PMS + Miecio. Proszę o zamknięcie wątku :).

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 30, 2007 22:45

No jak to tak? Przetwornia maluchow na chwile stoi pusta?
Moze ja Wam syczaca zmije podrzuce? :lol:

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie lip 01, 2007 10:53

Dagmara pisze:No jak to tak? Przetwornia maluchow na chwile stoi pusta?


Już nie stoi :twisted:
szczegóły wkrótce, Sopelino rozpaczliwie usiłuje dostać się do łazienki i zająć się malcami :lol:
Panie stosują swoją ulubioną broń - wyniosłą pogardę
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie lip 01, 2007 10:58

Nie było mnie troszkę i co widzę maluszki w nowych domkach. Oby im się dobrze działo.
Czekamy na niespodziankę, kogo tym razem skrywa łazienka :?:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie lip 01, 2007 11:10

towarzystwo jest tu
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon lip 02, 2007 8:04

Towarzystwo jest śliczne :D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 02, 2007 8:24

Nasze małe goście są niesamowite :1luvu:
Czarna Władzia jest największym przytulakiem jakiego w życiu widziałam, ona jest uzależniona od bliskości człowieka, gdy tylko wchodzę do łazienki natychmiast wspina się po nogawce i z mruczeniem sadowi się na kolanach. Mruczy nawet przy podawaniu leków, czyszczeniu uszu i innych takich mało przyjemnych czynnościach. Niestety jest też bardzo słabiutka, ma straszny katar, gluty w oczach i nosie i nie chce jeść. Myślę, że wogóle nie czuje zapachu jedzenia. Wczoraj zaliczyła kroplówkę, dzisiaj jedziemy z nimi do D, więc pewnie też dostanie kotleta, na razie dokarmiamy ją convem. Wydaje się najwięcej widzieć z całej ferajny
Pingwinka Hela jest bardzo nieśmiałym i przestarszonym stworzonkiem, ale posadzona na kolanach i ona zaczyna ślicznie mruczeć, najczęściej jednak chowa się w transporterku, no ale nie syczy, nie ucieka, jedynie się kuli, poradzimy sobie z tym raz dwa, również nie ma apetytu, z oczu jej leci, jest też najmniej chętna do zabawy, no ale może dlatego, że jeszcze się boi i potrzebuje czasu.
Krowa Stacha jest cool. Lata jak fryga, je za trzech, pakuje się na wysokości, mimo, że właściwie nic nie widzi. Nie miałam pojęcia, że koty tak rewelacyjnie poruszają się bez wzroku. Biega za piłeczką, podrzuca ją do góry, łapie w powietrzu i jedynie wtedy kiedy odskoczy jej ona za daleko to szuka ja pacając łapką a nie wypatrując oczami. Stacha nie boi się człowieka, mruczy i wogóle jest fajowa.

Wszystkie maja kopalnie świerzba, wychodzi im sierść i są jednak poza Stachą bardzo słabiutkie, no i te gluty w oczach i nosie.
Zobaczymy co powie dziś Dominika.
Kciuki trzeba za nich trzymać
Za nich i za Sportowców w w nowym domu
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pon lip 02, 2007 19:30

Drogie Panie, ja rozumiem, że macie ręce pełne roboty, ale... jakaś garść podstawowych informacji updejtujących o losie maluchów i rezydentów by sie przydała - o co uprzejmie się uprasza :)

Tatek

 
Posty: 133
Od: Pon mar 05, 2007 16:04
Lokalizacja: Tarcho Village

Post » Pon lip 02, 2007 21:08

i zdjęcia :wink:

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Czw lip 05, 2007 11:04

Zaniedbane nasze futra.
Cała nasza uwaga koncentruje się teraz na gościach w łazience i nie mamy na nic czasu.
Wczoraj udało mi się trochę rozruszać koty za pomocą laserka, ale tak naprawdę ostatnio nasza wspólna aktywność ogranicza się do podania misek.
Mruf ma jeszcze tą komfortową sytuacje, że z nami śpi, ale Pesto i Sopel muszą się zadowolić krótkimi tarmoszeniami zabieganych Dużych.
Sopelek oczywiście wychodzi z siebie, żeby dostać się do łazienki, a to nos wciśnie, a to łapę w drzwi i tym sposobem przywitał się już ze Stachą. Na dalsze kontakty nie pozwalamy, bo dzieciaki mają przecież grzyb i świerzba.
Pesto jak na ksenofobkę przystało posykuje na drzwi od łazienki.
Mruf jest totalnie wszystko jedno.
Relacje Sopo-Mruf jakby ciut lepsze.
Dzisiaj jedziemy odwiedzić Sportowców.

A my z Uschi coraz bardziej przypominamy Zombie :evil:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw lip 05, 2007 22:01

tanita pisze:A my z Uschi coraz bardziej przypominamy Zombie :evil:

Oj, jak ja was rozumiem...
Tylko że ja już powoli zaczynam odsypiać :mrgreen:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30695
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Sob lip 07, 2007 17:01

Mamy dramat.
Dziś zadzwoniła do nas Pani, która wzięła od nas Miziuta (Wampirka).
Sytuacja tragiczna - mąż tej pani leży na OIOMI-ie i walczy ze śmiercią, ma dramatycznie obniżoną odporność i do tego jakąś chorobę odzwierzęcą. Sam jest lekarzem i diagnozowali go najlepsi specjaliści - nie może mieć żadnych zwierząt w domu. Pani bardzo pokochała swoje koty - naszego Miziuta i kotka od Kasi D. (Franka) - niestety w tej sytuacji nie może ich zatrzymać. Franek dzisiaj jedzie z Kasią do Lublina (jest chory, kicha a pani musi zdezynfekować mieszkanie) Miziut ma jeszcze trochę czasu, ale wróci do nas.
Postaramy się znaleźć im wspólny dom, ale są na to małe szanse w sezonie, będziemy próbować. Bardzo to przeżywam, nie ze względu na mnie bo my sobie poradzimy z Miźkiem, ale ze względu na tą Panią i jej męża. Płakała mi w słuchawkę.
Nie wiem jeszcze czy nie wrócą do nas Sportowcy.
Oprócz tego Władzio ma martwicę skóry.
Jest źle.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob lip 07, 2007 20:31

:( :( :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lip 07, 2007 20:46

o nie .....
nie wiem jak można Wam pomoc[/list]

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Sob lip 07, 2007 21:42

Benni - na przykład znajdując dobry domek dla dwóch kocurków - 8miesięcznego czarnuszka i nieco młodszego buraska (?) ;) - to już byłoby duuużo :)

A zawsze można trzymać kciuki :)

Co za dzień... Sop mruczy mi na kolanach, jeszcze nie wie, jaka się rewolucja szykuje... Oby Mruf to jakoś zniosła, wtedy on nie ucierpi...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob lip 07, 2007 22:13

Mąż p. Moniki, która brała ode mnie Wafelka ma zdiagnozowaną chorobę "kociego pazura". Jest od dwóch tygodni w spiączce.
Wyszło wszystko w szczegółowym badaniu krwi ( posiew?).
Długo szukali ale w końcu wpadli na to. Byli w szoku bo od 30-tu lat czegos podobnego nie mieli.

Uschi, proponuję machnąć artykuł albo anons ( nawet płatny) do KOTa i Kocich Spraw. Czasem cuda się zdarzają...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości