Bura... i inni - potrzebny DT dla trzech maluchów - Kraków

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lip 01, 2007 9:24

Sylwka - jesli to nie bedzie dla Ciebie problemem, to nie ma sprawy, ja dopilnuje zlapania kotki i dowiezienia jej do lecznicy, a pozniej by poszla do ciebie, umowilybysmy sie jakos w lecznicy na przekazanie pacjentki ;).

Mam tylko watpliwosci w zwiazku z tym, co mowila mi Babcia Rustie o tej swojej kotce, ktorej na widok malych wrocila laktacja.
Chyba ze zostanie na razie taka opcja, ze maluchy zostana poki co u Ewy i Tomka, a pozniej, jak mamusia wroci pod blok, to sie jakos podzielicie?
Szczerze mowiac, jesli taki plan bylby realny, to chyba najlepsza opcja, tylko ze ja nie chce niczego narzucac. Najlepiej zeby sie Oni wypowiedzieli.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 9:44

<maluchy zostana poki co u Ewy i Tomka, a pozniej, jak mamusia wroci pod <blok, to sie jakos podzielicie?

OK.
TZ
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie lip 01, 2007 9:56

Drogi TZ-cie Ewy - mam nadzieje, ze Ewa mysli podobnie ;)

A skoro tak, to ja sie umawiam z pania karmicielka, dowoze kocice i czekam na Sylwke u dr Olgi.
Ps. Sylwka - czy bedziesz potrzebowac klatke do przechowywania kocicy? Mysle ze tak. Czy dowiezc Ci ja we wtorek (tzn zabrac do lecznicyrazem z kotka) czy masz jakis inny pomysl?

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 10:17

[quote="skaskaNH"]Drogi TZ-cie Ewy - mam nadzieje, ze Ewa mysli podobnie ;)

Tak
TZ
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie lip 01, 2007 10:33

Jejku skaskaNH nie możesz wozić tego wszystkiego tramwajem. Załatwię samochód i najwyżej podjadę później po klatkę lub wyślę po nią kogoś (ten ktoś się już zgodził :wink: ). Przez chwilę może kicia być w transporterze. Kupię podkłady higieniczne i trochę mokrego intestinala dla ciętego brzuszka. Mam kubraczek własnej produkcji po Dongi - powinien pasować. Mam też większy zenkowy ale to chyba nie ta waga. Wieczorem zabieram się za przystosowanie łazienki. Oby tylko mamuśka nie popsuła planu. Biedna nie wie co dla niej szykujemy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 11:07

Ja mam kaftanik po Lusi - rozmiar S, ale trzeba by po niego do mnie wpaść, bom uziemiona

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 12:05

Hmm, wlasnie sie zastanawiam, czy rozmiar S bedzie na kicie odpowiedni. W porownaniu z Lusia to jest jednak spora babka ;) Chyba ze nadrabia futrem. Musze poszukac, bo ja tez jakies kaftaniki dostalam na wypadek sterylek, ale to tez chyba S-ki.

Sylwka - jesli bedziesz miec kogos z autem, to swietnie 8) zrobmy tak, ze po poludniu we wtorek ktos po te klatke przyjedzie, jesli to oczywiscie nie bedzie problem. Nie ukrywam, ze wycieczka z kotą w transporterze i z klatka pod pachą wzbudzala we mnie lekki niepokoj :lol: bo ja nikczemnego wzrostu i wagi lekko smiesznej ;)
Mysle, ze we wtorek pare godzin po zabiegu moze posiedziec w trasporterze, bo i tak bedzie lekko zakrecona po narkozie. Natomiast dobrze byloby zebym miala te klatke na poniedz, po zlapaniu kocicy.

No i mam nadzieje, ze Kocica pojawi sie wzorowo i nie bedzie stawiac oporu 8) Oby :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 12:09

No to jesteśmy umówione. Ja myślę, że S to mało (mam też dwie S-ki, bo siostra kupiła dla swoich maluchów - nie były potrzebne). To długa kota. Myślę, że to po Dongi będzie OK, bo wzrostem mi jakby pasują. Nie jest to może piękne ale było skuteczne. Jeśli nie będzie pasować to coś wykombinuję - mam jeszcze parę nogawek od getrów do przerobienia.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 14:39

Tomek we wtorek ma wolne, może kotkę do Olgi zawieźć (przy okazji pokaże jej zdjęcia RTG Myśki, bo była ich ciekawa).
Opcja z kotką u Sylwki w łazience jest teraz najlepsza, a i tak kociaki muszą się najpierw doleczyć, żeby mogły gdzieś dalej wędrować. Teraz sterylka mamusi to priorytet.
Aha. Sponsorujemy odjajczanie tego kocurka. Jakby się złapał zamiast kotki i dałoby się go przechować po kastracji np. w piwnicy u skaskiNH, to trzeba brać i ciąć!
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie lip 01, 2007 16:22

Bury kawaler jest dziki ale podchodzi blisko. Jak zniknie jedyna oswojona - Bura to może dałoby się go złapać ale do klatki łapki. Do tego jeszcze trzeba przekonać karmicielkę, bo na kocury trochę kręciła nosem - bo to kryształy itd. Ja już zaczęłam ją przekonywać. Pod blokiem jest jeszcze jeden bury staruszek. Ma blizny na mordce i brzydkie oko - to chyba od walk. Jest też ładny (chyba czyjś bo wygląda na zadbanego) biało-bury kawaler. Najważniejsze będzie złapanie później drugiej kotki: kulawej biało-czarnej. Teraz ma gdzieś młode (według relacji karmicielki) ale są młodsze od burasiątek. Pani nie udało się ich wyśledzić. Jak zniknie Bura to być może ta druga przyprowadzi dzieci, bo teraz Bura odganiała żeńską konkurencję. Poza Burą raczej nic się tam nie złapie bez klatki-łapki.

