
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
puss pisze:ARKA, jeśli masz taką potrzebę, to załóż wątek o tym, jak bardzo nie cierpisz Korabiewic, bo to jest wątek mojej Domisi. to że jest stamtąd nie znaczy wcale, że od początku jest nazaczona FIVem czy białaczką.
puss pisze:Marcelibu - fantastycznie że jesteś w tym wątku - na pewno skorzystam z Twoich rad.
ARKA pisze:1969ak pisze:ARKA pisze: i zważywszy,ze jest z Korabiewic tzw. "umieralni kotów' gdzie napewno koty maja tez białaczke
Ciekawe skąd masz takie wiadomości? My adoptowaliśmy korabiewickiego Pumbę-Bazylka, przebadaliśmy go i jest zdrów jak ryba.
Z tego wynika, że Korabiewice to nie "umieralnia kotów". Poza tym czy byłaś w schronisku, czy poznałaś Panią Basię opiekunkę kotów (i żeby było jasne - wcale Cię nie atakuję, po prostu pytam)?
A testy tez mu zrobiłaś? Tak i owszem znam Korabiewice i mam swoje zdanie i nie zmienie go.
A tym bardziej po tym, danych o kotach nidy nie podają
http://www.psianiol.org.pl/boz/mz/korabiewice/index.htm
puss pisze:trudno powiedzieć. wiem, że duzo piła w nocy, bo słyszałam. ale z jedzeniem jest tak średnio - cos tam poskubała. jutro będą wyniki badań to będzie wiadomo od której strony się za to wszystko zabrać...
na razie wetka nie kazała jej zmuszać do karmy dla nerkowców, bo ona ma w ogóle coś jeść, a dopóki nie wiemy czy zareagowała na kroplówki, to nie ma sensu podejmować drastycznych kroków. więc czekam
Użytkownicy przeglądający ten dział: Jacex123, Marmotka i 33 gości