze i ja Bunia, kotka bez zębów mogę opuścić Kociarnię i znów poczuć dotyk ciepłej, dobrej dłoni na swojej głowie.

Zaczynam mruczeć mantrę nadziei...


:placz: :placz: :placz:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Pt lip 13, 2007 18:49

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lip 13, 2007 18:50

pojedziesz koteczko do domku jak Szarlotka, zakocha sie w Tobie ktos, bo kochana koteczka jestes!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości