BŁAGAM, POMÓŻCIE!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 05, 2007 14:34

Jana ja wiem, że steryli są ważne, ale najpierw trzeba zabrać maluchy aby nie ssały kotek i mogło zaniknąć mleko. Same tak mnie uczyłyście.

Dziewczyna panikuje, bo problem ją przeraża :( nie każdy tak jak Ty Jana jest w tych sprawach fachowcem i umie zdystansować się do sprawy.
Sama pamiętam jak ryczałam TZ-owi, bo myślałam, że sobie nie poradzę.
Ostatnio edytowano Czw lip 05, 2007 14:44 przez LimLim, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lip 05, 2007 14:38

Dobrze jest też wpisać w google przygarnę kotka, zajmę się małym kotkiem itp., a także przejrzeć strony internetowe zawierające ogłoszenia o zwierzętach. Tam często są ogłoszenia o tym, że ktoś chce przygarnąć zwierzę. Pośród tych ludzi warto szukać, ale oczywiście dokładnie sprawdzić warunki, w jakie oddaje się kotka. Trzymam kciuki i pozdrawiam, na pewno dasz radę ze znalezieniem im dobrych domków :)
Obrazek

KaSta

 
Posty: 162
Od: Pon kwi 09, 2007 14:32

Post » Czw lip 05, 2007 14:41

A tak na marginesie bardzo podobają mi się wypowiedzi LimLim. O to właśnie chodzi, że ludzi czasem przerasta ogrom tego, co na nich spadło, w takich sytuacjach trzeba myśleć o najpilniejszych sprawach:)
Obrazek

KaSta

 
Posty: 162
Od: Pon kwi 09, 2007 14:32

Post » Czw lip 05, 2007 14:48

LimLim, ja tam fachowcem nie jestem, a kociaki mnie zalewają (właśnie rozpaczliwie szukam miejsca choćby tymczasowego dla 5 :( ) - i dlatego tak naciskam na sterylki i staram się łapać jak najwięcej, żeby nie było więcej sytuacji typu "bo ja myślałam, że to kocur, a to kotka w ciąży, wczoraj kotka przyprowadziła mi do ogródka 4 kociaki, chore - pani Jano, pani coś zrobi"

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lip 05, 2007 14:55

Jana, Misiaku ja Cię naprawdę rozumiem, bardzo podziwiam za to co robisz i żałuję, że nie mogą nijak pomóc.

Tylko ja wiem aż za dobrze co ta dziewczyna czuje i dlatego proszę aby jej pomóc-wezprzeć-poradzić a nie krytykować.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lip 05, 2007 14:57

LimLim, pomoc tak
ale jak pada pytanie o sterylke a na nie odpowiedz "Jeśli nie wysterylizowałam Mietki, to widocznie miałam powód." to może się zagotować.
Wiele jest powodów, bo wet powiedział ze raz trzeba, bo mowi sie ze raz trzeba, bo maluszki sa słodkie itd.

Gdyby od razu padła odpowiedz o powody to na pewno inny byłby wydźwięk postów.


Domów dla kociaków nie da się znaleźć od razu, od razu 6.
Moze by zabrac kocieta do domu, by nic sie nie stało, tamte 3 male podlozyc Miećce - moze bedzie karmić.
Kiedy male będą miały ok 6-8 tygodni wykastrować matkę.

Wazne by na nowych opiekunach wymóc obietnicę sterylizacji maluchów w odpowiednim wieku. I sprawdzić to (najlepiej podpisac umowę adopcyją)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw lip 05, 2007 15:30

Carmella, powiem jeszcze raz dziewczyna napisała to nie ze złej woli, tylko dlatego, że ma teraz inne priorytety - ratowanie maluchów.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lip 05, 2007 22:10

LimLim, KaSta - dziękuję. Dodaje otuchy fakt, że przynajmniej dwie osoby na Świecie nie obwiniają mnie o pojawienie się tych Maluchów.
Dziękuję za wszystkie rady. Kociaki mają już swoją aukcję na Allegro. Ogłoszenia wiszą też w lecznicach. Przetrzepuję internet.

Przyznam, że jest dokładnie tak, jak mówicie. Problem mnie przerasta i przeraża. Nigdy nie byłam jeszcze w takim położeniu. Sześć potrzebujących Zwierzaków na raz... Gdyby to zależało jedynie ode mnie, nie byłoby problemu, żeby je przygarnąć - choćby tymczasowo. Ale nie mieszkam sama, a reszta domowników, delikatnie mówiąc, jest bardzo nieprzychylna zaistniałej sytuacji.
W dodatku, te oczy... To chyba koci katar. A Dzikusów nie da się w żaden sposób złapać. Dzisiaj Koleżanka nastraszyła mnie, że mogą wyciec im oczy, że to śmiertelne... Jestem załamana. Czy są jakieś lekarstwa na to świństwo, które można przemycić w jedzeniu, a nie aplikować bezpośrednio do oczek?

