MILUSIA z Katowic-prośba o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2007 12:17

Femka, co z tą przeponą? to nie jest byle co ...

dziura w przeponie może doprowadzić do tego, że do jamy opłucnej mogą "wpadać" różne narządy z jamy brzusznej :( jeśli przez dziurę do opłucnej wsunie się jelito, kot się naje, jedzenie przejdzie do jelita i zwiększy jego objętość, jelito może tam utknąć :( w samym otworze też mogą uwięznąć poszczególne narządy...

Ja bym to sprawdziła dokładnie... przyspieszony, płytki oddech - to takie typowe objawy przepukliny przeponowej - widziałam naocznie, mój Georg miał...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 29, 2007 12:23

8O straszne sa te skutki przepuklinyprzeponowej :(

Femko trzymamy nadal za zdrowie Miluśki :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt cze 29, 2007 13:25

Georg-inia pisze:Femka, co z tą przeponą? to nie jest byle co ...

dziura w przeponie może doprowadzić do tego, że do jamy opłucnej mogą "wpadać" różne narządy z jamy brzusznej :( jeśli przez dziurę do opłucnej wsunie się jelito, kot się naje, jedzenie przejdzie do jelita i zwiększy jego objętość, jelito może tam utknąć :( w samym otworze też mogą uwięznąć poszczególne narządy...

Ja bym to sprawdziła dokładnie... przyspieszony, płytki oddech - to takie typowe objawy przepukliny przeponowej - widziałam naocznie, mój Georg miał...


jeśli to będzie przepuklina przeponowa to i tak pół biedy. Ale może się okazać, że tam się jakaś fałdka tłuszczu zawinęła. Wetka miała rozmawiać z doktorem od zdjęć i ustalić, co tak naprawdę się dzieje, bo ja tylko to co zapamiętam tu przekazuję. A nie znam się na tym kompletnie, więc mogłam coś pokręcić. Skoto doktor nie widział nic, do czego mógłby się przyczepić i nie widział przeciwwskazań do sterylki, to chyba nie jest to nic aż tak poważnego.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt cze 29, 2007 18:50

nie wytrzymałam :D ze zdjęciem rtg Milusi miałam jechać dopiero jutro na kontrolę, ale dzisiaj przy okazji odbioru wyników Femci, pokazałam wetce zdjęcie. Była zachwycona stanem płuc i w ogóle tym, co zobaczyła. Pokazała mi też, jak tłuszczyk się panoszy w brzusiu :D
Jutro osobiście Milusia spotka się z wetką i ustalamy kolejny termin sterylki, żeby zdążyć przed następną rują :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt cze 29, 2007 19:14

Czy słychać było to głośne łupnięcie, bo kamień mi z serca spadł. Duży był :roll: 8O . Uffff!!! :D
Marcelibu
 

Post » Pt cze 29, 2007 19:23

właśnie się zastanawiałam, co za huk :D aż się przestraszyłam, że mi monitor pękł :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt cze 29, 2007 19:28

Femka pisze:właśnie się zastanawiałam, co za huk :D aż się przestraszyłam, że mi monitor pękł :D :D :D

:1luvu:
Marcelibu
 

Post » Pt cze 29, 2007 21:39

Milusia już dostaje różki :D Panoszy się wśród reszty Szczypiorków, a do mnie na kanapę wskakuje już na luziku, standardowo :D I naprawdę Milusia zupełnie nie zauważa, że na przykład jestem zajęta. Strzela baranki tak skutecznie, że w końcu zabieram się za głaski :D
A miejsca do jedzenia sobie wybiera: czasami w kuchni, czasami w pokoju, czasami w sypialni :D

normalnie różki aż miło wyrosły :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 30, 2007 11:42

wczoraj wetka obejrzała zdjęcie rtg płuc Milusi i była bardzo zadowolona :D Wszystko w najlepszym porządku.
Dzisiaj Milusia pojechała pokazać się w pełnej krasie. I wetka powiedziała, że futerko prześliczne, ząbki bardzo ładne (ale pozostałe dwie porcje leku na stan zapalny jeszcze podamy), Milusia stała się pięknym, zdrowiutkim łabądkiem,
Futerko to ona ma naprawdę jak aksamit. Normalnie aż się nie chce rąk od niej odrywać.