Jeśli Tomek byłby taksówką dla Burej :wink: to może zabierzcie również klatkę do lecznicy, bo zawsze to bliżej.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 18:20

Kurczę, martwię się o Piórka. Ma biegunkę. On jest najsłabszy, najlżejszy i chyba nie dojadał, a teraz jeszcze to. :cry:
Reszta szaleje, ma apetyt, kupy normalne.
Może to zmiana diety, antybiotyki, stres, robale albo z przejedzenia, skoro nie dojadał wcześniej, oby tylko to. :roll:
Na szczęście śpi wyciągnięty, chyba go nic nie boli, nie biega z kupalem co chwilkę, tylko wylało się z kota jak spał, chyba. On ma największe problemy z kuwetką i z samodzielnym jedzeniem, jeszcze chyba powinien być z mamą :(
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie lip 01, 2007 18:29

Sylwka pisze: Poza Burą raczej nic się tam nie złapie bez klatki-łapki.


No, toć klatka-łapka jest i czeka na zajęcie :D
Napisz tylko słowo 8)

TZ
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie lip 01, 2007 18:35

A wiec tak - najnowsze wiesci:
Poszlam tam umowic sie z pania i zaniesc swoj transporter dla Kici. Kotka krecila sie kolo nas i nawet baranki o zywopolot robila, wiec pani stwierdzila, ze moze by tak dzis zlapac. Twierdzila caly czas, ze bez klatki - lapki damy rade. I to byl duzy błąd. Przyznaje, ze juz nie dam sie nikomu nigdy namowic na lapanie dzikiego kota bez klatki - lapki. Kocica owszem podeszla do jedzenia, pani ja cap w rece, ja podstawiam transporter, kocica sie zaparla, wbijajac przy okazji pazury w reke pani. Ja trzymajac transporter nie mialam wolnej reki, a przy okazji przyznaje - wpadlam w panike, bo teoretycznie oswojona kotka okazala sie nagle dzikuska walczaca o zycie. Mysle, ze jakbym byla przygotowana na walke z dzikim kotem, to moze by mi nerwy nie puscily, a tu zadzialal element zaskoczenia. Bilans dnia: kotka nadal pod blokiem, pani ma pokiereszowna reke, a mnie dopiero zaczynaja newry puszczac. No i tak :?
Teraz jest jeszcze problem, bo pani jutro nie bedzie dyspozycyjna przez caly dzien (ma swoje zalatwienia na miescie) i nie wie, kiedy bedzie mogla ja lapac. Natomiast w pozniejsze dni owszem. Obiecalam, ze zalatwie jej klatke lapke. I tu ogromna prosba - Nordstjerna, czy bedziesz mogla nam te klatke jeszcze pozyczyc i jesli tak, to gdzie i kiedy mozemy sie spotkac?
Ja mam wolny w tym tyg wtorek i piatek, wiec w te dni moge kocice zawiezc do weta. W razie gdyby sie zlapala przykladowo we srode, to tez moge ja od pani przejac i przetrzymac do czasu odbioru przez Sylwke.
Do piatku wlacznie jestem dyspozycyjna. Pozniej niestety prawdopodobnie wyjezdzam z Krakowa. (Moje plany wyjazdowe jeszcze sie wahaja, nie jest to do konca ode mnie zalezne, ale jak na razie wyglada na to, ze jednak w sobote. To jest dla mnie i jeszcze innej osoby najlepsza opcja, a jak sie dowiedzialam, ze kotka bedzie nie u mnie, lecz u Sylwki, to juz poczynilam dzis pewne kroki, zeby tak sobie ten urlop organizowac).

Acha - jest jeszcze jeden problem: dzwonilam dzis do dr Olgi i nie odbiera tel. Mam nadzieje, ze nie jest na urlopie. Chociaz pocieszam sie, ze moze wetka tez chce miec chwile spokoju w niedziele i nie odbiera telefonow. Ale jesli nawet ma urlop - to mam pomysl awaryjny. Kocica bedzie ciachana nawet odplatnie w innej lecznicy. To zreszta bedziemy ustalac w trakcie. Tylko nich sie zołza da zlapac.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 18:36

Dubel

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 01, 2007 18:39

Nordstjerna pisze:
Sylwka pisze: Poza Burą raczej nic się tam nie złapie bez klatki-łapki.


No, toć klatka-łapka jest i czeka na zajęcie :D
Napisz tylko słowo 8)

TZ

To ja bardzo prosze o informacje, gdzie i kiedy mozna sie z Wami spotkac po nią?

EDIT: w razie czegos pilnego to prosze o smsa, a na forum bede jeszcze jakos po 23.00.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CheshireCat93, sebans i 57 gości