Jana, Carmella.... Całym rozumem jestem za sterylizacją. To najodpowiedniejsza rada na bezdomność wśród Zwierząt. Proszę jednak o koniec tej polemiki, bo to zaczyna być zaśmiecaniem wątku.

Nie moja wina, że mnie nie znacie. Nie jestem napastliwa - jestem zdesperowana. I we mnie również się gotuje, kiedy czytam ten off-topic.

Sin - u mojego weterynarza sterylizacja kosztuje 180 zł.

Dziękuję za kciuki i rady.
"Nie ma drogi prowadzącej do Pokoju - Pokój jest drogą."

Madziara :)

 
Posty: 153
Od: Pon maja 21, 2007 11:48
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 05, 2007 22:41

spoko,jakos uzbieramy te 180 zł na sterylke Miecki :wink: wazne zebys sie tym zajęła,ale w pierwszej kolejnosci maluchy!!! mam nadzieje ze sie uda,umnie w sklepach ogloszenia typu"oddam kotki w dobre ręce"wisza juz pare dobrych tygodni,i nic! :cry: oby Tobie sie udało znalezc im domki!
Obrazek
24.05.2011 [*]

Tess 1610

 
Posty: 760
Od: Nie mar 19, 2006 1:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lip 05, 2007 22:48

Dziękuję!

Śliczne Rudzielce :)
"Nie ma drogi prowadzącej do Pokoju - Pokój jest drogą."

Madziara :)

 
Posty: 153
Od: Pon maja 21, 2007 11:48
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lip 05, 2007 23:04

dziekuje w imieniu rudzielców :D a sterylka sie nie martw,pomozemy! :wink:
Obrazek
24.05.2011 [*]

Tess 1610

 
Posty: 760
Od: Nie mar 19, 2006 1:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 06, 2007 7:21

Na koci katar niezbędny jest antybiotyk doustny (można go podac w jedzeniu), ale do oczu też jest potrzebny antybiotyk w kroplach lub maści, który trzeba podać bezpośrednio do oka.
Koci katar może być śmiertelny a konkretnie jego powikłania.Wzrok kot też może stracić.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lip 06, 2007 7:56

Słuchaj, a gdybyś popytała u wetów czy tyle samo biorą za dziką co domową...może jakiś upust?

Trzeba masę ogłoszeń wrzucić w net. Niestety kociaków masa, a chętnych niewielu. Dobre zdjęcia też dużo dają.

Trochę Cię koleżanka nastraszyła z tym kocim katarem. Owszem bywa niebezpieczny ale większość kociaków (tych dzikich i półdzikich) przez to przechodzi. Przydałby się antybiotyk w jedzeniu i do oczu (np. gentamycyna w kroplach). Mogę Ci przesłać kilka tabletek. Ile one mniej więcej mają? Dadzą się w ogóle złapać? Chodzi mi o wagę żeby ustalić mniej więcej dawkę leku.
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lip 06, 2007 8:43

Madziaro, kociaczki trzeba złapac :( Im szybciej tym leczenie kk jest łatwiejsze i tansze.
Im pozniej tym gorzej, tak moze się skonczyc na utacie oka :(

Sprubuj wystawic transporter i daj whiskasa w sosiku lub KK (saszetkowe), one dosc silnie pachna, moze jeszcze kotki maja drozne noski i wyczuja zapach i przyjdą. Maluchy dość łatwo złapać na transpoter.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt lip 06, 2007 9:45

Madziaro - u "moich" wetów sterylki są sporo droższe niż 180,00 zł., a jednak dzikie kotki kastrują mi za zupełnie inną cenę - więc warto pogadać, dopytać.

Jeśli chodzi o kk, to antybiotykiem doustnym może być unidox, nadaje się do przemycenia w jedzeniu i podaje sie go raz dziennie, co bardzo ułatwia leczenie. Tabletka jest na 10 kg, jest spory margines zaleceń jeśli chodzi o dawkowanie, więc nie powinno być problemy, jeśli kociak zje troszkę więcej niż powinien.

Niestety, dopóki kociaków się nie złapie, nie da rady podawać im kropli do oczu, co bardzo przyspiesza leczenie :(

Prawda jest taka, że teraz, w okresie wakacji, trudno znaleźć chętnych na kociaki zdrowe, więc takie prosto z ulicy, z kk mają jeszcze mniejsze szanse :( Naprawdę najlepiej byłoby je wyłapać i umieścić w bezpiecznym miejscu, oswoić i leczyć...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości