Utopki - fotki str 5

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob cze 30, 2007 18:32

Jakie one są cuuudne! :)

Jeszcze ten wiek na słodkie wielkie ślepka i latanie bokiem z irokezem na grzbiecie ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob cze 30, 2007 19:23

czy można pzrygarnąć takiego "utopka" (dziewczynkę). Szukam. wczoraj mnie już tutaj przemaglowano :) Bardzo mi sie whiskaski podobają, ale to podobno sami chłopcy. Ja dotychczas raczej miewałam "dziewczynki". Nie wiem, czy mitem nie jest, ze wykastrowany kot robi się złośliwy i sika po katach?? Napiszcie mi, jeśli to nieprawda, bo sama nie wiem... Ciagle szukam "dziewczynki", ale może niepotrzebnie się upieram?

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 20:12

dokasia chyba czas się trochę dokształcić ;)

Whiskasiki to i chłopcy i dziewczynki
To nie z tymi kolorami jest podział płci. (Tricolorki to tylko dziewczynki a rudasy głównie chłopcy)

Kto Ci o kocurach takich totalnych bzdur nagadał 8O 8O Normalnie ręce mi opadają. Znaczą nie kastrowane kocury, śmierdzi to straszliwie.
Kastraty nie znaczą, są takie same jak koty nie kastrowane, tzn mają swój indywidualny charakter, jak kazdy kot. Jedne są pieszczochami, inne indywidualistami, to nie zależy od płci. Mam dwa kocurki wykastrowane i wiele osób może potwierdzić jakie są cudowne :D

A jak kot sika poza kuwetę, to w 99% przypadków jest chory po prostu i trzeba go zbadać i wyleczyć.

Buraskowi życzę wszystkiego naj naj :)
I fajne fotki :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob cze 30, 2007 20:26

Mysza, pytałam o whiskasiki, to podobno sami "chłopcy"...

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 20:29

dokasia pisze:Mysza, pytałam o whiskasiki, to podobno sami "chłopcy"...


Mit 8)

Tajdzi ma "whiskasowa" kocice Lonie 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 30, 2007 20:33

Myszka... nie wiem co tyz tymi kolorami... nieważne... Miałam sporo kotów, na ludzi raczej mi wychodziły, ale kocura miałam tylko raz, byłam wtedy bardzo mała... Wszyscy wkoło mnie przed kocurem przestrzegają, że zmieniają się po operacji... i nie "znaczą" tylko sikają nie do kuwety. Ponadto podobno częsciej chorują. Na nerki. Wy tu mądrzy ludzie jesteście. Wiec pytam. Chciałam z kimś pogadać, bo mitów jest dużo. Tylko troche niewygodnie tu pisać. Można by na GG?

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 20:43

Bzdura.
Mam dwa kocury wlasne. Odjajczone. Oba takie miziaki, ze zyc nie daja. Kocica ma fochy. Ale ona od poczatku taka byla :lol:

Fakt - Roland posikiwal po katach. Mial chory pecherz. Po wyleczeniu sika wylacznie do kuwety.

Niestety, wsrod ludzi krazy wiele mitow. A to, ze suka raz w zyciu musi, a to, ze po ciazy mija tradzik, albo i to, ze jak dziewczyna usiadzie na krzesle, na ktorym wczesniej siedzial chlopak, to w ciaze zajdzie.

Byc moze mit o sikajacym kocurze wzial sie stad, ze niewykastrowany kocury faktycznie znacza i leja po katach. Smrod okropny. Po kastracji mija.
Lub stad, ze kocury, jako samce, z natury maja wezsza cewke moczowa, a tym samy czesciej zdarza sie dyskomfort przy chorobach pecherza (przytykanie lub draznienie cewki krysztalami), co sklania je do szukania innych miejsc, poza kuweta, w ktorych oddawanie oczu nie bedzie sie kojarzylo z bolem. Co nie znaczy, ze chora kotka nie zachowa sie podobie. To sie po prostu leczy. Tak jak przeziebione drogi moczowe u czlowieka (kazdy, kto mial infekcje drog moczowych, pamieta z przykroscia to potworne pieczenie i usilna potrzebe wysikania sie akurat tam, gdzie stoi)

