Kociaki od alkoholikow-Oli,Sezi i Konopka w domach :)

» Wto cze 26, 2007 9:42

Sorry ale jeszcze śpię, złycz człowiek wyrwał mnie telefonem z głębokiego snu :twisted:

Ale zły ten człowiek, tak naprawdę bardzo miły, koniecznie chce mieć kotka tygryska

W piątek będzie w Łodzi i mógłby obejrzeć, a może buraska nadaje się do pójścia do domku własnego?
W czwartek ma do mnie jeszcze zadzwonić, ludzie są z Piotrkowa i mają łagodnego psa, nie trafili do mnie z ogłoszenia tylko z wici rozpuszczanych wśród ludzi

» Wto cze 26, 2007 20:40

Oliwka prawie zdrowa - skonczylismy antybiotyk

Sezamek dale jlyka + kropelki

Rozpaczliwie szukaja domu

» Śro cze 27, 2007 10:15

no to kurczę, za Oliwkę i domek :ok:

Casica, a mają internet? można by im fotki wysłać...

» Śro cze 27, 2007 10:18

A nie wiem czy mają, ale chcą tygryska

» Śro cze 27, 2007 20:20

Byłam dziś z Gośką u kociaków. One jeszcze piękniejsze są niż były :!:

Wyrosły, wypiękniały... dzięki Gosi :aniolek:

Teraz potrzebują własnych domków.
Bura Oliwka i czarny Sezamek.

» Czw cze 28, 2007 21:25

Maluszki razem z przyrodnim rodzenstwem od dzis u mnie na tymczasie.
Zrobilismy manicure, pedicure

odrobaczylismy sie.
Oliwka jest szalenie przebojowa - jako pierwsza zwiedzila wszystkie katy. skorzystala z zabawek i pojadla chrupek

Sezamek to ciumkaczo-przezuwacz przy misce - musze "odganiac" Pingwiny zeby sie najadl

Domki stale pilnie potrzebne

» Pt cze 29, 2007 7:44

oj Gosia, Gosia... :roll:

» Pon lip 02, 2007 8:37

U Maluchow po odrobaczeniu obcych nie stwierdzono (ale srodek byl bardzo lagodny)
Kuwetkuja bezblednie.
Apetyty jak u smokow

(ale tylko na puszki i kurczaka,suche jest beeee)
Oliwka szaleje

Sezamek zreszta tez ale ten czesciej przychodzi sie poprzytulac i pomruczec

W sobote zadzwonila znajoma dawnej wlascicielki kociakow z zadaniem natychmiastowego zwrotu jednego z nichbo kotce zatrzymal sie pokarm i cierpi. Straszono mnie nawet policja. Wscieklam sie jak diabli i zadzonilam do baby.. zapewniam ze mila nie bylam. Ochrzanilam ze miala w piatek isc do weta po srodek na zatrzymanie pokarmu i ze wypraszam sobie takie telefony - a jesli juz to niech ona dzwoni anie nasyla innych.

Mam nadzieje ze poszla po provere, tolfedyne i antybiotyk dla Kotki.
Jutro jak dobrze pojdzie zabieram ja na sterylke.

» Pon lip 02, 2007 8:58

goska_bs pisze:
W sobote zadzwonila znajoma dawnej wlascicielki kociakow z zadaniem natychmiastowego zwrotu jednego z nichbo kotce zatrzymal sie pokarm i cierpi. Straszono mnie nawet policja. Wscieklam sie jak diabli i zadzonilam do baby.. zapewniam ze mila nie bylam. Ochrzanilam ze miala w piatek isc do weta po srodek na zatrzymanie pokarmu i ze wypraszam sobie takie telefony - a jesli juz to niech ona dzwoni anie nasyla innych.

goopi babsztyl :twisted:

olej, Gosia, szkoda nerwów...

» Pon lip 02, 2007 15:29

jakie kociaczki :love:

» Pon lip 02, 2007 19:02

goska_bs pisze:W sobote zadzwonila znajoma dawnej wlascicielki kociakow z zadaniem natychmiastowego zwrotu jednego z nichbo kotce zatrzymal sie pokarm i cierpi. Straszono mnie nawet policja. Wscieklam sie jak diabli i zadzonilam do baby.. zapewniam ze mila nie bylam. Ochrzanilam ze miala w piatek isc do weta po srodek na zatrzymanie pokarmu i ze wypraszam sobie takie telefony - a jesli juz to niech ona dzwoni anie nasyla innych.

Słów brakuje... gdyby głupota mogła zabijać....