Kloniątko ma domek!

[Atka]

Niestety, nie tym razem...

[Jana]

Cudne Kloniątko

Sąsiadka naprawdę się nie zakochała?

[iza26]

piekne

[smil]

Komu, komu śliczne, nasłonecznione Kloniątko?

[Atka]

Cudne Kloniątko

Sąsiadka naprawdę się nie zakochała?

Sąsiadka jest zakochana na zabój, ale rozsądek cichutko o sobie przypomina

A sąsiedzi (dalsi) do których Kloniątko miało ewentualnie trafić, mają jednak mieć kociaka od osoby, z którą się wcześniej kontaktowali... Co prawda osoba właśnie się nie stawiła na umówione spotkanie , więc jeszcze nie wszystko przesądzone

[Atka]

No i jednak Klonik trafił do sąsiadów zza dwóch ścian

Przyszli dziś całą rodziną i zakochali się od pierwszego wejrzenia. Zachwytom nie było końca. Przegadaliśmy wszyscy do spółki ze dwie godziny, w końcu mały poszedł do nowego domku (daleko nie miał ).

W piątek idziemy z sąsiadką w odwiedziny

[sibia]

Jak fajnie

Atka, na Twojej klatce jeszcze duzo sąsiadów?

[Atka]

Jak fajnie

Atka, na Twojej klatce jeszcze duzo sąsiadów?

To sąsiednia klatka

Ale moje osiedla w ogóle dość mocno zakocone

[Beata]

no to super

[Mysza]

[Atka]

W nowym domu...

[Jana]

jupiiiiii

[Hana]

Ej ty duży, czego chcesz? Miska jest moja.

[tajdzi]

ale jaka szybka aklimatyzacja

[Atka]

Kocurek sąsiadów miał brata, niestety, brat umarł (historia trochę podobna jak u moich Indian - KK i potworne zarobaczenie, jeden przeżył, drugi nie...). Poza tym od czasu do czasu ma styczność z innym, starszym kocurkiem.

Ale też się cieszę, że tak ładnie poszło