Milusia jest zdrowa (tylko w uszkach znowu lekki nieporządek, ale przecież to nie choroba :D ) i piękna i teraz będziemy żyć długo i szczęśliwie (z przerwą na sterylkę :D )

:dance: :dance2: :dance:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 30, 2007 14:34

Teraz jeszcze anegdotki po ostatniej wizycie u wetki. Najpierw popatrzyła na Milusię i z błyszczącym okiem stwierdziła, że kotka wypiękniała. Hmmm, wetka szczęśliwa, bo to dzięki niej Milunia stała się prawdziwą księżniczką z małego, dyszącego wypłosza.
następnie wetka stwierdziła, że Milusia schudła. Więc jak ja zareagowałam? Oczywiście paniką, bo i mnie się zdawało, że zmizerniała i teraz to już blady strach, że chora :D A wetka na to, że jeszcze odchudzić :D Normalnie co za wetka, każe zamorzyć kotulca :ryk: Podobno po rui zrzuciła troszkę tłuszczyku. Dla mnie ona jest już chudziutka, ale wetka jeszcze się czepia o parę deko :ryk:
Była z nami Pani Jadzia (bo i Malwinka dzisiaj miała kontrolę) i napatrzeć się na Milusię nie mogła. I oczywiście zazdrościła, że takie aksamitne futerko :D
Teraz Milusia (tak jak i pozostałe Szczypiorki) odbywa popołudniową drzemkę. Oczywiście w łóżku :twisted:
Zresztą dzisiaj razem z Koralem przeszła tę cieniutką granicę, której przekraczać nie powinni: mniej więcej po środku położyły się obydwa ogony w poprzek, pozostawiając dla mnie jakieś 1,5 metra przestrzeni. I wcale im nie przeszkadzało, kiedy próbowałam rozprostować nogi. Już noże ostrzyłam, kiedy na swoje szczęście zlazły :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 30, 2007 15:31

Już tyle razy pisałam: WIĘKSZE ŁÓŻKO!!! :twisted: :mrgreen: . Naprawdę nie wiem, jak te koty jeszcze z Tobą wytrzymują...... 8)
Marcelibu
 

Post » Sob cze 30, 2007 15:38

Marcelibu pisze:Już tyle razy pisałam: WIĘKSZE ŁÓŻKO!!! :twisted: :mrgreen: . Naprawdę nie wiem, jak te koty jeszcze z Tobą wytrzymują...... 8)



zacznie się zmianą łóżka, a skończy wywaleniem pozostałych mebli i wstawieniem wyłacznie pniaków, drapaków, a w oknach zamiast firanek huśtawki... :twisted:

łóżko powinna mi wymienić Iwona_35. Obiecywała dostarczyć aniołka, a co przyjechało??????? potfoooor, terrorystka, diablica :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 30, 2007 15:56

Femka pisze:

zacznie się zmianą łóżka, a skończy wywaleniem pozostałych mebli i wstawieniem wyłacznie pniaków, drapaków, a w oknach zamiast firanek huśtawki... :twisted:
ed:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Te huśtawki Femko to super pomysł :D
A pniaki z drzew to u mnie normalny wystrój mieszkania :lol:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob cze 30, 2007 16:06

Kociama pisze:
Femka pisze:

zacznie się zmianą łóżka, a skończy wywaleniem pozostałych mebli i wstawieniem wyłacznie pniaków, drapaków, a w oknach zamiast firanek huśtawki... :twisted:
ed:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Te huśtawki Femko to super pomysł :D
A pniaki z drzew to u mnie normalny wystrój mieszkania :lol:

Cholercia, nie mam takiego wyposażenia :oops: . Czarny nie chce drapać drapaka, który kosztował....zł., k..$%*&^%. Może pieniek będzie OK... Przepraszam, skąd się bierze taki prawilny, żeby sie nie siepał, i żeby był dobry, dobrze sie drapał i nie kruszył. Tylko nie piszcie, że z lasu 8) :wink: :roll: :D
Marcelibu
 

Post » Sob cze 30, 2007 16:20

ale sie,,e cieszę, jakie wspaniałe wieśćiiiiiii :D :D :D :D :D :D .Tak zresztą czułam,że3 Milusia troszke nerwów tylko chce ci popsuć, a chorowac nie ma juz najmniejszej ochoty :D :D :D

a pomysł na wystroj wnętrz cudny
, miałyby koty normalnie koci raj

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 11 gości