Własnie odbyłam rozmowe telefoniczną z...jakby tu napisać a nie zostać zbanowaną za naruszenie regulaminu..
osobą, która chce pozbyc się kotek...
Przypadek najcięższy z możliwych: NIEULECZALNA, PRZEWLEKŁA GŁUPOTA...
Pani: "Bo ja muszę...rozmawiałam z rodziną na wsi - tam jest stodoła...Ale nikt się nie będzie nimi zajmował, karmił...Kupiłam puszki (

)"
Ja: "Z taką alternatywą faktycznie, może lepiej kotki uśpić...(

)...będzie BARDZIEJ humanitarnie..."
Pani: "oj nie!"
Ja:"Czy zgadza się pani na zamieszczenie ogłoszeń tu i tu...?"
Pani:"Tak, ale z moim numerem komórkowym, bo wie pani RÓŻNI ludzie dzwonią (

a ja
TYLKO W DOBRE RĘCE, żeby
NIKT IM KRZYWDY NIE ZROBIŁ"
Z góry przepraszam nadwrażliwych, czytających mój post za to, że się uniosłam, chociaż TAK - zastanawiałam się pięćdziesiąt razy nad tym co piszę i napisałam TYLKO tyle...