Strajk glodowy :-/ - str. 2

[zuza]

u mnie na dole 3,80, w hicie 3,20 foremka

[Kiara]

Juz przez jakis czas bylo bardzo dobrze w kwestiach zywieniowych i kot jadl niemal wszystko (tzn. Animonde). W tej chwili rowniez kupujemy kotu Animonde - bo jakakolwiek Shebe sami sobie mozemy zjesc - ale teraz Paczus JEJ NIE JE. Probowalismy Cuisine'a, Brocconisa i Katzentellera (bo inne sa bleee) i z poczatku bylo pyszzzne . Teraz jednak kiciak wylizuje sama galaretke zostawia wymemlane mieso, a po pieciu minutach jest spowrotem glodny Teraz to juz nie wiem co robic. Sucha karma jest aktualnie niejadalna. Zoltko? Tez cos. PO PROSTU NIC. I tak od 5 dni. Poza tym kot jest zdrowy i fajnie sie bawi, ale kwestia jedzenia pozostaje niewyjasniona i "troszke" mnie niepokoi Co zrobic z niejadkiem? Karmienie lyzka i wpychanie czegokolwiek do pysia odpada oczywiscie.

[Beata]

Kiaro, a probowalas a/d Hills'a? Sa tylko puszki, ale mozna je w razie czego ladnie rozrobic z woda i zapodac strzykawka . Moje kocie moglyby sie za to zabic. To moze pomoc przywrocic apetyt, bo jest wyjatkowo apetyczne i nawet Daisy zastanawia sie, czyby tego nie liznac... Do dostania tylko u weta albo w lepiej zaopatrzonych sklepach.

Potem mozesz zaczac mu mieszac normalne puszki po trochu do tego. Aha, to jest pasztet.

[vitez]

Sugar przez kilka ostatnich dni tez malutko jadla, wolowinka, kurczakiem, Animonda, Hillsem.. wszystkim gardzila (zotlkiem i serkami tez)... podejrzewam ze to tylko z powodu upalu marudzila i tylko duzo pila oraz odrobine suchego bo od jakichs 3 dni juz normalnie wcina mniej wiecej jedna tacke Animondy na dzien plus wszelkie smakolyki... tylko do wolowiny jej niechec jakas pozostala ale juz dowiedzialem sie jak ja wziac na sposob (wymieszac wolowinke z Animonda... moze nie zauwazy ).

[Beata]

od jakichs 3 dni juz normalnie wcina mniej wiecej jedna tacke Animondy na dzien plus wszelkie smakolyki... tylko do wolowiny jej niechec jakas pozostala ale juz dowiedzialem sie jak ja wziac na sposob (wymieszac wolowinke z Animonda... moze nie zauwazy ).

Vitez, 1 tacka Animondy dziennie dla takiego kociaka to troche malo . Krowki dostaja mokre (1 Animonda na leba, jogurt, serek, miesko) 4 razu dziennie, a poza tym caly czas maja suche dla maluchow. A i tak mokre wolalyby z jakies 8 razy dziennie

[kinus]

Beatko:)
moja zzarta Pinky nie je wiecej niz 1 tacka animodny lub sheby dziennie. Razem dziewczyny jedza dwie na dzien. Do tego witaminy i to wszystko, czasem daje pol tacki sheby i miske z mieskiem.

[Olat]

Beatko- masz potwory- nie koty!
U mnie teraz puszek nie ma, ale gdy sa- to idzie jedna tacka na dzien, na pól (na dwa, dorosle, żerte i doobrze wygladające koty), wymieszana z około 10 dag mięska.
Do tego suche...
Przysiegam- koty nie maja niedowagi, a wręcz przeciwnie

[vitez]

Vitez, 1 tacka Animondy dziennie dla takiego kociaka to troche malo .