Te mity zostaly obalonejuz lata temu. Niestety, nie kazdy chce wierzyc w opracowania weterynaryjne i doswiadczenie wieloletnich kociarzy. Niektorzy wola wierzyc w mity, bo tak latwiej. A szkoda :(


Jesli chodzi o kolory:
Szylkretki to genetycznie wylacznie kocice. Niezmiernie rzadko zdarza sie, ze urodzi sie kocur szylkret (rudo-czarny/kremowo-szary z bialym lub bez), ale jest on genetycznie bezplodny. Tak jak mul - skrzyzowanie konia i osla.
Rude to zazwyczaj kocurki, choc zdarza sie, ze i kotki sa rude. Ale rzadko.

Pregowane bure we wszystkich odcieniach, od szarego (whiskasik) po cieple/zlote odcienie sa niezaleznie od plci. Z bialym lub bez. Tak samo jak czarne. Z bialym lub bez.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 30, 2007 20:47

W kwestii nerek:

Kocury i kocice maja je dokladnie takie same. I tak samo choruja na nerki. generalnie koty maja dosc delikatne akurat te narzady wewnetrzne, dlatego tak wazna jest profilaktyka - kontrolne badania moczu i krwi.

Natomiast kocurki, z racji wezszej cewki moczowej, czesciej sie "przytykaja" nie mogac oddac moczu, jesli wytraca sie w ich moczu krysztalki. Ale to mozna niwelowac odpowiednia dieta i leczeniem. Wazne, by regularnie kontrolowac mocz.
Niestety, u kocic czesciej sie takie problemy wykrywa pozno, wlasnie z racji tej szerszej cewki moczowej. Moga miec juz w pecherzu niezle bagno, kiedy pojawia sie konkretne objawy. Dlatego u nich tez bardzo wazne jest, by kontrolnie badac mocz i krew. Raz na jakis czas.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 30, 2007 20:48

P.S. nie uzywam GG :lol:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 30, 2007 20:51

Dzięki za szczegółową odpowiedź. Własnie o to mi chodziło. Wiedziałam, ze tu się dowiem, jak jest naprawdę. Bardzo chciałabym znaleźć koteczkę taką brązowawą. Znalazłam takie w Poznaniu. Ale własciciele fundacji nie mogą poświęcić tylu funduszy na dowiezienie mi którejś przynajmniej do Warszawy... :(:(:( Bardzo mi się spodobały whsikasiki lidzi, ale to podobno chłopaczki, a ja bardzo chciałabym utrzymac w domu kobiecą przewagę :) Utopki też są piękne, ale nie wiem, czy tam są jakieś dziewczynki.

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 20:55

tajdzi pisze:Rudy kocurek, Bury kocurek z białymi skarpetkami i dwie dziewczynki szylkretki.


z pierwszego postu ;)

Szylkrecie, z tego co widze na zdjecich sa bure ze zlotymi "musnieciami" 8)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 30, 2007 21:01

aaaaaa, czyli są dziewczynki :) Czy można przygarnąć którąś z nich?? Mieszkanko mam w bloku, dość duże, pieniązki też na kotka będą :) zeby mu niczego nie zabrakło. Mnóstwo miziania i przytulania tez. Nie mam tylko tych cholernych siatek... Zalezy mi bardzo na kociaczku teraz, bo jestem nauczycielką, mam wakacje, nigdzie nie wyjeżdżam i mogłabym cały swój czas poświęcić kociaczkowi. Potem będziemy w domu "na zmianę'. Prawie zawsze ktoś jest, Ale zalezy mi na tym, zeby kotem się do nas przyzwyczaił i pokochał...

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 21:55

ludziska!!! moge przygarnąc utopkę jedną???

dokasia

 
Posty: 96
Od: Pt cze 29, 2007 18:26

Post » Sob cze 30, 2007 22:16

za to na mojej wsi mówiło się, że kotka po sterylce dostaje fioła, dziczeje i generalnie jej odbija... i niestety dalej tak się mówi... (małe miasto na Podlasiu)

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 30, 2007 22:20

dokasia pisze:ludziska!!! moge przygarnąc utopkę jedną???


Ludziska Ci nie powiedza, trzeba czekac na Tajdzi - autorke i opiekunke Utopkow ;)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości