Małe kotki Nowe FOTY!!! s 17

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 28, 2007 10:45

z tym zakoceniem to dobry pomysł 8) jak juz zmienie mieszkanie na wieksze to sciagne jakiegos buraska z Polski i bede mu szukac tu domku 8) a moze sie tz zakocha :D

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw cze 28, 2007 10:46

Słodziaki Femko, chociaż podejrzewam, że zrobiliśmy błąd :( Ale jak sobie pomyślę, że miałabym je oddać to jakoś mi się robi nieprzyjemnie :) Teraz mamy chwilę wytchnienia bo spią. Coraz trudniej je utrzymać w klatce, ale jak wychodzę z domu, albo w nocy to nie ma mowy, żeby to tak zostawić. Turkuć jest stanowczo przebieglejszy niż Zawisak. Włożony do klatki, tak długo wisi na kratkach rozpaczliwie płacząc, aż się ulituję, wezmę na ręce i ukołyszę do snu :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 28, 2007 10:47

Kasia, burasków u nas dostatek, powiesz i masz :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 28, 2007 10:51

casica pisze:Słodziaki Femko, chociaż podejrzewam, że zrobiliśmy błąd :( Ale jak sobie pomyślę, że miałabym je oddać to jakoś mi się robi nieprzyjemnie :) Teraz mamy chwilę wytchnienia bo spią. Coraz trudniej je utrzymać w klatce, ale jak wychodzę z domu, albo w nocy to nie ma mowy, żeby to tak zostawić. Turkuć jest stanowczo przebieglejszy niż Zawisak. Włożony do klatki, tak długo wisi na kratkach rozpaczliwie płacząc, aż się ulituję, wezmę na ręce i ukołyszę do snu :)




jeszcze chwila i przestaniesz myśleć, że popełniliście błąd. Przyzwyczajenie to druga natura :D
A gdybyś je oddała,to kto wie, co byś wtedy czuła i co czułyby te małe potfooory
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 28, 2007 10:52

To nie błąd casica to okres przejściowy. Ja jestem niestety dopiero na początku drogi, Twoje kociaki już w całym mieszkaniu a moje w jednym pokoju a rezydenci pod drzwiami na nasłuchu. Jak małe wyjdą to się dopiero będzie działo. Niestety muszę zarabiać na ich utrzymanie i nie mogę tego cały czas obserwować.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw cze 28, 2007 10:55

Zarówno moja mama jak i Gosia, jakby się umówiły, powtarzają mi, że jak znajdę kolejną kocią biedę to nie będę miała jak zareagować :( No coś w tym jest. Można oczywiście sytuację rozbierać na czynniki pierwsze i poddawać różnym bilansom, ale .... to jest miłość przecież, a kto to słyszał, żeby robić jakieś bilanse w miłości :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 28, 2007 10:58

casica pisze:Kasia, burasków u nas dostatek, powiesz i masz :)

niestety wiem ze to prawda :roll: Ale ten bedzie miał postawione specjalne warunki :wink: musialby byc niemilosiernie przytulasty :D ale to w przyszłosci,tja,maja tez byla nieplanowana :lol:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw cze 28, 2007 10:59

Ja mam Basiu w tym roku fart/nie fart, że nie pojechałam na wykopaliska, jeszcze nie. To jest problem, jak będę musiała wyjechać. Chyba bez kotów się nie uda, więc dopiero będą jazdy, sama nie wiem. Teraz siedzę w domu i pilnuję remontu. I zamiast się zabrać do roboty, to albo siedzę na forum, albo się zajmuję kotami. Już TŻ zaczyna mnie ochrzaniać i ma w sumie rację. No ale robota, nie zając, się zrobi w ostatniej chwili :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 28, 2007 11:01

Jakoś mi nie idzie wklejanie cytatów :twisted:
Ale chciałam stwierdzić, iż niemiłosiernie przytulasty też się znajdzie :) [/quote]

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 28, 2007 11:02

casica pisze:Ja mam Basiu w tym roku fart/nie fart, że nie pojechałam na wykopaliska, jeszcze nie. To jest problem, jak będę musiała wyjechać. Chyba bez kotów się nie uda, więc dopiero będą jazdy, sama nie wiem. Teraz siedzę w domu i pilnuję remontu. I zamiast się zabrać do roboty, to albo siedzę na forum, albo się zajmuję kotami. Już TŻ zaczyna mnie ochrzaniać i ma w sumie rację. No ale robota, nie zając, się zrobi w ostatniej chwili :)



mam dokładnie te same poglądy :D :D :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw cze 28, 2007 12:02

Niestety musiałam na trochę przerwać i chyba zrobię przerwę dłuższą bo jutro odbiór prac, ehhh. Niestety właśnie nadszedł czas nadrabiania zaległości :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 28, 2007 12:07

No to trzymamy kciuki za nadrobienie zaległości jak najszybciej :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw cze 28, 2007 12:13

Myszeńko kotki rosną, wię może w przyszłym tygodniu??? Jakaś wizyta u małych? Jakkolwiek bałagan mam tak potworny, że wstyd, ale co tam :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 28, 2007 20:34

A ja dalej "pracuje"nad Kasia :roll:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 29, 2007 7:43

goska_bs pisze:A ja dalej "pracuje"nad Kasia :roll:


pracuj, pracuj :D chociaż nie wiem, czy uda Ci się cokolwiek "wypracować" :wink:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, raiya i 68 gości