Wiecej nie je, oprocz tego wcina suche - pelna garsc RC Kitten(przestawila sie dosc gladko z Babycat).
Nie chudnie, rosnie odrobinke.. czasem jakies smakolyki wetnie... Zazwyczaj ta jedna tacke je na dwie raty i nie domaga sie wiecej.
To taka juz delikatna istotka ze ledwo skubie jedzenie... dlatego czasem sie dziwie jak opisujecie swoje koty zarloki jak to sie domagaja zarcia, albo wcinaja cale puchy za jednym zamachem
Coz... moze tez kwestia rasy... a co ciekawe to ktos (nie pamietam ) zarzucil mi ze 100g wolowinki/animondy plus dodatkowo suche to za duzo . Zdecydujcie sie...

[Oberhexe]

Vitez, tu nie ma nic do decydowania, to po prostu zalezy od kota. Jankes na pewno zjadby więcej, niż tackę Animondy dla kociąt dziennie. Zjadł dzisiaj 5 kawałków (mniej więcej kostka o wymiarach 3x3x3) indyka, plus pół tacki Animondy. I pomyśleć, że bałam się o brak apetytu wywołany stresem...

[vitez]

Vitez, tu nie ma nic do decydowania, to po prostu zalezy od kota.

No wlasnie tak myslalem, bo i dopiero teraz przeczytalem wypowiedz Olat... zalezy od kota. Moja delikatna balijka je niesmialo, nie obzera sie a poza tym z racji rasy jest predysponowana do smuklej sylwetki (obleczonej puchatym futrem ) ... choc taka smukla to nie jest (az sie momentami obawialem ze za duzo je)

[Olat]

Jeśli wiecej nie chce i nie je- to taka jej uroda.
Ja uznałabym, ze jeśli kicia ma stały dostep do dobrej suchej karmy i w tym wieku 2-3 razy dziennie dostaje mokre do syta- to na pewno zagłodzona nie jest

[Kiara]

Kiaro, a probowalas a/d Hills'a?

Probowalam. Hills jest bleeee

Sa tylko puszki, ale mozna je w razie czego ladnie rozrobic z woda i zapodac strzykawka .

Cokolwiek podane strzykawka (lekarstwo, rozmemlane jedzenie, kleik - kiedy byl chory) jest momentalnie zwracane na podloge, nawet po 10 minutach. Po prostu sie nie da.

Do dostania tylko u weta albo w lepiej zaopatrzonych sklepach.

U nas jest w Oceanie, wiec problemu nie mam....

Potem mozesz zaczac mu mieszac normalne puszki po trochu do tego. Aha, to jest pasztet.

Wlasnie pasztet u nas wchodzi najgorzej, jeszcze od czasu do czasu Iams jest dla niego zjadliwy, ale teraz to juz nawet Iams -suchy/mookry jest feeee

[ani]

Tak to sobie czytam i zazdroszczę Wam - moja Kissa nie chce jeść prawie nic
Jedyne jadalne rzeczy to suche RC albo Purina dla maluchów gotowany kurczak, śmietanka. A i to tylko ciut i rzadko
Żadnych wołowinek, rybek, o puszkach, tackach, saszetkach czy Gerberach mowy nie ma! To samo z serkami, twarożkami, jajkami, jogurtami
Jedyne przysmaki to witaminki i ciasteczka odkłaczające Gimpeta, ale już np. cukierki witaminowe o smaku sera czy rybek są niejadalne
Kicia zdrowa, wesoła, psotnica straszna, qpki są OK.
Maleńka, drobniutka.
Taka chyba jej uroda - ale chciałoby się zobaczyć, jak kicia wcina coś z apetytem!

[magda gabryś]

Mój niesstey najbardziej lubi znienawidzonego przez forumowiczów whiskasa.Daję mu jescze shebęapomniałam - jedzonko dla niemowlaków tj. gerberki i różne kaszki

[Kiara]

Mój niesstey najbardziej lubi znienawidzonego przez forumowiczów whiskasa.

A ja ide o zaklad, ze gdyby Paczusiowi dac teraz whiska na miseczke, to zniklby w oka mgnieniu Nie ma glupich, na litosc mnie nie wezmie